Sztandar Biblijny nr 61 – 1993 – str. 21
to zostało nam ono ukazane w najkrótszym wersecie Biblii – „Zapłakał Jezus”. Miało to miejsce na pogrzebie (Jana 11:35). Łazarz z Betanii, Jego przyjaciel, brat Marty i Marii, umarł. Nasz Pan w pełni przeniknął sens tej okazji, z głębszym niż ktokolwiek zrozumieniem budzącego lek znaczenia słowa śmierć. On zdawał sobie sprawę, bardziej aniżeli ktokolwiek z upadłego, umierającego rodzaju ludzkiego, z wielkiego błogosławieństwa i przywileju życia, i z tego jak ogromnym nieszczęściem jest śmierć – zniszczenie.
Z drugiej strony jednak, Jezus rozumiał jaśniej, niż którykolwiek z Jego słuchaczy, łaskawy plan Boży wybawienia rodzaju ludzkiego od zagłady. Zdawał sobie sprawę, że w tym celu przyszedł na świat, żeby dać życie, jako cenę okupu za Adama, a przy tym za każdego członka rodu Adamowego pogrążonego w śmierci przez pierwszy grzech w Edenie. Mistrz z punktu widzenia zaufania do Planu Ojca i swego śmiałego zamiaru spełnienia roli w tym Planie, złożenia życia jako ceny odkupienia ludzkości, był świadomy że w ten sposób błogosławieństwa zmartwychwstania nadejdą dla każdego członka rodu ludzkiego.
UMARLI ŚPIĄ
Zauważmy starannie istotę pocieszenia, które nasz Pan przy tej okazji miłościwie przedłożył smucącym się dokoła Niego. Bądźmy pewni, że chociaż „Nigdy tak nie mówił człowiek, jako ten człowiek”, to jednak Ten dał im najrozsądniejsza i najlepsza pociechę. Ta wielka pociecha, jaka On im dał było, „Łazarz, przyjaciel nasz, śpi” (Jan 11:11-14). Pan nie myślał ani nie mówił o Łazarzu jako o umarłym w sensie unicestwienia, ponieważ miał On pełnię ufności w Boski plan zbawienia i wynikające z niego błogosławieństwa zmartwychwstania. Dlatego mówił o chwilowej śmierci jako śnie – nieświadomym, bez marzeń, spokojnym, bezczynnym, niezakłóconym, śnie wyczekiwania.
Jakaż cudowna ilustracja jest sen, używana tak często w Piśmie Świętym w odniesieniu do umarłych przez tych, którzy ufali w Boski plan poranka zmartwychwstania i przebudzenia! Pismo Święte często odnosi się do stanu śmierci bohaterów Starego Testamentu jako do snu. Na przykład, Pismo Święte pokazuje, że Abraham zasnuł ze swymi ojcami (1Moj. 25:8), i Izaak także (1Moj. 35:29), Mojżesz (5Moj. 31:16), Dawid (2Sam. 7:12; 1Król. 1:21; 2:10; 11:21; Dz.Ap. 2:29, 34; 13:36), Salomon (1Król. 11:43), wielu innych królów (1Król. 14:31; 15:8, 24; 22:40, 51 itd. ) i wszystek pozostały Izrael – oni wszyscy zasnęli „snem śmierci” (Psalm 13:4; Ijob 14:12, 2Piotra 3:4).
To samo dotyczy bohaterów z okresu Nowego Testamentu. Nie tylko nasz Pan mówił o córce Jaira (Łuk. 8:41, 42, 52) i Łazarzu jako o śpiących, ale także Apostołowie często używają tej samej ilustracji snu na przedstawienie swych nadziei pokładanych w zmartwychwstaniu – na pokazanie, że wierzyli, iż ci co zeszli do grobu nie byli unicestwieni, ale spali, a jak nasz tekst stwierdza, „nawrócą się z ziemi nieprzyjacielskiej” – obudzą się ze stanu śmierci w poranku zmartwychwstania. O Szczepanie, pierwszym chrześcijańskim męczenniku, jest napisane, że choć ukamienowany na śmierć, „zasnął” (Dz.Ap. 7:60) błogo, spokojnie, ufając Jezusowi i wielkiej mocy, jaka On ostatecznie posłuży się, aby wezwać z mocy śmierci cała ludzkość, odkupiona przez Jego drogocenna krew.
Była to również, jak pamiętamy, pociecha, jak? Apostoł Paweł postawił przed pierwotnym Kościołem, mówiąc, „Pocieszajcie jedni drugich tymi słowy”, mianowicie, „Bóg i tych, którzy zasnęli w Jezusie, przywiedzie [ze śmierci] z [przez] nim”. „O tych, którzy zasnęli, iżbyście się nie smucili, jako i drudzy, którzy nadziei nie maja” (1Tes. 4:18, 14, 13). W 1Kor. 15:6 Apostoł napisał o członkach Kościoła, którzy zmarli, że „niektórzy też zasnęli”, a dalej mówi w w. 15-18, że jeśli Chrystus nie zmartwychwstał ze snu śmierci, „zatem i ci POGINĘLI, którzy zasnęli w Chrystusie”, ale w w. 20 on dał radosne i budzące nadzieję zapewnienie, że Jezus powstał z martwych, i „stał się pierwiastkiem tych, którzy zasnęli”. A w w. 51 on powiedział „nie wszyscy zaśniemy, ale wszyscy przemienieni będziemy” – Paweł mówił tu o tych z Kościoła, którzy będą żyli w czasie drugiego przyjścia Chrystusa, a których „przemiana” zmartwychwstania nie będzie poprzedzona okresem nieświadomości w śmierci.
ŁAZARZ NIE JEST W NIEBIE
Powróćmy teraz do Jezusa i smucących się sióstr Łazarza w Betanii, i rozważmy przyjemne słowa pociechy jakie On wypowiedział do pogrążonych w smutku w czasie tego zdarzenia. Nie możemy poprawić Wielkiego Nauczyciela i ważnych lekcji jakie przedstawił. Posłuchajmy co rzekł do Marty: „Wstanieć brat twój”. On nie powiedział, Twój brat żyje teraz. Nie powiedział, jak niektórzy błędnie dziś nauczają, Twój brat jest bardziej żywy w śmierci, aniżeli był zanim umarł. Nie! Nie! Pan nie chciał w ten sposób zakpić ze zdrowego rozsądku i rozumu swych słuchaczy, ani nie mógł On w ten sposób pogwałcić prawd Słowa Bożego (1Moj. 2:17; Psalm 6:6; 115:17; 146:4; Izaj. 38:18; Ijob 14:21; Kazn. 9:5, 10) i poprzeć pierwszego kłamstwa szatana (1Moj. 3:4; Jan 8:44) przez oświadczenie, że umarli nie są nieżywi.
Jezus uznał, że nieszczęście wydarzyło się rodzinie i zapłakał łzami współczucia. Pocieszając ich nie mówił, że Łazarz poszedł do nieba, ponieważ żaden człowiek nie wstąpił do nieba (Jan 3:13) ani nie mówił im, że Łazarz był w jakimś raju. Przeciwnie, On dał najbardziej przekonujące i jedyne wiarygodne pocieszenie pogrążonym w smutku ludziom, nadzieję zmartwychwstania – „wstanieć brat twój”. „Jam jest zmartwychwstanie i żywot”. Nadzieja wszystkich zmarłych skupia się na mnie. Moja śmierć unieważni pierwotne potępienie Adamowe i kiedy Ja będę wzbudzony z umarłych przez moc Ojca, będę miał wtedy prawo – w harmonii z Jego Planem – do wezwania wszystkich umarłych do wyjścia z wielkiego więzienia śmierci