Sztandar Biblijny nr 61 – 1993 – str. 20
Jezus we właściwym czasie w ciele ofiarował się cielesnemu Izraelowi jako król, tak w równoległym właściwym czasie musi się ofiarować Izraelowi duchowemu jako Król chwały. Tak jak czasem nawiedzenia Izraela cielesnego był pierwszy adwent, tak czasem nawiedzenia Izraela duchowego jest drugi adwent. Tak jak nominalny Izrael potknął się, został zaślepiony, nie przyjął Króla i stracił błogosławieństwa, tak jest z nominalnym duchowym Izraelem. Dlatego napisano: „A będzie … kamieniem obrażenia i opoka otrącenia obydwom domom Izraelskim” (Izaj. 8:14).
W przypadku Żydów każdy „prawdziwy Izraelita” (w którym nie było zdrady) był szczególnie błogosławiony, podtrzymywany i wspomagany. Tak jest i teraz: wszyscy inni potykają się o to, jak napisano: „Padnie po boku twym tysiąc” (Psalm 91:7). To, co dla jednej klasy jest pomostem do wyższych łask i błogosławieństw królestwa, dla drugiej klasy jest kamieniem obrażenia. Tak jak u Żydów konieczne było ogłaszanie obecności Mesjasza, tak i teraz obwieszczana musi być druga obecność Mesjasza. Niemniej jednak równoległość ta będzie zupełna: „Obaczcie, wy wzgardziciele, i dziwujcie się, a wniwecz się obróćcie; bo ja sprawuję sprawę za dni waszych, sprawę, której nie wierzycie, choćby wam kto o niej powiadał” (Dz.Ap. 13:41). Widzimy tutaj moc biblijnego oświadczenia, że dane jest niektórym rozumieć głębokie rzeczy Boga, a nie dane i nie dozwolone innym. „Wam dano wiedzieć tajemnicę królestwa niebieskiego, ale onym [wszystkim nie będącym członkami wewnętrznego grona 'prawdziwych Izraelitów’]. . . w podobieństwach mówię, iż widząc nie widza, i słysząc nie słyszą, ani rozumieją” (Mat. 13:11, 13).
Niewielu rozumie, że tak jak Pan ogłosił Żydom „Oto wam dom wasz pusty zostanie”, tak i teraz to samo ogłasza nominalnemu Izraelowi duchowemu. Zwracając się do nich pod nazwa kościoła Laodycejskiego, mówi: Oto stoję u drzwi i pukam. Każdy kto słyszy me pukanie, niech otworzy drzwi, a ja wejdę i będę z nim jadł wieczerzę. Musi to być sprawa indywidualna. Ani partie, ani sekty nie są uznawane w tym czasie próby – tylko „prawdziwi Izraelici”, w których nie ma zdrady, którzy są gotowi na przyjęcie obiecanych błogosławieństw. Do Laodycei, systemu nominalnego jako całości, Pan mówi: „Albowiem mówisz: Jestem bogaty, i zbogaciłem się, a niczego nie potrzebuję; a nie wiesz, żeś ty biedny i mizerny, i ubogi, i ślepy, i nagi. Radzę, abyś kupił u mnie złota w ogniu doświadczonego, abyś był bogaty, i szaty białe, abyś był obleczony, a żeby się nie okazywała sromota nagości twojej; a oczy twoje namaż maścią wzrok naprawiająca, abyś widział” (Obj. 3:17, 18).
Posłuchajmy każdy indywidualnie tego ostrzeżenia naszego Pana, abyśmy mieli udział jako prawdziwi duchowi Izraelici w wspaniałych błogosławieństwach obecnie do nas należących i w ten sposób byli przygotowani na chwałę Tysiąclecia, tuż przed nami.
BS ’92, 25.
RADOSNA NADZIEJA ZMARTWYCHWSTANIA
„Głos w Rama słyszany jest, narzekanie i płacz, bardzo gorzki; Rachel płacząca synów swoich nie dała się pocieszyć po synach swoich, przeto, że ich niemasz. Tak mówi Pan: Zawściągnij głos twój od płaczu, a oczy swe od łez; ho będziesz miała zapłatę za pracę swoja, mówi Pan, że się nawrócą z ziemi nieprzyjacielskiej. Jest mówi nadzieja, że się potem nawrócą, mówi Pan, synowie twoi do krainy swojej” (Jer. 31:15-17).
Bóg Jehowa przez proroka Jeremiasza daje w ten sposób posłannictwo prawdziwej pociechy dla serca każdego ufającego Mu człowieka, który stracił kochanych bliskich w śmierci, zwłaszcza jako rodzice. Siedem punktów tego tekstu zwraca nasza uwagę na:
(1) Smutek z powodu śmierci, która jest powszech na – „Wszystko stworzenie wespół wzdycha i wespół boleje” (Rzym. 8:22). Czy jest ktoś, kto nie stracił kochanych bliskich w śmierci?
(2) Że umarli są rzeczywiście martwi, ponieważ śmierć jest „ustaniem życia”, „umarli o niczym niewiedza”; stad opłakiwanie umarłych „przeto, że ich niemasz” (Psalm 146:4; Kazn. 9:5, 10; 1Kor. 15:16-26).
(3) Natura pociechy określa nadzieję zmartwychwstania, nadzieję odzyskania umarłych – „że się na wrócą”, będą przywróceni do życia (Ijob 14:14, 15; Dz.Ap. 24:15; Dan. 12:2).
(4) Że w śmierci nasi kochani bliscy są w „ziemi nieprzyjacielskiej” – w stanie śmierci – ponieważ, jak Apostoł oświadcza, „Ostatni nieprzyjaciel, który będzie zniszczony, jest śmierć” (1Kor. 15:26).
(5) Że wysiłki rodziców w dążeniu do właściwego wychowania swych dzieci nie są próżne – „Będziesz miała zapłatę za pracę swoja”.
(6) W końcu (w przyszłości, w czasie zmartwychwstania) jest nadzieja, iż „się potem nawrócą synowie twoi do krainy swojej [do ziemi pochodzenia lub rodzinnego grona]”.
(7) Ostatnie, lecz nie najmniej ważne w tym tekście jest oświadczenie: „Tak mówi Pan” – to jest Słowo Boga, które nie może być złamane, Słowo Boga, które jest pewne wypełnienia, choćby było najbardziej odmienne od słowa człowieczego na ten temat.
ŁZY TO NIE SŁABOŚĆ – „ZAPŁAKAŁ JEZUS”
Opłakiwanie umarłych nie jest oznaka słabości, ale raczej jej przeciwieństwem – jest zwykle dowodem miłości i współczucia, czegoś odmiennego od egoizmu. Jeśli jakiekolwiek okazanie współczucia jest potrzebne.