Sztandar Biblijny nr 61 – 1993 – str. 18

taki był zwyczaj królów Izraela przedstawiających się ludowi.

      Opis podaje nam, że lud pozdrawiał Jezusa jako syna Dawida, króla Izraela i Mesjasza i że w tłumie tym znajdowali się faryzeusze, którzy przybyli z Jerozolimy do Betanii, by zobaczyć Jezusa i Łazarza, którego wzbudził z martwych; widzieli, co się działo i czynili wymówki uczniom Jezusa mówiąc, że Jezus powinien zwrócić uwagę ludu na to, co mówi i zganić go. Odpowiedź naszego Pana dowodzi, jak ważnym było to wydarzenie. Powiedział: „Jeśliby ci milczeli, wnet kamienie wołać będą” (Łuk. 19:40).

      Ewangelista zwraca uwagę na fakt, że wszystko to było wypełnieniem proroctwa Zachariasza. Przez niego Bóg wiele wieków wcześniej podał zajścia, które miały się wydarzyć o wyznaczonej godzinie, a mianowicie: „Wykrzykuj, córko Jeruzalemska! Oto król twój przyjdzie tobie sprawiedliwy i zbawiciel ubogi i siedzący na ośle, to jest na oślęciu, źrebiątku oślicy” (Zach. 9:9). Rozumiemy zatem dlaczego Jezus powiedział, że jeśli lud/. ie zachowają spokój i nie będą krzyczeć, uczynią to kamienie: ponieważ Bóg przez proroctwo zapowiedział okrzyk, a Pismo musi się wypełnić.

      Jakim wzmocnieniem dla naszej wiary jest fakt, że każda jota i każda kreska (Mat. 5:18) musi się całkowicie wypełnić! Dostrzegając w ten sposób Boskie kierownictwo w sprawach naszego Pana i Jego naśladowców, rzeczywiście możemy doznać dużej pociechy i nadziei wiedząc, że we właściwym czasie wypełnia się wszystkie rzeczy zapisane w Zakonie i prorokach.

      Żydzi prawie w ogóle nie wiedzieli, co się działo tego dnia! Prawdę mówiąc, niewielu chrześcijan do dzisiejszego dnia zdaje sobie sprawę z wagi tego wydarzenia. Przyjrzyjmy się mu bliżej. Bóg obiecał, że Mesjasz będzie z nasienia Abrahamowego i z rodziny Dawida. Proroctwo Zachariaszowe zapowiedziało Jego formalny wjazd. Wszystkie te rzeczy musiały się wypełnić: Bóg dotrzymuje swego udziału w kontrakcie. Jeśli coś się nie powiodło, musiało to być wina Izraela, l tak było. Izrael, reprezentowany przez władców „siedzących na stolicy Mojżeszowej”, nie był gotowy na przyjęcie Mesjasza. Gdyby uwierzyli kazaniom Jana Chrzciciela, prawdziwa reformacja przygotowałaby ich na Jego przyjęcie. Lecz oni spodziewali się ziemskiego generała, a nie „Baranka Bożego” gładzącego grzechy świata.

      Czytamy, że wszyscy oczekiwali Go (Łuk. 3:15). Gdy im się jednak przedstawił, wstydzili się za Niego i Jego osobliwych zwolenników – rybaków, grzeszników itp. Władcy ludu nie przyjęli Jezusa, lecz myśleli o zgładzeniu Go; zwykli ludzie natomiast tworzyli nie tylko tłumy przy tej okazji krzyczące „Hosanna”, lecz także – nieco później pod wpływem swych przywódców – „ukrzyżuj, ukrzyżuj go”.

      Co do naszego Pana, On wiedział, iż nadeszła Jego godzina. Zapowiedział, że zostanie odrzucony i ukrzyżowany, lecz Jego obowiązkiem było przedstawienie siebie jako króla Izraela. To samo proroctwo, które wypełniał, zapowiadało nie tylko Jego nadejście jako króla oraz „okrzyki” ludu, lecz także odrzucenie Izraela i jego „dwójnasób” niełaski trwający przez taki sam okres, jak czas łaski, która cieszyli się jako szczególny lud Boga. Prorok jasno powiedział: „Albowiem i dziś dwojako opowiadam i nagrodzę” (Zach. 9:12). W ten sposób podkreślił ten szczególny dzień jako punkt zwrotny historii Izraela.

      Również nasz Pan wskazał na znaczenie tego dnia jako zwrotnego punktu historii Izraela; gdy wjechał na szczyt góry Oliwnej i pochód się zatrzymał, patrząc na Jerozolimę powiedział: „Jeruzalem! Jeruzalem! które zabijasz proroki, a kamienujesz te, którzy do ciebie bywają posłani; ilekroć chciałem zgromadzić dzieci twoje, tak jako kokosz zgromadza kurczęta swoje pod skrzydła, a nie chcieliście. Oto zostanie wam dom wasz pusty. A zaprawdę wam powiadam, że mię nie ujrzycie, aż przyjdzie czas, gdy rzeczecie: Błogosławiony, który idzie w imieniu Pańskim” (Łuk. 13:34, 35).

      Innymi słowy, dzień ten był punktem zwrotnym, wyznaczającym odrzucenie cielesnego Izraela jako narodu i zapoczątkowanie Izraela duchowego jako „narodu świętego”, „królewskiego kapłaństwa” i „rodzaju wybranego” dla pewnego celu (1Piotra 2:9). Inne wersety pokazują, że cielesny Izrael powróci do Boskiej łaski, gdy zakończy się „wybór” Izraela duchowego. Lecz podczas drugiego adwentu Mesjasz nie przedstawia się już jako maż jadący na ośle, lecz (jak oznajmia Pismo) przychodzi jako istota duchowa niewidzialna dla ludzi, choć w wielkiej chwale i mocy, objawiając się „w ogniu płomienistym” – symbolu sadzenia.

      Jesteśmy przekonani, że wówczas zaślepione oczy zrozumienia Izraela zostaną otworzone i „patrzeć będ na mię, którego przebodli i płakać będą nad nim”. Pan oznajmia, że wtedy wyleje na nich „ducha łaski i modlitw”, a błogosławieństwa Nowego Przymierza staną się ich udziałem (Zach. 12:10). Tak jak napisano: „Oto dni idą, mówi Pan, których uczynię z domem Izraelskim i z domem Judzkim przymierze nowe; … po tych dniach, mówi Pan: Dam zakon mój do wnętrzności ich, a na sercu ich napiszę go … bo miłościw będę nieprawościom ich, a grzechów ich nie wspomnę więcej” (Jer. 31:31-34). „Odejmę serce kamienne z ciała ich. a dam im serce mięsiste” (Ezech. 11:19).

ODRZUCENIE BARANKA

      Ale dzień wjazdu do Jerozolimy był szczególnie ważny dla Izraela z innego punktu widzenia. Na początku ich narodowej egzystencji, gdy zostali uwolnieni z niewoli egipskiej, Bóg szczególnie dla nich przewidział Paschę. Zauważmy, że ich paschalny baranek miał być wybrany ze stada, przyprowadzony do domu dziesiątego dnia miesiąca Nisan i zabity czternastego dnia (2Moj. 12:3, 6). Jak oświadczył Jan Chrzciciel, nasz Pan był antytypicznym „Barankiem Bożym, który gładzi grzech świata” (Jan 1:29). Teraz nadszedł

poprzednia stronanastępna strona