Sztandar Biblijny nr 33 – 1988 – str. 147

z Biblii, domagamy się, aby te opowieści wyjaśniły fakt, iż każda z tych prezentowanych jako antycznych czaszek ma pojemność jamy mózgu większą od tej, jaką przeciętnie posiada człowiek żyjący współcześnie. Jak oni wytłumaczą to w świetle faktu, że powierzchnia mózgu najbardziej rozwiniętej małpy stanowi troszkę więcej niż połowę powierzchni mózgu najmniej rozwiniętego człowieka współczesnego? Czyż te fakty nie obalają całej ich teorii i pokazują, że średnia pojemność mózgu ludzkiego zmniejszała się zamiast zwiększać? Czy nie wiedzą oni, że statystyki opublikowane w Wielkiej Brytanii wykazują, iż rozmiary kapeluszy noszonych przez Anglików zmniejszyły się znacznie w ciągu minionych lat? Jeżeli trzeba koniecznie ustalić jakiś związek pomiędzy człowiekiem a małpą (czemu zaprzeczamy), czyż nie byłoby uczciwym wyjść z założenia, jak to zrobił pewien europejski uczony kilka lat temu, że małpy są zwyrodniałymi członkami ludzkiej rodziny? Czyż nie jest bezpiecznym dla człowieka o przeciętnym zasobie wiedzy i przeciętnej zdolności rozumowania poddawanie w wątpliwość mądrości tych uczonych, którzy zgadują wypowiadając się zarówno za jak i przeciw, którzy rezerwują sobie prawo do zmian swoich wypowiedzi kiedy tylko chcą, i wykazują szaleństwo braku rozsądku w podawaniu różnic rzędu milionów lat w określaniu czasu pojawienia się pierwszego człowieka?

      „Zwykli ludzie”, którzy chętnie słuchali Jezusa i nadal słuchają posłannictwa Wielkiego Pasterza, będą czuć się znacznie bezpieczniej i będą mądrzejsi, jeśli skupią swoją uwagę jedynie na tym, co Słowo Boże mówi na ten temat. Ono nie używa niepewnych określeń, a jego teoria nie jest sama w sobie sprzeczna, lecz bezpieczna i zdrowa. Ono mówi o oryginalnym stworzeniu człowieka na obraz i podobieństwo Boże. Wyjaśnia, że upadek naszej rasy ze stanu doskonałości był wprost proporcjonalny do oddalania się od Boga.

      Apostoł wyjaśnia tę całą sytuację w kilku słowach, mówiąc: „Przeto iż poznawszy Boga, nie chwalili jako Boga, ani mu dziękowali, owszem znikczemnieli w myślach swoich, i zaćmiło się bezrozumne serce ich: Mieniąc się być mądrymi, zgłupieli; I odmienili chwałę nieskazitelnego Boga w podobieństwo obrazu skazitelnego człowieka i ptaków i czworonogich zwierząt i płazów. A przetoż podał je Bóg pożądliwościom serc ich ku nieczystości, aby lżyli ciała swoje między sobą … A jako się im nie upodobało mieć w znajomości Boga, tak też Bóg je podał w umysł opaczny, aby czynili, co nie przystoi” (Rzym. 1:21-28).

      Czyż natchnione świadectwa Apostoła o wpływie bezbożności wiodącej do sprośności i zwyrodnienia nie zgadzają się zupełnie ze wszystkim, co z pewnością znamy z własnego doświadczenia i świadectw historycznych? Oczywiście, one się zgadzają! Są wystarczające dla tych, którzy mają odpowiedni stan umysłu, lecz nic nie zaspokoi tych, którzy mają wątpiące nastawienie i ignorują osobowego Boga i człowieka jako twór Bożych rąk. Argumentacja Apostoła
kol. 2
uzyskuje poparcie, gdy rozpatrujemy odwrotną stronę i rozważamy działanie Bożej prawdy i łaski, tam gdzie przejawiły się one lub wywarły wpływ w ciągu wieków.

ABRAHAM, CZŁOWIEK O SZLACHETNYM CHARAKTERZE

      Na przykład, rozważmy moralny, fizyczny i intelektualny stan świata w czasach Abrahama. Nie cofajmy się dalej w czasie, gdyż mamy niewiele informacji dotyczących epoki przed potopem i zaraz po potopie, ale zatrzymajmy się przy Abrahamie, który dzięki wezwaniu Bożemu stał się gościem w ziemi Chanaan w czasie, gdy żył jeszcze Sem, syn Noego. Jeżeli teoria ewolucji byłaby słuszna, Abraham byłby jedynie o stopień wyżej w rozwoju od Szympansa. Lecz czego dowiadujemy się o jego charakterze? Świadectwo Słowa Bożego mówi zarówno o jego różnych słabościach, jak i zaletach i w ten sposób Słowo Boże okazuje się bezstronną i prawdziwą informacją. Biblijna historia stawia wysoko Abrahama jako bardzo wspaniałego, pełnego wiary w Boga, człowieka, do tego stopnia, że jego charakter pod wieloma względami jest; przykładem nawet dla chrześcijan. Postępowanie Abrahama ze swoim bratankiem Lotem pokazuje, że był on bardzo sprawiedliwym i prawym człowiekiem. Zarządzanie olbrzymimi stadami i trzystu osiemnastoma przygotowanymi do pracy służącymi ukazuje go jako człowieka interesu o dużo większych zdolnościach do zarządzania niż te, jakie posiadają przeciętni ludzie współcześni. Jego pogoń i zwycięstwo nad armią, która zdobyła Sodomę, zagarnęła bogactwa Sodomy i uprowadziła ludność wraz z Lotem, bratankiem Abrahama, świadczy o wysokiej rangi sztuce dowodzenia ze strony Abrahama i umiejętności jego sług, co stawia ich również w dużej odległości od małp na skali inteligencji. Co więcej, postępowanie Abrahama ze zdobyczami, jego odmowa przyjęcia czegokolwiek dla siebie, wykazuje jak głębokim, obszernym i pojemnym był jego intelekt i charakter, czym znacznie przewyższał większość farmerów, hodowców bydła i nawet generałów dnia dzisiejszego.

      Ponadto, ostatnie prace wykopaliskowe w babilońskich ruinach wyniosły na światło dzienne fakt, że pomiędzy tymi ludźmi istniał wysoki stopień kultury, jaka przeważała w tamtych czasach. Towary były kupowane i sprzedawane według miar i za pieniądze. Rachunki były prowadzone tak jak obecnie są prowadzone przez najbardziej cywilizowanych ludzi i na dużo lepszym poziomie niż te jakimi teraz posługują się poganie. Dalej, z historią o Abrahamie łączymy spojrzenie na charakter króla Egiptu. Dowodzi ona, że król ten kierował się wysokimi zasadami honoru, sprawiedliwości i moralności w postępowaniu z Abrahamem i Sara, jego żoną. Zasadami tak szlachetnymi, iż obawiamy się, że nie mogłyby one być osiągnięte przez połowę książąt i władców dnia dzisiejszego (1Moj. 20:9-11).

poprzednia stronanastępna strona