Sztandar Biblijny nr 27 – 1987 – str. 148

nasz Pan Jezus zrzekł się na korzyść rasy Adamowej, gdy stał się Odkupicielem Adama, a tym samym pośrednio Odkupicielem Adamowego potomstwa. Ci, którzy utracili życie w Adamie, dostąpią przywileju otrzymania go ponownie w Chrystusie.

      Tak więc, Jezus wybawia swój lud od popełnianych przez niego grzechów – nie tylko swoich wybranych, włączając swą Oblubienicę
kol. 2
i Druhny – lecz również tych wszystkich spośród ludzkości świata, spośród dzieci Adama, którzy przyjmą Jego łaskę w czasie tysiąca lat i staną się Jego ludem w procesie odrodzenia. Oni właśnie odrodzą się na poziomie ludzkim, ponieważ Pan nasz da im prawa życiowe oraz prawo do życia, które Adam utracił w Edenie, a które Jezus odkupił na Kalwarii.
BS ’86, 94.

kol. 1

„KTÓŻ SŁYSZAŁ CO TAKOWEGO?”

  „Pierwej niż pracowała ku porodzeniu, porodziła, pierwej niż ją ogarnęła boleść, porodziła mężczyznę. Któż słyszał co takowego? Kto widział co podobnego? Możeż to być, aby ziemia narodziła ludu za jeden dzień? Izali naród spłodzony bywa jednym razem? Ale Syjon ledwie począł pracować ku porodzeniu, alić porodził synów swych” (Izaj. 66:7, 8).

      Nazwa „Syjon” w dawnych czasach odnosiła .się do wydatnego wzgórza w Jerozolimie, powszechnie uważanego za najwyższe południowo-zachodnie wzniesienie pośród tych, na których miasto zostało zbudowane. Na Syjonie rozciągała się najstarsza część miasta obejmująca cytadelę, a ponieważ początkowo zajęto je pod budowę pałacu, wzgórze to określano mianem „miasta Dawidowego” (2Kron. 5:2), jak również „góry świętej” (Ps. 2:6) i „góry świątnicy”, ponieważ było to miejsce pierwotnego usytuowania namiotu ustawionego przez Dawida na przyjęcie arki. Prorocy często używali tej nazwy w odniesieniu do samej Jerozolimy oraz jej mieszkańców, których czasami nazywano synami i córkami Syjonu. Podobnie jak słowa Jerozolima nazwy tej używano też w szerszym znaczeniu, odnośnie całego narodu izraelskiego. A skoro cielesny Izrael był typem Izraela duchowego – Kościoła Ewangelicznego – nazwa Syjon, nabierając jeszcze głębszego znaczenia, odnosi się do Kościoła i przez cały wiek Ewangelii termin ten obejmował całą zbiorowość wyznaniowych chrześcijan (wszystkich będących na próbie pełnego członkostwa zwycięskiego Kościoła – Kościoła prawdziwego, Syjonu przyszłości). Termin ten odnosił się również do wybrańców Maluczkiego Stadka, których Ojciec z wielką przyjemnością obdarowuje Królestwem (Łuk. 12:32). Dlatego, stosując nazwę Syjon w sposób symboliczny musimy na podstawie charakteru danego proroctwa osądzić: czy dotyczy ona cielesnego czy duchowego domu Izraela, czy też obydwu. A jeśli dotyczy tego ostatniego, to czy użyta jest w szerszym znaczeniu – w odniesieniu do nominalnego kościoła Ewangelicznego, czy też w węższym – do wybranego Maluczkiego Stadka, będącego według oceny Boga jedynym prawdziwym Kościołem. Wierzymy, że w naszym wersecie Syjon odnosi się do obydwu domów Izraela – z szerszego lub nominalnego punktu widzenia stanowiących w wieku Ewangelii nominalny kościół ewangeliczny.

kol. 2

      Symboliczne bóle porodowe (1Tes. 5:3) odnoszą się do czasu wielkiego ucisku przychodzącego na nominalny kościół ewangeliczny, na wielki Babilon. Zaczął się on wraz z wielką wojną światową, która wybuchła w 1914 roku, powodując zniszczenie licznych jego (kościoła nominalnego) kościołów, katedr, członków, kleru i wielkiego bogactwa. Od tego czasu ucisk wzmaga się ze wzrastającą surowością (Izaj. 66:6) i wyznacza czas wypełnienia się tego proroctwa jako współbieżnego z słyszanym „głosem grzmotu [zamieszania] z miasta [z Babilonu] słyszany będzie, głos [prawdy i przestrogi] z kościoła [wybrańców – Maluczkiego Stadka składającego się z poświęconych i wiernych jednostek], głos Pana [Jehowy] oddawającego zapłatę nieprzyjaciołom swoim” – w czasie wielkiego ucisku. Bóle porodowe nominalnego Syjonu – chrześcijaństwa, Babilonu – są wielkim i ciężkim utrapieniem – czasem „uciśnienia, jakiego nie było, jako narody poczęły być” (Dan. 12:1; Mat. 24:21). Szczególnie zadziwiającą rzeczą, o której mówi prorok, jest to, że z Syjonu narodzi się dziecię płci męskiej zanim zaczną się bóle. Ta zastanawiająca wzmianka łączy się z wyraźnie przedstawionym w innym miejscu faktem ukazującym, że podczas żniwa dojrzała pszenica nie miała być powiązana w sekciarskie snopy, ale oddzielona od snopów kąkolu zanim na te ostatnie spaść miał płonący, trawiący ucisk (Mat. 13:30).

      Tenże mężczyzna jest zatem w ograniczonym znaczeniu nasieniem Abrahama, przez które błogosławione będą wszystkie narody ziemi (1Moj. 12:3; 18:18; 22:16-18; 28:14; Gal. 3:8, 16, 29) i które, według oceny Boga jest owym prawdziwym Syjonem (Izaj. 2:3; 60:14; Żyd. 12:23; Obj. 14:1; Abd. 21), Chrystusem – Głową i Ciałem (Efez. 1:22, 23), według tego co napisano: „Przyjdzie z Syjonu [z nominalnego domu, czyli kościoła] wybawiciel [Chrystus, Głowa i Ciało], i odwróci niepobożności od Jakuba [od cielesnego Izraela]” (Rzym. 11:26). Ten wielki Wyzwoliciel, ten

poprzednia stronanastępna strona