Sztandar Biblijny nr 15 – 1985 – str. 157
być rozumiane literalnie, przez ukrycie różnicy pomiędzy znaczeniami słów gehenna i hades (oba te wyrażenia są tłumaczone na „piekło”) i przez niewłaściwe stosowanie wielu wersetów Pisma Świętego, szatan i jego słudzy doprowadzili wielu do wierzenia, iż piekło znaczy miejsce świadomych mąk dla wszystkich niezbawionych zmarłych w czasie pomiędzy ich śmiercią a zmartwychwstaniem. Twierdzą oni także, iż przytłaczająca większość ludzkości, miliardy niezbawionych zmarłych, po wzbudzeniu z martwych zostanie wrzucona żywcem do jeziora ognia (które oni również nazywają piekłem), gdzie będą wiecznie męczeni.
Bóg przepowiedział, że „ciemności [nieświadomość] okryją ziemię, a zaćmienie narody” (Izaj. 60:2) – co już z pewnością nastąpiło, jednak cieszymy się, iż w obecnych czasach większego oświecenia, wielu otwiera oczy na prawdę Słowa Bożego jako przeciwną licznym oszustwom przeciwnika. (Różnicę między słowami gehenna i hades wyjaśnia artykuł pt. Pierwsze piekło Biblii w Ter. Pr. '84,50, analizujący wersety biblijne, w którym występują te słowa).
Jeżeli piekło jest miejscem wiecznych mąk, jak to wielu mniema, to w takim razie nasz Pan wypowiedział niedorzeczność, gdyż bramy piekła nie mogą się otworzyć, aby wypuścić kogokolwiek, jeśli został skazany na męki wieczne. Ponadto absurdem byłoby sądzić, że Kościół mógłby być posłany do piekła wiecznych mąk. Co do wejścia przez bramy piekła, w przeciwieństwie do wyjścia, to sądzenie, iż Kościół będzie pukał do bram piekła z żądaniem otwarcia ich i zezwolenia na wejście Kościołowi jest również absurdem. Zatem powiedzenie, że bramy takiego piekła nie przezwyciężą Kościoła jest rzeczywiście niedorzecznością.
PIEKŁO BIBLIJNE
Co więc było tym poselstwem pociechy udzielonym tutaj przez naszego Pana swoim uczniom? Co było tym piekłem, którego bramy nie miały przezwyciężyć Jego Kościoła? Jezus nie mówił o piekle wiecznych mąk, o takim jakie zostało przyjęte ze źródeł pogańskich w ciemnych wiekach, lecz o piekle (hades) biblijnym, które jest stanem niebytu albo niewidzialności, to znaczy, stanem nieświadomości w śmierci, stanem niepamięci.
Jezus zapewnił swoich uczniów, że jako członkowie Jego Kościoła (będą uczestnikami Ducha Świętego, „bogami (elohim – mocarzami]” i „synami Najwyższego”), chociaż mają „jako i inni ludzie pomrzeć, a jako jeden z książąt upaść [umrzeć nie tak jak książę Adam pod wyrokiem potępienia, lecz tak jak książę Jezus, wraz z Nim w śmierci ofiarniczej – Psalm 82:6, 7]; zobacz: ,,Nowe Stworzenie”, str. 547, 548 i 899 i wejść do hadesu, tak jak On wszedł (Dz.Ap. 2:27), to jednak „bramy hadesu [piekła – stanu śmierci] nie przemogą go [Jego Kościoła zbudowanego na tej wielkiej
kol. 2
fundamentalnej prawdzie, którą Piotr przed chwilą wypowiedział]”.
W wypadku Jezusa, który wszedł do hadesu, stanu nieświadomości po śmierci, bramy hadesu nie mogły Go przezwyciężyć, to jest, nie mogły zapobiec Jego zmartwychwstaniu – „jakoż było to niepodobne, aby od niej [śmierci] miał być zatrzymany” (Dz.Ap. 2:24).
Wobec tego Jezus obiecał członkom Kościoła, tym 144000, że nie pozwoli, aby ich wejście do hadesu, do stanu nieświadomości, nieistnienia było ich końcem. Lecz przeciwnie, oni, podobnie jak On sam, mieli zatryumfować w zwycięstwie nad hadesem. Jezus im obiecał wspaniałe zwycięstwo jakie miało nastąpić, gdy w brzasku tysiącletniego dnia wzbudzi ich z martwych jako swój Kościół, swoje Ciało, bo gdyby nie było zmartwychwstania, to, jak wyraził Apostoł Paweł „Zatem i ci poginęli, którzy zasnęli w Chrystusie” (1Kor. 15:16-20; Kol. 3:4; Obj. 20:4, 6).
Jezus także nie pozwoli bramom piekła (stanowi śmierci) zwyciężyć Wielkiego Ludu, wielką liczbę chrześcijan spłodzonych z Ducha Świętego, którzy nie byli dostatecznie wiernymi, by zostać członkami Maluczkiego Stadka, Małżonką Chrystusa (Obj. 7:9-17; Psalm 45:15, 16).
Bramy piekła nie zwyciężą też Starożytnych Godnych (tych, którzy byli wierni Bogu przed otwarciem wysokiego powołania, zaproponowaniem Kościołowi Boskiej natury – Psalm 45:17; Łuk. 13:28; Dz.Ap. 7:5; Żyd. 11:35-40; Obj. 11:18) ani Młodocianych Godnych (powołanych teraz przy końcu wieku Ewangelii po zamknięciu wysokiego powołania do Maluczkiego Stadka).
Młodociani Godni są czwartą klasą wybrańców Bożych, ,,młodzieńcami” lub młodocianymi z Joela 2:28, naczyniami glinianymi z 2Tym. 2:20. Są oni także wybranymi ,,dziećmi Abrahama” przeznaczonymi do pomocy w błogosławieniu „wszystkich narodów ziemi” (1Moj. 12:3; Gal. 3:7-9), ponieważ oni również „zasnęli w Jezusie” w stanie śmierci (1Tes. 4:14). Będą też mieli udział w „zmartwychwstaniu sprawiedliwych” (Łuk. 14:14; Dz.Ap. 24:15).
Ostatecznie wszyscy, którzy zasnęli w śmierci Adamowej, „wszyscy, co są w grobach” wyjdą (Jan 5:28, 29). „Albowiem jako w Adamie wszyscy umierają, tak i w Chrystusie wszyscy ożywieni będą” – „przy zmartwychwstaniu w on ostateczny dzień” (1Kor. 15:22; Jan 11:24). W międzyczasie wszyscy rzeczywiście są umarłymi, nieświadomymi w śnie śmierci, ponieważ ,, umarli o niczym nie wiedzą” (Kazn. 9:5, 10; Ijob 14:21; Psalm 6:6; 31:18; 115:17; 146:4).
Dzięki Bogu, że nasi umiłowani, ,,którzy śpią [w stanie Adamowej śmierci] w prochu ziemi, ocucą się” i zostaną poddani próbie sądu w celu udowodnienia im czy zasługują na życie wieczne, czy na wieczne odcięcie od życia we wtórej śmierci (Izaj. 26:19; Dan. 12:2; Mat. 25:34-46; Obj. 20:12)! Bo „śmierć i piekło [hades – niepamięć, nieświadomość snu śmierci]” wydadzą umarłych, którzy w nich