Sztandar Biblijny nr 2 – 1983 – str. 96
tu antytezy. Sprawiedliwi przeznaczeni są do życia, a niepobożni mają być odcięci od życia lub iść na śmierć. Patrz 2Tes. 1:9.
Przebadaliśmy dotąd wszystkie greckie słowa przetłumaczone w Biblii jako „piekło” oraz ich użycie, a także pokrótce przynajmniej, różne teksty Pisma Świętego, które, jak niektórzy mniemają, rzekomo uczą o wiecznych mękach w piekle.
Jak wynika jasno z powyższych rozważań, Biblia nigdzie nie uczy, iż wieczne świadome cierpienia, w męce ognia lub podobnych warunkach, są karą za grzech. A raczej, Biblia jasno wykazuje, że śmierć — wstrzymanie życia — jest jedyną karą nałożoną na Adama i Ewę oraz pozostałą ludzką rodzinę (1Moj. 2:17; Rzym. 5:12, 18, 19) i że nikt nie zdobędzie życia wiecznego w inny sposób, jak tylko jako „dar z łaski Bożej” (Rzym. 6:23). Ona pokazuje też jasno, że Bóg w Swej wielkiej miłości przygotował dla całego rodzaju ludzkiego odkupienie od pierwszej śmierci, pierwszego piekła (hadesu lub sheolu) przez ofiarę Okupu złożoną dobrowolnie przez Jezusa i że dlatego też wszyscy, którzy umarli w Adamie, mają być od umarłych wzbudzeni ze stanu śmierci (Jan 5:28,29). Ale ci wszyscy, którzy nie przyjmą wiarą. Chrystusa jako Zbawiciela, zostaną ostatecznie, nieodwracalnie, całkowicie i wiecznie zniszczeni, unicestwieni w gehennie, jeziorze ognia, które jest Drugą Śmiercią.
Oczywiste jest, że ogień biblijnego piekła przedstawia zniszczenie, unicestwienie, bowiem ogień nie zachowuje, lecz niszczy wszystko, co jest palne i znajdzie się w jego zasięgu. Dlatego też idea Billy Grahama, że ogień może przedstawiać niemożliwe do ugaszenia pragnienie Boga, przeciwna jest naukom Biblii.
Czas najwyższy, by Billy Graham i inni jemu podobni (z których wielu pozostaje pod wpływem doktryny o wiecznych mękach) zbadali lub ponownie przebadali od nowa cały ten temat i aby odpowiednio przystosowali swą wiarę i nauki. Czas też najwyższy, aby zaprzestali błędnego przedstawiania Niebiańskiego Ojca i wyolbrzymiania zesłanej przez Niego na rodzaj ludzki kary śmierci, do kary wiecznego torturowania miliardów z rodziny ludzkiej,
kol. 2
co powoduje, iż wydaje się On raczej niemądry, niesprawiedliwy, niemiłosierny, podczas gdy On jest zupełnie mądry i sprawiedliwy, charakteryzując się najwyższą miłością i dobrocią.
Niektórzy jednak powiedzą na to: „Jeśli nie będę nadal głosił o wiecznych mękach, stracę popularność wśród wielu ludzi, którzy nie zaproszą mnie lub nie pozwolą mi głosić w niektórych kościołach, stracę bowiem ich poparcie. Tacy powinni pamiętać, że lepiej jest mieć pochwałę Boga niż ludzi, jeśli nie możemy mieć obu (Jan 12:43; Rzym. 3:4).
Jeszcze inni mogą powiedzieć, że „Jeśli nie będę głosił, iż niepokutujący grzesznicy, którzy zatwardzili swe serca przeciwko Bogu będą wiecznie cierpieć męki w ogniu lub w podobnych warunkach, to nie będę w stanie skłonić tylu do pokuty i przyjęcia Chrystusa jako ich Zbawiciela, jak to czynię głosząc o wiecznych mękach. A także, ludzie będą popełniać więcej grzechów i o poważniejszym charakterze, jeśli nie zmusi się ich do odczuwania strachu przed wiecznymi mękami w przyszłym życiu.
Odpowiadamy na to: ci, którzy pokutują przyjmując Chrystusa tylko po to, aby uniknąć wiecznych mąk i nie są przyciągani miłością, nie wzrastają w miłości do Boga i Chrystusa, nigdy nie będą przygotowani pod jakimkolwiek względem do uczestnictwa w Królestwie Bożym wraz z pozostałym, prawdziwym Bożym ludem Wieku Ewangelii i okresu przedtysiącletniego (2Piotra 1:5—11). Miłość — a nie strach — do naszego Niebiańskiego Ojca powinna być tą potężną motywującą siłą, która przyciąga nas do Boga i Chrystusa, która nas uaktywnia i utrzymuje przy Nich (2Kor. 5:14). Powinniśmy wyjaśnić wszystkim, że Bóg będzie karał — lecz nie torturował — każdego za popełnione grzechy sprawiedliwą karą, że nawet „z każdego słowa próżnego, któreby mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny”, a „grzechy niektórych ludzi przedtem są jawne, i uprzedzają na sąd, a za niektórymi idą pozad [po wzbudzeniu w okresie zmartwychwstania]” (Mat. 12:36, 37; 1Tym. 5:24; Kazn. 12:14). Modlimy się do Boga o błogosławienie tych, którzy uważnie badają ten wykład!
BS ’83, 12.