Sztandar Biblijny nr 20 – 1986 – str. 115
załamywania światła. Tak też niektóre z tych „klejnotów”, które Pan obecnie odnajduje w świecie, znalezione są na zwyczajnej drodze życia a niektóre przychodzą z głębokiego błota grzechu, w którym były pogrążone.
Jehowa nie spodziewa się, że klejnoty, których poszukuje w świecie ludzkości, znajdzie w doskonałym stanie, ukształtowane, oszlifowane, wypolerowane i gotowe do umieszczenia w Jego chwalebnym Królestwie. Przeciwnie, On przez pewną klasę swoich sług podnosi je z bagna grzechu i z okropnego dołu (Ps. 40:3) oraz obmywa, oczyszczając z grzechu (1Kor. 6:9-11) przez zasługę swojej własnej drogocennej krwi i przez swoje Słowo; a następnie przez innych sług i swoje opatrzności szlifuje je z Boską zręcznością w tym celu, aby mogły odbijać i załamywać światło chwały Bożej – Boski charakter – mądrość, sprawiedliwość, miłość i moc.
Jak diamenty i inne szlachetne kamienie w surowym stanie, nie oszlifowane, nie wypolerowane, nie miałyby większej wartości od jakichś innych zwykłych kamieni do powszechnego użytku, tak też i ci, których Bóg wybiera i przygotowuje jako swoje klejnoty, mają zyskać najwyższą wartość przez szlifowanie, kształtowanie i polerowanie charakterów pod kierunkiem Boskiej opatrzności – jak jest napisane: „Albowiem czynem („dziełem” według KJV) jego jesteśmy” (Efez. 2:10). Nie możemy uważać tej ilustracji za idealną w każdym szczególe, jednak, jeśli tylko Boska łaska z jej ostatecznym rezultatem będzie udzielona, z łatwością możemy dostrzec piękno i wdzięk wykończonych klejnotów, tym niemniej Boska łaska działa zgodnie z zasadami i warunkami pod zwierzchnictwem Boskiego prawa. Jak doświadczeni poszukiwacze diamentów odrzucają miękką glinę i różne twarde kamienie poszukując diamentów pożądanego rodzaju, tak ów Wielki Zbieracz Klejnotów działa według pewnych zasad w poszukiwaniu swoich klejnotów.
„WSZYSTKICH … KTÓRYCH POWOŁA PAN”
Twardość diamentu może być użyta do reprezentowania charakteru rozwiniętego na podobieństwo Chrystusowego, a powinniśmy pamiętać, że charakter wyraża cechy indywidualne. Każdy z nas musi mieć własny charakter i tylko w tej proporcji, w jakiej każdy brat lub siostra posiada charakter może mieć nadzieję, że będzie przyjętym jako klejnot, gdyż ci, co nie posiadają dobrego charakteru, nie zniosą prób. Jak poszukiwacz szlachetnych kamieni zbiera na swej drodze wszystkie, które mają cechy świadczące o posiadaniu właściwej zalety, tak łaska Boża, działając na polu z klejnotami tego świata (w chrześcijaństwie i wszędzie tam, gdzie było posłane Słowo Boże), zbiera tych wszystkich, którzy mają jakieś oznaki odpowiedniego charakteru. Miękkie, ulegające wpływom, nie skrystalizowane charaktery nie są obecnie poszukiwane, takie przychodząc
kol. 2
w kontakt z łaską Bożą zostają pominięte. Za godnych obmycia i poddania próbie są uznani tylko tacy, którzy posiadają oznaki dobrego charakteru.
Utwardzana krystalizacja szlachetnego kamienia odpowiada skłonności w kierunku sprawiedliwości w danej osobie, a jeżeli ktoś nie ma takiej skłonności ku Bogu i sprawiedliwości, to nie posiada też żadnej cechy tego klejnotu, którego Pan obecnie poszukuje. Pan teraz poszukuje takich jednostek, których wola jest ukształtowana, skrystalizowana, zdecydowana i skierowana ku sprawiedliwości i świętości. Mamy tutaj niedokładność tego porównania; bo chociaż szlachetne kamienie, takie jak diamenty, wszystkie są jednakowo twarde, to Wielki Poszukiwacz Klejnotów przyjmuje niektóre jednostki, w których proces krystalizacji jest jeszcze nieukończony i „dopomaga mdłościom naszym” rozwijając w nas przez swoje opatrzności cechę stanowczości w działaniu na rzecz sprawiedliwości i świętości, w tym samym czasie, w którym On nas szlifuje (Rzym. 8:26).
DIAMENT WYMAGA OSZLIFOWANIA I WYPOLEROWANIA
Jednak, jak już poprzednio zauważyliśmy, diament znaleziony w surowym stanie nie miałby żadnej wartości, gdyby nie został oszlifowany – istotnie, miałby on w licznych wypadkach mniejszą wartość aniżeli inne kamienie i glina. Tak samo jest z tymi, których łaska Boża zastaje w błocie grzechu, mających jednak wolę, czyli charakter pragnący sprawiedliwości, prawdy, dobroci, słuszności, świętości – „Aby szukali Pana …” (Dz. 17:27). Wielki Nacinacz szlachetnych kamieni, wielki Szlifierz, istotnie musi nadać im ich całą wartość, dzięki swej mądrości i zręczności w ich kształtowaniu, szlifowaniu i polerowaniu. Z drugiej strony jednak On nie oszlifowałby, nie ukształtowałby ani nie wypolerowałby tych, którzy nie posiadają owej zalety, czyli charakteru, zapału do sprawiedliwości, niezbędnego do przyjęcia takiego oszlifowania.
Ci więc, którzy są w rękach wielkiego Szlifierza i poddani są Jego procesom szlifowania i polerowania, musieli przejść najpierw przez poprzedzające doświadczenia odnalezienia ich przez łaskę Bożą – odnalezienia przez Pana Jezusa – musieli najpierw być obmyci i przyjęci jako ci, których wola pragnie harmonii z Boską wolą. Dlatego też mogą oni mieć przyjemność we wszystkich ciężkich doświadczeniach i trudnościach, przez jakie nasz Pan ich przeprowadza jako przez różne części procesów szlifowania i polerowania nieodzowne dla ich udoskonalenia jako klejnotów Jehowy, aby przy końcu tego wieku Ewangelii byli zdolni odbijać piękno Boskiego charakteru na wieki. Zgodnie z tą myślą Apostoł Paweł zachęca nas do radowania się w ucisku, wiedząc, że wyrabia on w nas cierpliwość, Boskie uznanie, nadzieję, braterską uprzejmość i miłość różne ścianki poszczególnych klejnotów nieodzowne