Sztandar Biblijny nr 222 – 2008 – str. 24

Jest to część ich zaślepienia, które pochodzi od boga i księcia tego świata, szatana, mającego pod całkowitą kontrolą wszystkich pogan, będących w zupełnym zaślepieniu co do prawdziwej dobroci Boga i Jego poselstwa.

ŚWIATŁO POSTĘPUJE

      Naszą powinnością jest okazywanie śmiałości i odwagi dla Prawdy, nie w nadziei przekonania wszystkich, którzy sprzeciwiają się nam, ani z zamiarem zniszczenia sekciarstwa obecnie, lecz z myślą zgromadzenia do Pana Jego usprawiedliwionych i poświęconych braci z odłamów chrześcijaństwa, tych, którzy odpowiadają na apostolskie zaproszenie z Rzym. 12:1; ofiarowania siebie jako żywe ofiary Bogu, oddane Jego służbie i podobające się Jemu. Pod koniec Wieku Żydowskiego i Wieku Ewangelii Jezus zaangażował się w większe dzieło gromadzenia tych wiernych jednostek, które tworzą Jego Oblubienicę. To główne dzieło zostało już pomyślnie zakończone w uwielbieniu Kościoła, chociaż nie jest uznawane przez wielu tych, którzy nie są świadomi postępu Boskiego planu i jego zarządzeń. Pismo Święte oświadcza, że lud Pański jest coraz bardziej prowadzony przez wciąż wzrastające światło Prawdy na całej drodze do Królestwa (Przyp. 4:18). Patrząc wstecz od czasów Apostołów, gdy spodziewali się ustanowienia Królestwa za ich życia (Dz. 1:6), nie powinniśmy tracić z pola widzenia faktu, że rozwój Prawdy stale postępuje i chociaż Kościół nie został skompletowany za dni Apostołów ani za dni Lutra, Wesleya czy innych, to jej ciągły rozwój jest oczywisty dla tych, którzy uważnie czuwają i doceniają znaki czasu. Z wielu punktów widzenia jest oczywiste, że Maluczkie Stadko zakończyło swój ziemski bieg i obecnie, mając Boską naturę, jest wprowadzane na urząd w niebiańskiej części Królestwa razem z ich Panem. Musimy czuwać, by zrozumieć i ocenić ten postęp wydarzeń. Podobnie nasza praca dla Boga znajduje obecnie swe wypełnienie w niższych klasach wybranych i ostatecznie w błogosławieniu całej ludzkiej rodziny. Również ukrzyżowanie naszego Pana było częścią powodzenia Boskiego planu, korzystną nie tylko dla wierzących, lecz dla wszystkich rodzin ziemi, jak wyraża to Apostoł: … Jezus Chrystus Sprawiedliwy „jest po jednującą ofiarą za grzechy nasze, a nie tylko za nasze, lecz także za grzechy całego świata” (1Jana 2:1, 2, KJV).

      Tak też jest z nami: to, co wydaje się, że nam szkodzi, Bóg obróci w wieczną radość; Bóg tak sprawi, że wszystkie rzeczy będą razem działać dla dobra tych, którzy Go miłują, dla tych, którzy są po Jego stronie i wiernie wznoszą Jego sztandar (Rzym. 8:28). Tutaj lekcją dla nas jest wiara: nasz Pan miał wiarę w plan Ojca i wypełniał go bez względu na to czy był traktowany pozytywnie, czy potępiany. Apostołowie mieli wiarę w Niego i kiedy inni mówili: „twarda to mowa”, oni powiedzieli: „Panie! Do kogoż pójdziemy? Ty masz słowa żywota wiecznego” (Jana 6:68). Podobnie jest z nami, wiara jest niezbędna: jeśli mamy wiarę w Pana i Jego Słowo, to nie możemy wątpić w rezultaty i będziemy przygotowani na wszystkie doświadczenia życiowe, jakim będzie dozwolone na nas przyjść oraz otrzymamy z nich błogosławieństwa.

KOBIETA Z SYROFENICJI

      Kraina Tyru i Sydonu była zwana Fenicją, a jej mieszkańcy w większości składali się z Kartagińczyków i Syryjczyków. Kobieta z naszej lekcji miała syryjski rodowód, a przez wykształcenie i język była Greczynką. Jednym słowem, ona stanowiła mieszankę narodowości; zatem była zupełną poganką. Miała małą córeczkę opanowaną przez złego ducha, a macierzyńska miłość wzbudziła jej uczucia i wiarę. Chociaż Jezus przybył do wioski półprywatnie i w skromny sposób, niektórzy znali Go i wieść o Nim w jakiś sposób doszła do uszu tej biednej, znękanej kobiety. Ona pośpieszyła na miejsce, w którym był Jezus i upokorzyła się przed Nim. Mateusz mówi, że ona wołała: „Zmiłuj się nade mną, Panie!” Poprzedni amerykański konsul w Jerozolimie, szanowny Selah Merill, wspomina natarczywość ludzi Wschodu, mówiąc: „Ktoś kto zajmował wybitną czy urzędową pozycję na Wschodzie, nigdy nie zapomni faktu wytrwałości błagających kobiet. Szorstkie potraktowanie nigdy nie odwiedzie ich od celu. Nie zniechęci ich nieuprzejmy język. Nie są znużone zwłoką, będą siedzieć i oczekiwać godzinami oraz przychodzić dzień po dniu, ignorując wszelkie rodzaje odmowy. One są wytrwałe ponad wszystko, czego doświadczyłem w 'naszym zachodnim życiu’.”