Sztandar Biblijny nr 201 – 2004 – str. 174

„BĄDŹCIE NAPEŁNIENI DUCHEM”

      „Nie upijajcie się winem, w którym jest rozpusta, lecz bądźcie napełnieni duchem; rozmawiając ze sobą przez psalmy i hymny, i duchowe pieśni, śpiewając i tworząc w swych sercach melodię dla Pana; zawsze zasyłając podziękowania za wszystko w imieniu Pana Jezusa Chrystusa, Bogu i Ojcu; będąc wzajemnie sobie poddani w bojaźni Chrystusowej” (Efez. 5:18-21, ASV).

      NASZ WERSET CZYNI KONTRAST pomiędzy upijaniem się winem i napełnieniem duchem. Apostoł zwraca się do chrześcijan, stąd wino nie tyle odnosi się do literalnego, co do symbolicznego wina – ducha świata. On ostrzega nas, abyśmy nie byli upojeni duchem świata, lecz byśmy napełniali się duchem Bożym. Musimy nie tylko wykorzenić i wyrzucić z naszych serc ducha świata, lecz napełnić się i zachowywać siebie w stanie napełnienia świętym duchem Bożym, bo inaczej duch świata wypełni wolne miejsce i zajmie je.

      Duch świata – światowe usposobienie i uczucia w każdym względzie – otacza nas. Nasze upadłe umysły skłaniają się w tym kierunku i racząc się nim, wprawiają w otępienie duchowe zmysły, utrudniają zdolności rozumowania i przysłaniają duchowy wzrok ostatecznie prowadząc do śmierci (Rzym. 8:6). Z drugiej strony, duch Chrystusowy jest duchem mocy, miłości i zdrowego rozsądku (2Tym. 1:7), a jego tendencją jest oświecanie zrozumieniem i ożywianie każdej szlachetnej zdolności. Ten duch prowadzi do wiecznego życia.

      Wynikiem takiego oświecania i ożywiania jest otrzymywanie radości, pokoju i ducha uwielbienia. Kiedy dwóch lub trzech mających takiego ducha spotka się, ich serca oczywiście biją razem. Ponieważ w swych sercach tworzą melodię dla Pana, oni często rozkoszują się w wyrażaniu jej przez psalmy, hymny i duchowe pieśni, przez oświadczenia i modlitwy dziękczynne do Boga w imieniu naszego Pana Jezusa Chrystusa.

      Zbyt wielkie zaangażowanie się w życiowe troski może stłumić ducha dziękczynienia. Lecz będąc oświeceni duchem Bożym wiemy, że wszystkie rzeczy, jakkolwiek uciążliwe, współdziałają dla dobra tych, którzy miłują Boga nade wszystko – dla powołanych zgodnie z Jego zamiarem (Rzym. 8:28). Dlatego, mamy przywilej radowania się w każdym czasie oraz we wszystkich okolicznościach (Filip. 4:4; 1Tes. 5:16) i przyjemnością powinno być dla nas dziękowanie zawsze za wszystko Bogu (1Tes. 5:18).

      Wielu ludzi zasyła Bogu szczere podziękowania jedynie za powszechne ziemskie błogosławieństwa życia – za powietrze, promienie słońca i deszcz, obfite żniwa, ubranie, schronienie, pokarm i napój, dobre zdrowie oraz za okresy względnego spokoju. Te bogate ziemskie błogosławieństwa wypływające z obfitego Boskiego miłosierdzia, są bardziej lub mniej powszechne dla wszystkich (Mat. 5:45). Niech nasze serca nie tylko radują się tymi rzeczami, lecz szczególnie wyższymi, duchowymi łaskami, które otrzymujemy.

      Ci, którzy mogą zachować ten szczęśliwy stan umysłu w każdym czasie i we wszystkich okolicznościach, osiągnęli wysoki poziom chrześcijańskiego charakteru. Wszyscy przechodzimy utrapienia, lecz miejmy na widoku kres doświadczeń i cierpliwie, a nawet z dziękczynieniem poddajmy się naszym bolesnym doświadczeniom w nadziei osiągnięcia chwalebnego kresu zamierzonego przez Boską opatrzność (Rzym. 3:3-5).

      Apostoł łączy zamieszkiwanie ducha Bożego z łaską pokory czy podporządkowania się – „poddając [podporządkowując] się sobie wzajemnie w bojaźni [czci] Chrystusowej.” Tam, gdzie panuje duch radości i dziękczynienia, pycha nie znajduje wiele miejsca. Zatem w skromności umysłu i czci dla Chrystusa, podporządkowujmy się jedni drugim w pomocnym i miłującym doradzaniu. Przez wzajemne branie pod rozwagę Słowa Bożego i staranie się, by wypełnić wszystkie jego wymagania, możemy być przystosowani do obrazu Jego Syna (Jana 13:15; 2Kor. 3:18; 1Piotra 2:21).

      Apostoł wzywa wszystkich, którzy do pewnego stopnia są upojeni duchem świata, mówiąc, „Ocuć się, który śpisz, i powstań od umarłych, a oświeci cię Chrystus” (Efez. 5:14). Porzućmy światowego ducha, zdajmy sobie sprawę z ważności napełnienia się duchem Bożym i zwróćmy się do Niego po światło Prawdy, które z pewnością nadejdzie, z jego błogosławionym, pobudzającym, uzdrawiającym i dającym życie wpływem.

      „Patrzcie zatem, abyście ostrożnie chodzili [starannie stawiając kroki]” (w. 15). Powinniśmy postępować nie jak nierozsądne, lecz jak mądre osoby, odkupując czas (wykorzystując nasze sposobności), ponieważ dni są złe. Czasy są niebezpieczne (2Tym. 3:1-8) i tylko z umiarkowaniem oraz mądrością łagodności, i zwracaniem uwagi na Chrystusa, naszego Wodza, będziemy w stanie przejść tę trudną drogę do wspaniałego kresu.

      „Dlatego”, dodaje Apostoł, „nie bądźcie nierozsądni, lecz rozumiejący jaka jest wola Pańska” (w. 17). Niech wola Boża, Jego radość i pokój napełnia nasze serca i nie pozostawia miejsca dla ducha świata.

      BS '04,174