Sztandar Biblijny nr 189 – 2003 – str. 131
powierzone zadanie, aby im ogłaszać Ewangelię. To, że jest to właściwa myśl możemy zauważyć, gdy czytamy następne dwa wersety:
„Tak, iż ile ze mnie jest, gotowym jest i wam, którzyście w Rzymie, Ewangelię opowiadać. Albowiem nie wstydzę się za Ewangelię Chrystusową, ponieważ jest mocą Bożą ku zbawieniu każdemu wierzącemu, Żydowi najprzód, potem i Greczynowi” (ww. 15, 16).
JAK PAWEŁ WYPEŁNIŁ SWOJE ZADANIE
Paweł otrzymał wiele błogosławieństw od Pana, które pozwoliły mu podjąć tę misję głoszenia Ewangelii. Będąc w pełni poświęcony Panu, stał się zarządcą tego wszystkiego, czym dysponował – swoimi wielkimi i różnorodnymi zdolnościami – aby stać się użytecznym w służbie Pana. Co więcej, on otrzymał specjalny urząd jako jeden z dwunastu Apostołów, łącznie ze wszystkimi zdolnościami i ćwiczeniem niezbędnym do wypełnienia wiernie tego urzędu.
Apostoł, kiedy głosił i pisał do tych dwóch grup pogan, użył w mądry sposób swojego urzędu i talentów – biorąc pod uwagę zdolności swoich słuchaczy, tak, aby być najbardziej skutecznym. Kiedy służył ludziom niewykształconym i prostym, jego wykłady były łatwiejsze; dla wykształconych i uczonych były na wyższym poziomie intelektualnym.
Zatrzymamy się, aby zapytać, dlaczego Paweł uważał siebie za dłużnika Greków i „prostych narodów” (pogan), a nie Żydów? Jest prawdą, że on został również posłany do ogłaszania Ewangelii Żydom, lecz szczególny zakres jego działalności odnosił się bezpośrednio do pogan. Dowód na to znajdziemy w następujących Księgach: Dz.Ap. 9:15; 26:16-18; Rzym. 11:13; Gal. 2:7, 8.
Innym ważnym znaczeniem jest to, że chociaż Paweł doznał wielu cierpień w wyniku swojej służby, to nigdy nie był nieszczęśliwym czy niechętnym dłużnikiem. Raczej uważał za wielką radość i przywilej możliwość błogosławienia drugich Ewangelią, która dała takie bogactwo błogosławieństw jemu. Rzeczywiście, on bardzo cierpiałby, gdyby ten przywilej został jemu odebrany (1 Kor. 9:16).
BS '03,128-129
DOJRZAŁY CHARAKTER
Jakie są rozpoznawcze cechy dojrzałego I charakteru? Jedną z nich jest piękno. Dojrzały owoc ma swe własne doskonałe piękno. Kiedy owoc dojrzewa, słońce zabarwia go niedoścignionym urokiem i kolory pogłębiają się, aż piękno owocu równe jest pięknu kwitnącego kwiatu, a pod pewnymi względami nawet je przewyższa. W dojrzałych chrześcijanach jest piękno wypełnianego uświęcenia, które Słowo Boże określa jako „ozdobę świątobliwości.”
Ci, którzy są skorzy do potępiania, mogą być bardzo ostrzy w osądzaniu, lecz jak dotąd są niedojrzali w sercu. Wiem, że my, którzy jesteśmy początkującymi w łasce, uważamy, że mamy upoważnienie do reformowania całego chrześcijańskiego kościoła. Rozważamy jego postępowanie i z miejsca go potępiamy. Lecz ufam, że jeśli nasze zalety staną się bardziej dojrzałe, my nie staniemy się bardziej tolerancyjni na zło, lecz będziemy bardziej wyrozumiali wobec słabości, pełni nadziei dla ludu Bożego, i oczywiście, mniej aroganccy w naszym krytycyzmie. – C.H. Spurgeon |
Cierpkie winogrona są przykrym deserem dla chrześcijańskiego mężczyzny czy kobiety. Na takiej diecie nie tylko bardzo cierpi duchowe przyswajanie, lecz często trudno ukryć nagły grymas niechęci, awersji czy uprzedzenia. Ironiczna uwaga, działanie na nerwy – któż z nas nie doznał nieprzyjemnego uczucia niechęci w przypadku sukcesu lub uznania okazanego komuś, kogo uważamy za niegodnego tego?