Sztandar Biblijny nr 188 – 2003 – str. 110

DRZEWO ŻYCIA

„Język, który przynosi uzdrowienie jest drzewem życia, lecz język kłamliwy  niszczy duszę”. Przyp. 15:4
(Nowa Międzynarodowa Wersja)

Psalm 15

1. PANIE! Któż będzie przebywał w przybytku Twoim? Któż będzie mieszkał na świętej górze Twojej?
2. Ten, który chodzi w niewinności, i czyni sprawiedliwość, a mówi prawdę w sercu swoim;
3. Który nie obmawia językiem swoim, nic złego nie czyni bliźniemu swemu, ani zelżywości kładzie na bliźniego swego;
4. Przed którego oczyma wzgardzony jest niezbożnik, ale tych, którzy się boją Pana, ma w uczciwości; który, choć przysięgnie ze szkodą swoją, nie odmienia;
5. Który pieniędzy swych nie daje na lichwę, i darów przeciwko niewinnym nie przyjmuje. Kto to czyni, nie zachwieje się na wieki.

      Słowo mówione jest potęgą dobra lub zła. Wielkie krasomówstwo może wzruszać tłumy do łez lub powodować napady złości. W czasie ostatniego szczytu Światowej Organizacji Handlu w Cancun, w Meksyku, złośliwe słowa pewnego człowieka pobudziły tłum do szturmu na ogrodzenie zabezpieczające i zaatakowania policji. Ton jego słów uległ szybkiej zmianie w wyniku śmierci jednego z protestujących i rozpaczliwie błagał tłum, aby wycofał się w pokoju. Wzniecanie rozruchów jest jednym użytkiem retoryki i krasomówstwa, lecz wiele razy one także były wykorzystywane, by inspirować słuchaczy do szlachetnych czynów i wzniosłych myśli.

      Jeśli pragniemy być prawdziwymi chrześcijanami, musimy uważać jak i co mówimy. Mowa chrześcijanina powinna zawsze być „solą okraszona”, konstruktywna i zachowująca wpływ świętych myśli (Kol. 4:6). Serce skłonne do pochwał będzie się objawiać chwałą na ustach – nasze słowa będą łaskawe i obłudne.

      O nadzwyczajnym Mistrzu, Chrystusie, jest powiedziane, że nikt nie mówił tak jak On. Gdybyśmy tylko mieli nagranie tego głosu! Dla tych, którzy za Nim podążali i żyli w pobliżu Niego, przebywanie w Jego obecności musiało być rozkoszą. On mówił o głębokich rzeczach prostym, pięknym językiem, zachwycając swoich słuchaczy, rozgrzewając ich serca i wznosząc ich myśli ku niebu. Takie zdolności przekonywania przestraszyły żydowskie i rzymskie władze. Gdyby zamiarem Chrystusa było wzniecenie buntu, On byłby w stanie tego dokonać; lecz Jego Królestwo nie było z tego świata. Zatem On uczył tych, których serca i umysły przysposabiały ich do Królestwa Niebiańskiego, Królestwa Bożego. Oni byli pokorni i cisi, posłuszni i dający się uczyć, strapieni z powodu swego grzesznego stanu oraz

poprzednia stronanastępna strona