Sztandar Biblijny nr 185 – 2003 – str. 83
z którego Ojciec był bardziej zadowolony niż ze wszystkich innych, był zapewniony o Boskiej miłości i trosce.
DO JAKIEGO STOPNIA PAN NAS CHRONI?
Niewątpliwie są przypadki, w których nasze życie zostało zachowane – być może w nieznany dla nas sposób. Mogliśmy zostać wyprowadzeni z potencjalnie śmiertelnej choroby, a może Pan wyzwolił nas od naszych własnych skłonności zmierzających do samozniszczenia – alkoholizmu, hazardu lub narkomanii. Nawet po nawróceniu lud Boży wpada w grzech. Każdy z nas upada. Być może nasza gorliwość ostygła lub ulegliśmy ciału czy światu i zostaliśmy przez nich opanowani. W takich okolicznościach nasze modlitwy o odpuszczenie i uleczenie zjednują miłosierną Pańską pomoc. Jego miłość jest większa niż miłość matki. „On pierwszy nas umiłował”, mówi Apostoł Jan (1 Jana 4:19). Chociaż teoria „raz w łasce, zawsze w łasce” nie znajduje poparcia w Biblii, jest prawdą, że gdy raz staliśmy się własnością Pana, On nie pozwoli nam tak łatwo się oddalić.
Znana pieśń ułożona na podstawie chrześcijańskiego doświadczenia, pięknie wyraża tę myśl:
O, miłości, co nie pozwolisz mi odejść
W Tobie znużoną duszę złożę.
Mego życia resztę oddam Ci,
By w głębi Twego spoczęła oceanu
Niech bogatsza, pełniejsza będzie.
O, światłości, co życia drogę oświecasz,
Mą tlącą się pochodnię daję Ci;
Moje serce promień niech zachowa Twój,
By w świetle słońca Twego rozbłysnął,
Niech jaśniejszy, czystszy będzie.
O, radości, co pozwalasz przetrwać ból,
Serca przed Tobą nie zamknę.
Promienia tęczy ponad deszczu chmurą szukam,
Czując, że obietnica się wypełni,
Iż poranek będzie bez łez.
O, krzyżu, co głowę mą podnosisz,
Ujść przed tobą nie odważę się.
W proch porzucam wszystkie życia blaski
I z ziemi co czerwienią kwitnie
Życie zyskam co bez końca będzie
– G. Matheson
Przypadek Piotra jest jednym z licznych biblijnych przykładów uleczenia ze zgubnego grzechu. Po zaparciu się Pana, Piotra ogarnęła rozpacz, która przytłoczyłaby go aż na śmierć, gdyby Jezus nie wybaczył mu. Możemy sobie jedynie wyobrazić, jakie cierpienia znosił Piotr przez godziny i dni następujące po ukrzyżowaniu naszego Pana. Dręczony przez wewnętrzny smutek, pustkę i patrzący w przyszłość pełną udręki sumienia, on szukał pewnego rodzaju pocieszenia i życiowej stabilizacji w łowieniu ryb.
I właśnie wówczas, gdy był w ten sposób zajęty, ponownie spotkał swego Zbawiciela. Być może nigdy nie dowiemy się w pełni, co wydarzyło się wtedy pomiędzy Jezusem i Piotrem. To, co zostało zapisane jest dla nas wystarczające, abyśmy wiedzieli, że Zbawiciel nie porzucił swego porywczego ucznia. O, jakże to pocieszające dla nas! Ileż razy rozczarowaliśmy naszego Pana (i samych siebie) przez nasze zaniedbania w oddawaniu Jemu czci. A mimo to, jak błoga jest myśl: mamy odpuszczenie!
BOSKA OPATRZNOŚĆ
Jak Pan powiedział Piotrowi, że modlił się o niego, tak również i my jesteśmy wspierani i prowadzeni w naszej chrześcijańskiej wędrówce. A kiedy poddajemy się woli Bożej, On posyła swoich, że tak powiemy, strażników, aby strzegli naszego dobra. „Zatacza obóz Anioł Pański około tych, którzy się go boją, i wyrywa ich” (Ps. 34:8).
Jakże wzrasta nasza chrześcijańska ufność, gdy uświadamiamy sobie, że chociaż ziemskie moce mogą się nam sprzeciwiać a nasze własne winy i słabości trapią nas, to większy jest Ten, który jest za nami niż wszyscy, którzy się nam sprzeciwiają. Aby obrać właściwy tor w życiu oraz przyjmować przychodzące próby i trudności we właściwym duchu, niezbędna jest nasza bezgraniczna ufność w opiekuńczą troskę naszego Niebiańskiego Ojca i że On nigdy nie dozwoli, aby ktoś wyrwał nas z Jego ręki, wbrew naszej woli.
On używa różnego rodzaju opatrznościowych sytuacji, aby tego dokonać i nie musimy martwić się w nocy, nie mogąc zasnąć, że padniemy ofiarą jakiegoś strasznego wypadku. To nie nasze krótkie życie jest zagrożone. Tutaj wchodzi w grę nasze wieczne dobro i drogi, jakimi Bóg prowadzi nas do tej upragnionej przystani, możemy bezpiecznie pozostawić w Jego rękach.
Nasze poświęcone serce, umysł i wola jest pod władzą Pana Niebios. Możemy doznawać strat z powodu naszych upadków. Pan może nam zaproponować pomoc w niesieniu brzemion, które w naszym odczuciu są za ciężkie. Lecz obietnica jest pewna: jeśli będziemy wierni, zostaniemy zachowani dla Jego chwały, bez względu na to jaką ziemską stratę możemy ponieść.
BS '03,81-82