Sztandar Biblijny nr 143 – 2000 – str. 5
sędziów i przełożonych nad tysiącami, setkami, pięćdziesiątkami i dziesiątkami (2Moj. 18:25; 5Moj. 1:15). Oprócz tego mieli oni ogólną radę siedemdziesięciu – przypuszczalnie pierwotny Sanhedryn (2Moj. 24:1; 4Moj. 11:16).
Podczas pobytu przy Synaju zostało zorganizowane kapłaństwo i skonstruowany Przybytek oraz ustanowione jego obrzędy religijne, z zarysami świąt i postów, które Pan wyznaczył, aby je nieustannie przestrzegały ich wszystkie pokolenia. Był to z pewnością rok wielkiego postępu dla nich jako dla narodu – rok wielkich dokonań i.. w przygotowaniu ich na przyjęcie ziemi.
Pustkowie Synaju miało żyzne, choć niewielkie doliny i podczas pobytu w tym miejscu ludzie i ich stada wyraźnie cieszyli się powodzeniem. Spis ludności według 4Moj. 2:32 wskazuje, iż ich liczba wynosiła 603.550 mężczyzn w wieku dwudziestu lat i wyżej, poza tym 22.273 Lewitów (4Moj. 3:43). Wskazywałoby to na łączną liczbę około 2.000.000.
Kiedy nadchodził czas podróży, Pan to oznajmiał, powodując unoszenie się obłoku nad Przybytkiem. On poprzedzał lud, wskazując drogę, którą mieli się udać i poprowadził ich na pustynię Faran, do której się odnosi 5Moj. 1:19 jako do „pustym wielkiej i strasznej”. Musiała się ona temu ludowi wydawać ogromna po przejściu jej tu i tam, gdy tułali się po niej w swej czterdziestoletniej wędrówce. Pośród jej zastraszeń były ogniste (jadowite) węże i niewystarczające zaopatrzenie w wodę dla tak wielkiej rzeszy.
Pamiętając, że Izraelici byli tylko naturalnymi ludźmi, nie możemy dziwić się ich szemraniom przeciw Mojżeszowi, a tym samym przeciw Jehowie w odniesieniu do wielu ich doświadczeń. Z naszej znajomości ludzkości obecnie, bylibyśmy skłonni powiedzieć, że usposobienie szemrzące musi być o wiele większe teraz, niż było wówczas, ponieważ naszym zdaniem żadna tak duża liczba ludzi nie mogłaby być prowadzona przez tak długi czas, w takich warunkach, bez interwencji Boskiej mocy. Uniknięcie szemrania i przyjęcie z cierpliwością wszystkich trudności na puszczy oznaczałoby, że ten lud miał większą wiarę, aniżeli naturalny człowiek przejawiają dzisiaj gdziekolwiek.
Fakt, że byli oni prowadzeni przez Pana Jehowę – że słup chwały kierował ich podróżą za dnia, a słup ognia oznaczał i oświetlał ich obóz nocą – był zaiste dla nich ciągłym przypomnieniem o Jehowie, ich Bogu, o jego przymierzu z nimi i o ich przymierzu z Nim. Codzienne porcje manny przypominały im także o Jego czujnej trosce o ich interesy.
Uderzona skała i wypływające z niej wody, orzeźwiające ich w podróży, mówiły o Boskiej mocy użytej ze względu na nich, i na nowo wyróżniały Mojżesza jako Boskiego przedstawiciela i wyznaczonego wodza na słusznej drodze. Wszystko to jednak właściwie nie wyjaśniało tego faktu, że obrana trasa była daleka od najbardziej bezpośredniej oraz że sądy doświadczające ich za ich szemrania, itd., były o wiele surowsze od tych, jakich doświadczały inne narody wokół nich, które czciły bożki i praktykowały wszelkie rodzaje grzechu i krnąbrność.
IZRAEL „WYSTAWIONY ZA WZÓR”
Jedyne wyjaśnienie całej sprawy i to takie, którego Izraelici sami nie mogli zrozumieć, gdyż czas jego objawienia jeszcze nie nadszedł, jest podane w Nowym Testamencie – że Izraelici zostali użyci przez Pana jako lud typiczny, którego próbowanie do dobrego i złego było po to, aby z wyprzedzeniem zobrazować odpowiadające im doświadczenia duchowego Izraela (1Kor. 10:1-11). Jak wskazuj e Apostoł, ich skała i jej woda jest typem na Chrystusa i na Wodę Życia z niego wypływającą. Ich manna, jak wskazał nasz Pan, przedstawia Chleb, który zstąpił z nieba, z którego jeśli człowiek jeść będzie, żyć będzie na wieki.
Jadowite węże, które im dokuczały, i skierowanie oczu cierpiących na miedzianego węża wzniesionego na drzewcu symbolizują grzech i jego szkodliwe skutki oraz doprowadzenie do tego, by ukąszeni przez grzech spoglądali na tego, który za nas stał się przekleństwem przez to, iż zawisł na drzewie (Jan 3:14-16; Gal. 3:13). Szemranie Aarona i Marii przeciwko Mojżeszowi stało się dla Boga powodem okazania niezadowolenia,