Sztandar Biblijny nr 10 – 1984 – str. 187

To zmartwychwstanie rodzaju ludzkiego Jezus ogólnie określił jako „zmartwychwstanie na sąd” (Jan 5:29, ASV), polegające na karaniu, próbowaniu i ćwiczeniu. Tylko ci, którzy dobrowolnie odrzucą Pana i Jego drogę, umrą drugą śmiercią, z której nie będzie żadnego zmartwychwstania. Jezus umarł raz za wszystkich i zgodnie z Pismem Świętym, nie umrze ponownie.

      Nie zapominajmy, że cuda czynione przez naszego Pana były jedynie ilustracjami wielkiego dzieła, którego dokona na światową, gigantyczną skalę w przyszłości – przez moc i wpływ Jego Królestwa. On i Kościół,
kol. 2
jako istoty duchowe, pozostaną oczywiście niewidzialni dla człowieka, lecz poprzez swych ziemskich przedstawicieli stopniowo uwalniać będą ludzkość spod owego wielkiego brzemienia chorób i trosk oraz bólu i śmierci, tak że przy końcu tysiącletnich rządów Mesjasza wszyscy chętni i posłuszni osiągną całkowitą doskonałość ludzką. Równocześnie ziemia doprowadzona będzie do takiego stanu, że ,,zakwitnie jako róża” i jako podnóżek nóg Pańskich na wieki będzie uwielbiona (Izaj. 35:1; 60:13;).
BS '84,10.

kol. 1

ŚWIĘTE I ŻARLIWE UCZUCIE

„Pan jest światłością moją, i zbawieniem mojem, kogóż się, bać będę? Pan jest mocą żywota mego, kogóż się mam lękać?
O jednam rzecz prosił Pana, i tej szukać będę; abym mieszkał w domu Pańskim po wszystkie dni żywota mego,
a żebym oglądał wdzięczność Pańską, i dowiadywał się w kościele jego” (Ps. 27:1, 4).

      Natchniony Psalmista Dawid w najwznioślejszym duchu nabożności i żarliwości podaje tutaj sercom i umysłom Boską prawdę, poświęconą ludzkim uczuciom: wierze, ufności, miłości i adoracji Boga, który jest godny wszelkiej chwały. Choć wiele z tych uczuć wynikało z jego urozmaiconych doświadczeń, były one wyrażone pod Boskim natchnieniem, specjalnie dla nauki i zbudowania Bożego prawdziwego, duchowego Izraela. Tak więc, Sam Jehowa wskazuje nam uczucia żarliwego nabożeństwa do Niego, które powinny wypełniać nasze serca. Patrząc na kwestię z tego punktu widzenia dostrzegamy, jak blisko chciałby On przyciągnąć nas do Siebie w miłości, wierze i dziecięcej ufności.

      Aczkolwiek użycie wiedzy, rozumu i zdrowego rozsądku jest właściwe i niezbędne dla chrześcijańskiego życia, dusza która nigdy nie wzniosła się na skrzydłach świętego i żarliwego uczucia, która nigdy nie wzruszyła się do głębi zrozumieniem Boskiej dobroci i dobroczynności, nigdy też nie doświadczyła szczęśliwości synowskiego pokrewieństwa. Syn oczywiście doznaje żarliwości czułego wzruszenia w stosunku do umiłowanego i udzielającego pochwały ojca. Jest tak szczególnie z synem Boga, który uznaje w swym Niebiańskim Ojcu doskonałość każdej łaski, koronującą chwałę całej doskonałości i żyje w bliskiej społeczności i łączności z Nim oraz ma w sobie stałe świadectwo Boskiej miłości i aprobaty.

      O, słowa naszego błogosławionego Pana Jezusa nie były puste, kiedy powiedział: „…Sam Ojciec miłuje was…” oraz „Jeźli mię kto miłuje, słowo moje zachowywać będzie; i Ojciec mój umiłuje go, i do niego przyjdziemy, a mieszkanie u niego uczynimy” (Jan 16:27; 14:23). To są warunki, w których wszystkie te święte uczucia miłości, delikatności, wiary, wdzięczności i wychwalania wypełniają po brzegi nasz kubek radości. W świętym uniesieniu jesteśmy pobudzeni do psalmów,
kol. 2
hymnów i pieśni duchownych, „…śpiewając i grając w sercu swojem Panu” (Efez. 5:19), w myślach – a nawet słowach – jak te: „…kubek mój jest opływający. Nadto dobrodziejstwo i miłosierdzie twe pójdą za mną po wszystkie dni żywota mego, a będę mieszkał w domu Pańskim na długie czasy” (Ps. 23:5, 6).

      Jaką pełnią melodii żarliwego uczucia, wdzięcznego wychwalania i miłującej ufności są natchnione Psalmy! One ofiarują naszym sercom radość a naszym językom zadowolenie oraz pokazują nam, jak przez medytacje nad Jego Słowem i posłuszeństwo Jego przykazaniom radować się „zawsze w Panu” i za wszystko dziękować (Filip. 4:4; 1Tes. 5:18).

      Dawid wypowiedział słowa analizowanego przez nas tekstu pamiętając Pańskie opatrzności i wielokrotne uwolnienie go z mocy nieprzyjaciół, a także nieustanną dobroć i miłosierdzie Boże, nad którymi rozmyślał. To pocieszenie, rozmaicie wyrażone w Piśmie Świętym, przychodzi z całą swoją błogosławioną mocą w czasach naszej największej potrzeby. Im więcej zaciekłych i zdecydowanych nieprzyjaciół napotykamy, im więcej gwałtownych konfliktów z mocami ciemności, tym bardziej wspaniałe jest uwolnienie i tym jaśniejsze są manifestacje Boskiej łaski. A w konsekwencji, wiara głębiej się zakorzenia, z odświeżonym zaufaniem i upewnieniem chwyta się wszystkich drogocennych obietnic Boga. Natomiast miłość i wdzięczność wytryskują z serc pokrzepionych wzrastającym poczuciem Boskiej łaski i błogosławieństwa.

JEDNA RZECZ PRZEDMIOTEM PROŚBY LUB PRAGNIENIA

      Tak było z Dawidem i tak jest z wiernym ludem Bożym, który wiedzie życie modlitwy, wiary i ścisłej łączności z Bogiem. Taka łączność z Bogiem w przeciwieństwach i w pomyślności naturalnie coraz bardziej

poprzednia stronanastępna strona