Sztandar Biblijny nr 178 – 2002 – str. 143
łasce, to również wzrasta w znajomości Słowa Bożego (2Piotra 1:5-11; 3:18). Czasami ten wzrost nie idzie w parze i możemy zaobserwować, że niektórzy są bardziej rozwinięci w wiedzy aniżeli w łasce, a drudzy są bardziej rozwinięci w łasce niż w wiedzy. Szczególnie niebezpieczna jest duża ilość wiedzy w połączeniu z niewielkim rozwojem w łaskach chrześcijańskiego charakteru, ponieważ czytamy: „umiejętność nadyma, ale miłość buduje” (1Kor. 8:1).
Większa wiedza i zdolności zwiększają odpowiedzialność danej jednostki, gdyż „od każdego, komu wiele dano, wiele się od niego upominać będą; a komu wiele powierzono, więcej będą chcieć od niego” (Łuk. 12:48). Źle wykorzystana wiedza pomniejsza stopień łaski danej osoby; a jeżeli łaska maleje, to znajomość Bożego Słowa i Planu zaczyna zanikać. My również jako uczniowie powinniśmy mieć więcej ducha świętego obecnie, aniżeli mieliśmy wcześniej podczas naszego chrześcijańskiego biegu.
Świat chrześcijański w ogólności wciąż pozostaje pod silnym złudzeniem w ciemności błędu, a wskutek tego nie ma wiele świętego ducha Bożego (Izaj. 60:2). Kiedy Bóg wezwał nas „z ciemności do dziwnej swojej światłości”, niektórzy byli zdziwieni dostrzegając, jak mało wiedzieliśmy – jak nieświadomi byliśmy co do niektórych drogocennych wiadomości ze Słowa Bożego oraz sposobu wzrastania w łasce (1Piotra 2:9).
Wielu spośród nas również wierzyło w Jezusa jako naszego Zbawiciela i nawet poświęcało się Bogu na służbę przez dłuższy czas, zanim otrzymało właściwe zrozumienie dotyczące prawdziwego znaczenia piekła Biblii – nieświadomy „sen śmierci,, (Ps. 13:4) – w odróżnieniu od koszmaru wiecznych mąk z okresu Ciemnych Wieków. Również o tym, że dusza ludzka nie ma wrodzonej nieśmiertelności, ale że „dusza, która grzeszy, ta umrze” (Ezech. 18:4, 20; Mat. 7:13; 2Piotra 2:1, 12). Niewątpliwie są tacy, którzy jako wierzące i poświęcone dzieci Boga mają Jego ducha świętego, ale nie otrzymali jeszcze właściwego zrozumienia tych oraz innych prawd Słowa Bożego.
Kiedy we właściwym czasie zostanie ustanowione na ziemi Królestwo, nastaną dla wszystkich sprzyjające warunki do otrzymania znajomości naszego Pana i Jego Słowa (Izaj. 11:9). Niech ten fakt nie skłania nas do zaniechania wysiłków rozpowszechniania jego Prawdy, ponieważ jest wiele dzieci Bożych, nieoświeconych w Jego Słowie i Planie, które próbują żyć na zebranym mleku i plewach z okresu Ciemnych Wieków, i które potrzebują pomocy. Oni mają pewien stopień Bożego ducha świętego i gorliwość ku Bogu mają, ale nie „według wiadomości” (Rzym. 10:2). Jeżeli zostaliśmy obdarzeni w należytym stopniu wiedzą i zrozumieniem Prawdy Bożej, bądźmy wierni w dzieleniu się tym z drugimi gdziekolwiek i kiedykolwiek jest to możliwe, i nie odnośmy się z lekceważeniem do tych, którzy nie są jeszcze wolni od wyznaniowych błędów.
Pytanie: U Kazn. 1:18 czytamy: „Bo gdzie wiele mądrości, tam jest wiele gniewu, a kto przyczynia umiejętności, przyczynia boleści.” Jeżeli to jest prawdą, to czy nie byłoby lepiej dla nas, gdybyśmy pozostali w nieświadomości i nie szukali wiedzy ani mądrości?
Odpowiedź: Zacytowane zdanie jest prawdą, ponieważ Bóg natchnął Salomona, aby napisał tę księgę Kaznodziei 1:1, 2), tak jak natchnął go do napisania zbioru Przypowieści, gdzie czytamy: „Początkiem wszystkiego jest mądrość, nabywajże mądrości, a za wszystką majętność twoją nabywaj roztropności”; „Albowiem lepsza jest mądrość niż perły, także wszystkie pożądane rzeczy nie porównają z nią”; „Wargi sprawiedliwego wiele ich żywią; ale głupi dla głupstwa umierają” (Przyp. 4:7; 8:11; 10:21). Ponieważ Słowo Boże nie może przeczyć sobie, to znaczy, że zdania z Kaznodziei oraz z Przypowieści musiały być napisane z różnych punktów widzenia.
Ta sprawa stanie się jaśniejsza, jeżeli będziemy pamiętać, że Salomon piszący Ecclesiastes najwyraźniej przedstawia Starożytnych Godnych jako klasę (od Abla do Jana Chrzciciela; Żyd. 11; Mat. 11:11); i wydaje się, że jego myśli przedstawiają ich naturalne, ludzkie i pesymistyczne myśli, ponieważ oni zastanawiali się nad próżnością, bezcelowością różnych doświadczeń, jakie oni i drudzy przechodzili pod przekleństwem Adamowego grzechu oraz śmierci i nad tym dlaczego te doświadczenia zostały dozwolone. Przeto Kaznodzieja nie daje całkowitej odpowiedzi na pytanie dlaczego były dozwolone takie daremne doświadczenia pod przekleństwem, ale jedynie taką, jaką Starożytni Godni rozumieli z ich ograniczonego punktu widzenia.
PRZYCZYNA ZŁA
To zagadnienie dozwolenia na zło nie było rozumiane w pełni wcześniej niż w Żniwie Wieku Żydowskiego (po pierwszym przyjściu naszego Pana), a szczególnie w Żniwie Wieku Ewangelii. Ale, jak widzimy z Kazn. 12:13, 14, Starożytni Godni rozumieli ten temat w wystarczającym stopniu, aby dostrzec, że doświadczenie człowieka pod przekleństwem było po to, by pokazać mu próżność rzeczy ziemskich i pracy pod przekleństwem, a z tego nauczyć go czci dla