Sztandar Biblijny nr 175 – 2002 – str. 100

tłumaczenie szeolu, wszędzie gdzie to było możliwe w angielskiej Biblii Króla Jakuba, przez wiele wieków służyło podtrzymywaniu bluźnierstwa, które hańbiło imię i charakter Boga sprawiedliwości i miłości – Boga, który nigdy nie zarządził wiecznego karania za krótki okres życia w nieposłuszeństwie. Boskim karaniem za grzech nie było wieczne życie w mękach. To była śmierć.

DIABELSKI WYNALAZEK

      Lecz w jaki sposób „piekło” zdobyło swoje złowrogie znaczenie, tak dominujące w chrześcijańskiej tradycji? Jezus i Apostołowie nie byli oczywiście odpowiedzialni za pogląd wiecznych mąk ani taka perspektywa nie miała żadnej realnej podstawy w umysłach wierzących Żydów w ich czasach. Po tym, jak jej brat Łazarz umarł, Marta potwierdziła swą wiarę, że on „wstanie przy zmartwychwstaniu w on ostateczny dzień” (Jana 11:24). Do tamtego czasu Łazarz był umarły.

      Teoria wiecznych mąk miała swoje korzenie w starożytnych religiach pogańskich, w których przejawiano silną wiarę we wszelkiego rodzaju nadprzyrodzoną niegodziwość, w świat wrogich bogów, którzy wymagali zadośćuczynienia w zamian za łaski, których mieli moc udzielić. Oczywiście musiało istnieć miejsce mieszkania dla tego złego bractwa i rzekomy „podziemny świat” – hades – stał się tym miejscem. Grecka mitologia obfituje w opowieści o błazeństwach tak zwanych bogów, a Apostoł Paweł, kiedy odwiedził Ateny, widział „miasto poddane bałwochwalstwu” (Dz. 17:16).

      Nieodzowny błąd, tkwiący u podstaw całej struktury kłamstwa, został obmyślony w zaraniu historii człowieka przez tego, którego Jezus określił jako „ojca kłamstwa” (Jana 8:44) – „smoka wielkiego, węża onego starodawnego, którego zwą diabłem i szatanem, który zwodzi wszystek okrąg świata” (Obj. 12:9).

      Wymaganie przez Stwórcę posłuszeństwa ze strony pierwszej ludzkiej pary, wyrażone w najprostszych określeniach, było przekazane w następujący sposób:

      „Z każdego drzewa sadu jeść będziesz. Ale z drzewa wiadomości dobrego i złego, jeść z niego nie będziesz; albowiem dnia, którego jeść będziesz z niego, śmiercią umrzesz” (1Moj. 2:16, 17).

      Zaprzeczenie węża stało się od tamtego czasu wzorem dla wszystkich kłamców: przypisywanie oponentowi swego własnego karygodnego czynu. „Nazwanie Boga kłamcą.”

      On chytrze zapytał kobietę: „Także to, że wam Bóg rzekł: Nie będziecie jedli z każdego drzewa sadu tego?” Ewa wyjaśniła ten zakaz. Szatan kontynuował: „Żadnym sposobem śmiercią nie pomrzecie; ale wie Bóg, że któregokolwiek dnia z niego jeść będziecie, otworzą się oczy wasze; a będziecie jako bogowie, znający dobre i złe” (1Moj. 3:1, 4, 5).

      Święty Paweł powiedział, że kobieta została zwiedziona, lecz Adam nie był zwiedziony (1Tym. 2:14). Jednakże nasiona zwątpienia zostały zasiane, aby niebawem zakorzenić się i zakwitnąć, aż błędne wierzenie w nieśmiertelność ludzkiej duszy stało się prawie powszechne. Z biegiem czasu, kłamstwo zostało zaakceptowane nawet w chrześcijańskiej wierze i posłużyło jako bodziec do podporządkowania się rozkazom żądnych władzy kleryków, którzy jednego z łatwością mogli posyłać do nieba, a innego skazywać na głębokości piekła.

      Nadzieja na niebo ma podstawę w prawdzie biblijnej. Szatan jest dostatecznie mądrym wężem, aby pozwolić na błysk małego promyka światła, który przemówił do inteligencji jego ofiar, cały czas działając w ukryciu, by wypaczyć prawdę. Zatem naturalny wydawał się wniosek, że jeśli po śmierci dusze dobrych wędrują do nieba, musiało istnieć miejsce, w którym dusze złych zostałyby uwięzione, żeby tylko powstrzymać ich destrukcyjny wpływ na pokój i harmonię stworzenia jako całości.

      Motywy szatana w edeńskim dramacie same w sobie stanowią studium. Należy przyznać, że jego plany były logiczne i przeprowadzone z wielkim powodzeniem, tak że Pismo Święte nazywa go „księciem świata tego” (Jana 14:30) i „bogiem świata tego” (2Kor. 4:4). Możliwe, że on zwiódł nawet samego siebie i naprawdę oczekiwał, że zawładnie nieśmiertelną rasą, jednak kiedy uświadomił sobie, że jego jeńcami jest zaledwie słaba i umierająca ludzka rodzina, złość doprowadziła jego i jego sługusów do większej krańcowości w złych wynalazkach, powodując, że życie dla większości ludzkości rzeczywiście może być opisane jako „piekło na ziemi.

„UCIECZKA KŁAMSTW”

      Każde życie jest darem Bożym. Nawet pod wyrokiem śmierci z powodu grzechu, „w nim żyjemy i ruszamy się i jesteśmy” (Dz. 17:28). Gdyby On nie podtrzymywał życia, stale ożywiając nasze ciała i pobudzając nasze umysły, nie moglibyśmy istnieć. Stworzony z pierwiastków ziemi, Adam nie był istotą żyjącą, dopóki PAN BÓG nie

poprzednia stronanastępna strona