Sztandar Biblijny nr 168 – 2002 – str. 19
nacechowany jest występowaniem wojen. Obiecana „nowa ziemia” wprowadzi czas pokoju, a Boski zamiar dozwolenia na wojny wypełni się.
Biblia zapewnia nas, że istotnie zbliża się czas, gdy ziemskie rządy złożą rezygnacje i rozpoznają autorytet wielkiego Księcia Pokoju, na którego ramionach wówczas spocznie rząd ziemi.
Kto jest tym Księciem Pokoju? Izajasz przepowiedział, że dziecię narodzi się, a syn dany będzie, który będzie nazwany „Bóg mocny, Ojciec wieczności, Książę Pokoju.” A św. Łukasz pisze o urodzeniu Tego, Którego przyjście było ogłoszone przez aniołów i było znamienne w związku z pokojem na ziemi. Był nazwany imieniem Jezus (Izaj. 9:6; Łuk. 2:10-14). Bóg wskazał przez Daniela, że przyjdzie On „podobny Synowi człowieczemu”, Któremu dany będzie autorytet i Królestwo. Wszystkie narody i ludy będą Jemu służyły, a Jego Królestwo nigdy nie będzie zniszczone. Aczkolwiek to Królestwo głównie jest Ojca, który jednak mianuje swego Syna „dziedzicem wszystkich rzeczy”, aby zarządzał sprawami nowego rządu ziemi. Jezus zrozumiał swoje przeznaczenie i przy końcu służby swego pierwszego adwentu powiedział swoim naśladowcom: „Dana mi jest wszelka moc na niebie i na ziemi” (Dan. 7:13, 14; Żyd. 1:1-8; Mat. 28:18).
Obiecany pokój nie będzie jedynie naprawianiem obecnych wrogości przez partie obdarzające się nadal wzajemną nieufnością. To będzie przede wszystkim odrodzenie pokoju – święte pojednanie – między Bogiem i rodzajem ludzkim, naprawienie tego wyłomu między Stworzycielem i Jego błądzącymi stworzeniami, czyniąc możliwym swobodny przepływ życia w jego pełnej chwale. Zamiarem Zbawiciela w pierwszym adwencie było uzdrowienie tego wyłomu. „Jam przyszedł, aby żywot miały, i obficie miały” (Jana 10:10). Obdarowanie owym życiem zostało odłożone, ponieważ inne Boskie zamierzenia postępowały, a więc poddanie milionów ziemskich istot takiemu doświadczeniu ze złem, jakie przekona wszystkich dobrze usposobionych mężczyzn i kobiety do przyjęcia z największym uszczęśliwieniem nowego porządku, gdy Jego korzyści zostaną rozpoznane. Wówczas nastąpi przestrzeganie pierwszej części Boskiego Prawa: „Będziesz miłował Pana, Boga twego, ze wszystkiego serca twego i ze wszystkiej duszy twojej i ze wszystkiej myśli twojej” (Mat. 22:37).
BŁOGOSŁAWIONY POKÓJ
Narody są znużone działaniami wojennymi. Izajasz zapewnia nas, że Pan położy kres międzynarodowym sporom. Wielkie arsenały niszczących broni zostaną złożone, a cudowna technologia poprzednio używana do tak złych zamiarów będzie wykorzystana do wprowadzenia błogosławieństw wzmacniających wszystkim życie (Izaj. 2:4). „Nie będą szkodzić ani zabijać na wszystkiej górze [Królestwie] mojej świętej” (Izaj. 11:9). Patrząc na te nadchodzące warunki z domowego punktu widzenia, nie dostrzeżemy niebezpiecznych miejsc na ulicach miasta. Nie podniesie już człowiek ręki swojej przeciw bliźniemu swemu. Pod nową administracją nic nie będzie dozwolone, co by mogło szkodzić lub krzywdzić. Chociaż dokładne metody Pańskie nie są jeszcze objawione, to jednak możemy być pewni, że działania wojenne zostaną zneutralizowane i druga część Boskiego Prawa, streszczona przez Jezusa, będzie powszechnie przestrzegana: „Będziesz miłował bliźniego twego, jako samego siebie (Mat. 22:39).
Wojny religijne ustaną. „Bo ziemia będzie napełniona znajomością Pańską, tak jako morze wodami napełnione jest” (Izaj. 11:9). Ciemność, w której olbrzymia większość żyła i umierała będzie rozproszona i stanie się wszystkim widoczne, że wybrane przez Boga środki zbawienia do życia ześrodkowane są w Jezusie Chrystusie. Nie ma nikogo innego (Jana 14:6; Dz. 4:12). Bóg tak umiłował świat – wszystkie narody – że posłał swego Syna, aby ofiarował życie obfite dla wszystkich. Ostateczne radosne przyjęcie przez wszystkich Boskiego zaproszenia do życia jest przedstawione typicznie w słowach proroka Izajasza 19:22-25, gdzie narody poprzednio tkwiące w gorzkiej nieprzyjaźni w sprawach wiary pojawiają się zjednoczone w pokoju.
Gdy „On uśmierzy wojny aż do kończyn ziemi” (Ps. 46:10), przeminie ból w ludzkich sercach powodowany nieludzkim traktowaniem człowieka przez człowieka. Boleść i opłakiwanie będzie tylko wspomnieniem, a mieszkańcy ziemi ostatecznie wejdą w przyszłe wieki chwały. Szczegóły dotyczące owych wieków obecnie nie są nam objawione, lecz jesteśmy pewni, że „Czego oko nie widziało i ucho nie słyszało i na serce ludzkie nie wstąpiło, co nagotował Bóg tym, którzy Go miłują” (1Kor. 2:9).
Błogosławione perspektywy!
BS '02,14-18