Sztandar Biblijny nr 168 – 2002 – str. 15

      W czasie naszego życia powstali tyrani i doszli do wielkiej władzy, pokonując wojowników z przykrymi skutkami. Jednak zdrowy osąd przyznaje, że wiele wojen w przeszłości przyniosło światu niektóre z jego najwyborniej szych błogosławieństw i wolności. Prawdziwa okropność w gwałceniu praw i przywilejów, własnych i bliźnich, była bodźcem wywołującym, nawet u osób usposobionych pokojowo, powstanie do zawziętej walki o wolność i samostanowienie następnych pokoleń.

      Dlatego więc wydaje się, że wojna ma swoje miejsce w tym „teraźniejszym wieku (świecie) złym”. Gniew spotykając gniew, miecz natrafiając na miecz, przeszkadzał w rzeczywistości jednej rodzinie, klasie lub narodowi, w osiągnięciu zupełnej władzy i wpływu nad wszystkimi pozostałymi – niebezpiecznego przywileju któregokolwiek z upadłej ludzkości. Tylko jedynej Istocie można zawierzyć tak wszechpotężną władzę nad ludami ziemi, a jest nią nasz Stworzyciel, który udzielił zupełnego pełnomocnictwa swojemu godnemu Synowi (Obj. 5:12).

PROROCTWO O JEZUSIE

      Tym, którzy nie są przyzwyczajeni do oceniania wagi wydarzeń na podstawie właściwej moralnej filozofii, wydaje się niesprawiedliwe, że jedna generacja powinna cierpieć za zbrodnie nagromadzone przez ich poprzedników. Lecz my rozumiemy, że z powodu odpadnięcia od doskonałości, dziedziczenie obciąża potomstwo człowiecze słabością wcześniejszych generacji „nawiedzających nieprawości ojców nad syny” [2Moj. 20:5]. Jezus oświadczył, że Izrael żyjący w Jego czasach zapłaci taką cenę. Stulecia Boskiej przychylności nie wznieciły w tym narodzie właściwej wdzięczności do Boga ich przymierza. Jako naród nadużywali swych przywilejów, zabijali proroków i w dużej mierze grzeszyli przeciwko światłu i prawdzie, a ostatecznie zdradzili swego Mesjasza. „Aby na was przyszła wszystka krew sprawiedliwa, wylana na ziemi, ode krwi Abla sprawiedliwego aż do krwi Zachariasza,… któregoście zabili między kościołem i ołtarzem. Zaprawdę powiadam wam: Przyjdzie to wszystko na ten naród” (Mat. 23:35, 36).

      To proroctwo spełniło się około 37 lat później. W ciągu lat, jakie nastąpiły po ukrzyżowaniu ich Mesjasza, ten naród przesiąknął korupcją, był podzielony z powodu zazdrości i trapiony bezprawnymi partiami. Żadne ludzkie życie nie było bezpieczne, a każdy człowiek był podejrzliwy wobec swego brata. Nawet świątynia nie była miejscem bezpieczeństwa, a najwyższy kapłan został zamordowany, gdy odprawiał publicznie nabożeństwo. Judea była doprowadzona do otwartego powstania przeciwko Rzymowi, a tym samym sprowokowana do rzucenia wyzwania całemu cywilizowanemu światu. Wysłano Wespazjana i Tytusa do ukarania Żydów, a ich klęska była straszna.

      Padały ich miasta, jedno za drugim, aż w końcu Tytus doprowadził do oblężenia Jeruzalem. Wiosną 70 roku n.e., gdy to miasto było przepełnione ludźmi, którzy przybyli doń, aby obchodzić Wielkanoc, Tytus zgromadził swoje legiony wokół miasta. Tak uwięzieni mieszkańcy padli łupem głodu, miecza i walki cywilnej. Każdy, kto próbował uciec był krzyżowany przez Rzymian. Józefus podaje, że zginęło wówczas ponad milion osób, a z miasta i świątyni pozostały popioły.

      Takie oto było doświadczenie tej generacji w wypełnieniu się ostrzeżenia Jezusa.

WIELKI UCISK

      A co z późniejszymi generacjami – z tymi, które same doszły do zrozumienia, że są ludem Bożym ze względu na Ewangelię Chrystusa? Dzięki dobrodziejstwu późniejszych rozważań obecnie możemy zrozumieć szersze znaczenie proroctwa naszego Pana, rozwiniętego w 24 rozdziale Ewangelii Mateusza, o którym mówi prorok Daniel jako o „czasie ucisku” „jakiego nie było, jako narody poczęły być” (Dan. 12:1). My rozumiemy, że gniew jaki nawiedził Jeruzalem w 70 roku n.e. był zapowiedzią o wiele bardziej rozległego zniszczenia i karzącej wojny, jaka będzie rozciągać się nad całym światem, skupiając się szczególnie na chrześcijaństwie – narodach najbardziej cieszących się światłem prawdy i utrzymujących, że Chrystus jest ich Królem. I tak jak z Izraelem, tak dzieje się z chrześcijaństwem: Im większe światło i wiedza, tym większa odpowiedzialność i karanie.

poprzednia stronanastępna strona