Sztandar Biblijny nr 167 – 2002 – str. 5
Czasem, wskutek ludzkiego postrzegania Boska chwała jest widziana jako dostrzegalne promieniowanie, wskazując na obecność i posiadanie Jego Boskich zalet. Mojżesz prosił, aby mu pokazano chwałę Pańską i chociaż pozwolono mu krótko spojrzeć na Boską świecącą dobroć i chociaż był chroniony przed jej silnym uderzeniem (2Moj. 33:18-22), to jednak, w pewien nadzwyczajny sposób, światło Boskiej chwały odbiło się na twarzy Mojżesza, gdy powrócił z tablicami zakonu po spędzeniu 40 dni na górze Synaj. Dla pocieszenia tych, którzy go widzieli, Mojżesz przykrył twarz aż do zakończenia swego przemówienia (2Moj. 34:29,33). Boska obecność w Przybytku na puszczy była zamanifestowana jako wspaniałe nadnaturalne światło w Świątnicy Najświętszej (Psalm 80:2) i podczas służby pierwszego Dnia Pojednania, gdy Mojżesz i Aaron wyszli, aby błogosławić lud, dzieci Izraela były świadkami podnoszącej na duchu manifestacji Boskiej chwały: „ … co gdy widział wszystek lud, wykrzykali a padali na twarze swoje” (3Moj. 9:23,24).
W czasach Nowego Testamentu, Szczepan, w obliczu pewnej śmierci za jego chrześcijańskie świadectwo, „ … patrząc pilnie w niebo ujrzał chwalę Bożą” (Dz.Ap. 7:55). Pasterze czuwający nad swoim stadem w nocy drżeli, gdy „chwalą Pańska zewsząd oświeciła ich”, kiedy oni przyjęli Boskie objawienie (Łukasz 2:8-14).
To, co widzieli pasterze i inni z Boskiej chwały było przystosowane do ich możliwości zrozumienia tych wydarzeń, to musiało być dla każdego doświadczeniem poruszającym duszę, nigdy nie zapomnianym doświadczeniem. Tak więc kilku osobom pozwolono ujrzeć w przelocie świetność tej chwały, lecz pełna jasność Boskiego sprawiedliwego charakteru obecnie jest poza zasięgiem zdolności upadłej ludzkości i zupełnego jej ocenienia.
Najbliższe podobieństwo, jakie mamy w „majestacie na wysokościach” jest widziane w Jego Synu, opisane przez Apostoła jako „ …jasność chwały i wyrażenie istności Jego” (Żyd. 1:3). Nawet gdy „mało mnieszym uczyniłeś go od aniołów” jako człowieka, chwała i cześć doskonałej ludzkości, gdy odzwierciedlała obraz i podobieństwo Stworzyciela, była widoczna wszystkim. Apostoł Jan w znaczeniu cudu świadczy jak „to słowo ciałem się stało i mieszkało miedzy nami, i widzieliśmy chwałę Jego jako jednorodzonego od Ojca pełne łaski i prawdy” (Jan 1:14). Jednak ta „cielesna” (ludzka) chwała nie mogła być porównywana z chwałą Jego poprzedniego urzędu jako Logosa (Słowa) i zamiast wówczas prosić o wyższą nagrodę, za Jego wierność w oddawaniu swojego życia jako okupu za wszystkich, On pokornie prosił jedynie o przywrócenie Go do poprzedniego stanu: „A teraz uwielbi] mię Ty, Ojcze! u siebie samego tą chwalą, którąm miał u Ciebie, pierwej niżeli świat był” (Jan 17:5). Jednak Ojciec miał przyjemność w wywyższeniu swego umiłowanego i wiernego Syna do najwyższej z wszystkich natur – Boskiej natury, własnej natury Ojca (Jan 5:26).
OBJAWIENIE
„Wszakże, jako ja żyję, i napełniona jest chwalą Pańską wszystka ziemia” (4Moj. 14:21). Pismo Święte obfituje w wypowiedzi, które mówią o Boskiej intencji, że cały świat ujrzy zbawienie Pańskie i będzie błogosławiony. Abakuk nam mówi: „Albowiem ziemia będzie napełniona znajomością chwały Pańskiej, jako morze wody napełniają” (Habak. 2:14). To oznacza inaugurację obszernego programu edukacyjnego, z zamiarem przyprowadzenia każdej osoby z rodzaju ludzkiego do pełnej wiedzy o jedynych środkach zbawienia do życia wiecznego. Jeśli chodzi o Jezusa, Apostoł Piotr oświadczył władcom Izraela: „I nie masz w żadnym innym zbawienia; albowiem nie masz innego imienia pod niebem danego ludziom, przez które byśmy mogli być zbawieni” (Dz.Ap. 4:12).
Tu nie ma miejsca na wątpienie, że tylko przez Jezusa może być przywrócona duchowa łączność z Bogiem. Jeśli Bóg chce pojednania z grzesznikiem bez zmuszania go, lecz z pełnym szacunkiem dla wrodzonej wolnej woli człowieka, to wówczas, logicznie, wszyscy muszą zrozumieć to wieczne zagadnienie wchodzące w grę, przyswoić je i użyć do podjęcia świadomej decyzji. Wymagać się będzie więcej niż jedynie rozumowego przyjęcia Jezusa władzy i autorytetu. Całkowite i z głębi serca poddanie się tym Boskim zasadom prawdy i sprawiedliwości będzie jedyną ścieżką do życia wiecznego. Odrzucenie tego wszystkiego nie jest w serdecznej harmonii z Boską wolą, a doskonalenie wszystkiego, co jest dobre w ludzkiej duszy – „wbudowane”, ktoś mógłby powiedzieć, w czasie stworzenia człowieka – podniesie na duchu rodzaj ludzki do jego przeznaczonego miejsca w Boskich dalszych planach i celach, jak dotąd nie ujawnionych.
Ta zmiana nie nastąpi natychmiast. Wówczas musi przebiegać proces rozwoju i doświadczenia pod zarządzeniami Królestwa. Z krzywego i pochylonego stanu pod wyrokiem śmierci, ludzkość doświadczy zmartwychwstania, dosłownie „powstanie ponownie” do pełni chwały ludzkiej natury. Przywróceni we właściwym czasie do obrazu i podobieństwa swego Stworzyciela, według słów Psalmisty, wszyscy będą ukoronowani chwałą i czcią