Sztandar Biblijny nr 133 – 1999 – str. 23
w połowie pomiędzy początkiem pierwszego żydowskiego wieczoru, o godz. 3 po południu, i końcem drugiego wieczoru o godz. 9). Jego mięso miało być upieczone do spożycia tego wieczoru, a jego krew miała być zachowana do pokropienia nadproży i odrzwi — futryn drzwi u góry i z obu boków. Upieczony baranek miał być spożywany z gorzkimi ziołami w nocy, na początku 14 dnia, a spożywający byli zebrani w rodzinnych grupach, wszyscy oczekując na rozpoczęcie podróży, w sandałach na nogach, z laską w ręku, itd., gotowi do opuszczenia Egiptu wcześnie rano 15 dnia.
Ta historia, zapisana w Księdze Wyjścia, jest interesująca i zawsze była cenna dla Żydów, a zarządzenie z nią związane było jednym z najbardziej przełomowych wydarzeń w historii tego narodu. Lecz dla chrześcijanina znaczenie tego wydarzenia jest jeszcze ważniejsze. Dla niego, jako antytypicznego Izraelity, całe przedsięwzięcie mówi antytypicznie o wyzwoleniu za pośrednictwem Mojżesza przy końcu tej nocy i na początku dnia Święta Przejścia — jak to wyjaśnimy.
CHRYSTUS, NASZ WIELKANOCNY BARANEK
Słowa „Baranek nasz wielkanocny za nas ofiarowany jest, Chrystus” (1Kor. 5:7) utożsamiają Pana Jezusa z antytypicznym Barankiem i utożsamiają ofiary, które On złożył z wyzwoleniem, którego oczekujemy jako bliskiego, nawet już we drzwiach. Ten fakt jest uznawany przez chrześcijan wszystkich denominacji. Wieczerza naszego Pana jest uznawana jako obchodzenie antytypu Wielkanocnej Wieczerzy, szczególnie przez kościół katolicki i starsze denominacje protestanckie. Jak Żydzi rokrocznie obchodzą Wielkanoc, tak te kościoły co roku obchodzą „Wielki Piątek” z symboliczną wieczerzą, znaną jako Eucharystia lub Wieczerza Pańska, uczczenie śmierci „Baranka Bożego” i Boskiego miłosierdzia, skutkiem tego rozciągającego się na „kościół pierworodnych.”
Pójdźmy wstecz i spójrzmy na pewne szczegóły i ich znaczenie dla nas, duchowych lub antytypicznych Izraelitów. Odłączenie baranka 10-tego dnia tego miesiąca ma swój odpowiednik w pierwszym adwencie naszego Pana Jezusa, kiedy przy końcu swojej służby, wjeżdżając na oślęciu do Jerozolimy, przedstawił się Izraelowi jako ich Król, dokładnie 10 Nisan. To wtedy ten naród powinien Pana zaakceptować i przyjąć Go. Oni uczynili to wówczas, kiedy Go witali, radując się i chwaląc Boga (Łuk. 19:37, 38). Jednakże później zakrywali przed Nim swoje twarze i nie widzieli w Nim piękna, którego jako naród poszukiwali.
To było 14 Nisan, we wczesnych godzinach wieczornych, kiedy nasz Pan uczestniczył w Paschalnej Wieczerzy ze swymi uczniami. Później, tej samej nocy został zdradzony. Następnego poranka, w tym samym dniu, Pan został skazany i ukrzyżowany. Później, tego samego dnia, pochowano Go. To wszystko miało miejsce 14-tego dnia, pomiędzy 6 godziną wieczorem, kiedy rozpoczął się ten dzień i 6 godziną wieczorem, kiedy się zakończył. Następnego dnia, 15 Nisan wieczorem, Żydzi obchodzili Święto Paschy.
My obchodzimy święto antytypicznie, ciągle ucztując i radując się w łasce Bożej nam okazanej. Lecz Wieczerza Pańska należy do 14 Nisan i upamiętnia zabicie Baranka Bożego. Noc, podczas której była spożywana uczta Paschalna reprezentuje Wiek Ewangelii — czas ciemności — w którym grzech i zło nadal triumfują, a ciemność jest na zewnątrz, i w którym lud Pański karmi się zasługą Chrystusa, naszego Wielkanocnego Baranka, zabitego za nas i uświadamia sobie, że „ciało jego prawdziwie jest pokarm.”
PRZEŚLADOWANIA, PRÓBY, TRUDNOŚCI
Razem z barankiem Żydzi spożywali także niekwaszony chleb, czysty, nie sfałszowany, symbolicznie oddzielony od grzechu. Ten chleb przedstawiał drogocenne obietnice, które otrzymujemy od Ojca Niebiańskiego przez naszego Pana Jezusa Chrystusa: „Ten jest on chleb, który z nieba zstępuje; jeśliby go kto jadł, nie umrze” (Jan 6:50). Jak Żydzi jedli chleb i baranka, tak antytypiczni, duchowi Izraelici dobrowolnie uczestniczą w zasłudze i łaskach Chrystusowych, lecz wraz z nimi otrzymują także gorzkość prześladowań, prób, trudności, fałszywego przedstawiania i cierpienia — symbolizowanych przez „gorzkie zioła.”
Tak jak Żydzi spożywali w obuwiu na nogach i gotowi do podróży rano, tak prawdziwi Izraelici tego Wieku Ewangelii uczestniczą w duchowych łaskach odczuwając jednak, że wciąż jesteśmy w Egipcie i tęskniąc do ziemi obiecanej. Przez swoje postępowanie oni wskazują, że są pielgrzymami i obcymi w tym kraju, na świecie, i że poszukują niebiańskiej ojczyzny. Lecz wyzwolenie nie przyszło tej nocy, kiedy spożywano Wieczerzę, lecz następnego ranka. I tak, wyzwolenie duchowego Izraela nie przychodzi podczas nocy grzechu i utrapień, w której panuje bóg tego świata. Ono przyjdzie w poranku Tysiąclecia, którego oczekujemy, mamy nadzieję i modlimy się „Przyjdź Królestwo twoje.” „Poratuje go Bóg zaraz z poranku” (Psalm 46:6).
Błędem jest przypuszczenie, że to Przejście odnosi się, pośrednio lub bezpośrednio, do przejścia dzieci Izraela przez Morze Czerwone. Nic podobnego. Ta nazwa odnosi się do przejścia lub zachowania pierworodnych Izraela podczas tej nocy, kiedy spożywano baranka, i w ciągu której krew była na zewnętrznej stronie odrzwi i nadproży. Posłannik śmierci był na zewnątrz, w całej ziemi Egipskiej i wszyscy pierworodni egipscy zostali porażeni, a pierworodni Izraela zostali zachowani jedynie pod warunkiem pokropienia krwią odrzwi i nadproży domów, w których przebywali. Każdy Izraelita, który nie przestrzegałby Boskiego rozkazu i nie umieścił znaku krwi na zewnętrznej stronie drzwi, jak Pan nakazał przez Mojżesza, ucierpiałby w ten sam sposób i tak samo jak Egipcjanie — krew była znakiem rozróżnienia między tymi, którzy byli ludem Pana i tymi, którzy nim nie byli.
Co to oznacza dla duchowych Izraelitów obecnie? Odpowiadamy, że pokropienie krwią symbolizuje przypisanie i uznanie wiary w okupową zasługę ofiary naszego Pana Jezusa, jako naszego Wielkanocnego Baranka. Każdy, kto uznaje Pańskie Słowo w tej sprawie, rozumie, że bez przelania krwi nie ma odpuszczenia grzechów.