Sztandar Biblijny nr 131 – 1999 – str. 8
tym, że poprzedniego dnia przybył tam wóz pełen tych szat, jest jedynie oszczerstwem. Było mniej podekscytowania, niż się spodziewałem, a dużo więcej wesołości … Spotkanie przebiegało w sposób uporządkowany”. Historia ta została przedrukowana w filadelfijskiej gazecie.
Bostoński Post z 2 listopada 1844 był gazetą, która naprawdę zwróciła moją uwagę. Na czołowym miejscu na pierwszej stronie znajdował się artykuł głównego współpracownika Millera, Jozuego V. Himesa. Apelował on do wydawcy, by sprostował obelżywe pomówienia, jakie gazeta wcześniej opublikowała. Artykuł pełen jest nazwisk, dat i miejsc oraz opowiada o zdrowiu i szczęściu pewnych Millerytów, którzy rzekomo popełnili samobójstwo. Następnie Himes dodaje: „Każdy inny przypadek samobójstwa czy śmierci, jaki byliśmy w stanie wytropić, nie wyłączając dwójki dzieci, które zamarzły pewnej nocy w pobliżu Filadelfii, jest równie fałszywy, jak każda historia o szatach wniebowstąpienia itd.”
Ten artykuł był szeroko cytowany przez inne gazety. Żadna nie usiłowała go podważyć. Niektóre otwarcie przyznawały, jak uczynił to bostoński Daily Mail, że Himes „w bardzo skuteczny sposób odebrał broń swoim przeciwnikom i zadał kłam ich oszczerstwom”. Osoba badająca gazety z 1844 roku z pewnością musiała znaleźć jakąś wzmiankę o artykule Himesa zaprzeczającym różnym potwarzom. Lecz czy kiedykolwiek ktoś piszący o Milleryźmie wspomniał o nim ? Nie! …
Rozwijanie się legendy o ruchu Millera od 1844 roku aż do dnia dzisiejszego jest historią samą w sobie. Na ogromnych stronach nowojorskiego Independent z 1870 roku, przechwalającego się największym nakładem wśród tygodników, znalazłem informację o czytelniku oferującym 100 dolarów w zamian za dowód na to, że Milleryta kiedykolwiek nosił szatę wniebowstąpienia. Tylko jedna osoba usiłowała zdobyć 100 dolarów za pomocą dowodu z drugiej ręki. Czy wszystkie te tłumy, które rzekomo widziały na własne oczy Millerytów ubranych w szaty wniebowstąpienia siedzących na dachach domów, wymarły w krótkim okresie dwudziestu sześciu lat? Wydawca gazety zaniechał całej tej sprawy komentarzem o „próżnych historiach wymyślonych pod wpływem podekscytowania, aby ośmieszyć Adwentystów”.
Przeglądając rocznik 1894 czasopisma Outlook, podówczas znaczącego tygodnika wydawanego przez Lymana Abbotta, znalazłem opis wymiany listów pomiędzy czytelnikami dotyczący kwestii szat wniebowstąpienia. Abbott zamknął dyskusję oświadczając, iż z wyjątkiem jednego listu „nikt, jak wierzymy, nigdy nie twierdził, iż widział szatę wniebowstąpienia”. Ten jedyny list został napisany przez czytelnika, który twierdził, iż jako mały chłopiec razem z innymi dziećmi podszedł na palcach do drzwi, zerknął przez moment i uciekł w przerażeniu, „wystraszony widokiem świętych w ich białych szatach”. Przelotne zerknięcie przerażonego dziecka było jedynym dowodem z pierwszej ręki o szatach wniebowstąpienia jakie Outlook mógł uzyskać w 1894 r.!
Kiedy udokumentowane wyniki moich dwuletnich poszukiwań ukazały się w formie książki, historyk Whitney R.Cross tak podsumował całą sprawę w naukowym czasopiśmie: „Z przedstawionych dowodów jasno wynika, że: „szaty wniebowstąpienia są mitem, że Adwentyzm nie doprowadził tysięcy ludzi do szaleństwa, że jego wodzowie byli szczerzy i odważni, a nawet święci i heroiczni”.
W amerykańskim folklorze żadna historia nie zapuściła tak głęboko korzeni, jak mówiąca o tym, że wczesne lata czterdzieste XIX wieku były świadkiem osobliwych poczynań bardzo fanatycznego ruchu religijnego, który osiągnął punkt kulminacyjny na szczytach gór pośród falujących szat. Jednakże historyczny detektyw musi donieść, iż Milleryci byli ubrani nie w dziwaczne stroje, ale w normalne odzienie, oraz że siedzieli nie na szczytach gór, lecz w swoich świątyniach lub domach, z powagą rozważając powrót Tego, który był w pobożności oczekiwany przez świętych mężów we wszystkich przeszłych pokoleniach.
Tak zakończyły się moje poszukiwania, jak również moje zakłopotanie.
BS '97,81
PAMIĄTKA ŚMIERCI NASZEGO PANA W 1999 ROKU
Pamiątka śmierci naszego Pana w 1999 r. przypada we wtorek, 30 marca, po godz. 18°°. Obliczenie tej daty jest następujące (wszystkich obliczeń dokonano na podstawie czasu uniwersalnego, znanego również jako czas Greenwich): zrównanie wiosenne nastąpi 21 marca o godz. 147. Nów księżyca najbliższy wiosennego porównania dnia z nocą ukaże się 17 marca o godz. 1848 (do tego dodajemy 2 godziny i 21 minut, aby otrzymać czas Jerozolimski — 21 °9). Tak więc 1 Nisan trwa od godz. 18°° 17 marca do godz. 18°° 18 marca i 14 Nisan rozpoczyna się po 13 pełnych dniach, we wtorek, 30 marca o godz. 18°° (kończąc się w środę, 31 marca o godz. 18°°). W związku z tym Pamiątka powinna być obchodzona we wtorek, 30 marca po godz. 18°°. Niech Bóg błogosławi swój poświęcony lud w związku z tą uroczystością. Prosimy o przysyłanie okolicznościowych sprawozdań.
Powtarzamy, iż nasze wyliczenie 1 Nisan oparte jest zawsze na nowiu księżyca najbliższego wiosennego porównania dnia z nocą. Nów poprzedzający zrównanie ukaże się 17 marca, następny natomiast 16 kwietnia. (Daty Pamiątki zazwyczaj przypadają w granicach 19 marca do 19 kwietnia).