Sztandar Biblijny nr 113 – 1997 – str. 49
CO TO ZNACZY BYĆ CHRZEŚCIJANINEM
UDOSKONALENIE
CHRZEŚCIJAŃSKIEGO CHARAKTERU
A dalej mówiąc, bracia, cokolwiek jest prawdziwego, cokolwiek poczciwego, cokolwiek sprawiedliwego, cokolwiek czystego, cokolwiek przyjemnego, cokolwiek chwalebnego, jeśli która cnota, i jeśli która chwała, o tym rozmyślajcie” – Filip. 4:8
Zamiast przeglądania wykładów z ostatniego kwartału, jak proponowano w lekcjach międzynarodowych, nim zajmiemy się pewnymi naukami ze Starego Testamentu, rozważymy ostatnie udoskonalenia chrześcijańskiego charakteru wskazane przez Apostoła Pawła w jego liście do zboru w Filippi, który nazywa „radości i korono moja!” – Filip. 4:1.
Nazwa „chrześcijanie” najpierw była zastosowana do naśladowców Pana w Antiochii. Taka nazwa nie zostałaby im nadana przez Żydów, ani w żadnym miejscu, w którym judaizm był najważniejszą religią, ponieważ greckie słowo Chrystus jest równoważne z hebrajskim słowem Mesjasz. Żydzi byliby ostatnimi w każdym znaczeniu tego słowa, aby dać do zrozumienia, iż Jezus był Mesjaszem lub że Jego naśladowcy byli chrześcijanami, czy też mesjanistami. Nie czytamy, że chrześcijanie po raz pierwszy przyjęli tę nazwę w Antiochii, lecz że najpierw zostali tak nazwani przez innych. Gdyby ten zwyczaj nadal się utrzymał, tym jedynym imieniem, pod jakim naśladowcy Pana byliby znani na całym świecie, byłoby Jego imię! Dawano do zrozumienia, że „gdyby ludzie w Antiochii nazwali naśladowców Chrystusa 'jezuitami’, to oznaczałoby jedynie naśladowców człowieka. Oni nie rozumieli, jak głęboko zbliżyli się do sedna sprawy, gdy powiedzieli: nie 'naśladowcy Jezusa’, lecz naśladowcy Chrystusa, ponieważ to nie był człowiek Jezus, ale Jezus Chrystus, człowiek ze swoim urzędem, który tworzy centrum i więzy chrześcijańskiego Kościoła”. Na ogół ludzkość bardzo mało myśli, a jeśli myśli, to czyni to mniej lub więcej niewłaściwie, opierając się na fałszywych podstawach i przesłankach. Jednak wszyscy się zgodzą, gdy chodzi o dobro człowieka, że w myśli jest jakaś potęga nie ustępująca żadnej innej we wszechświecie. Niewielu, być może, zdaje sobie sprawę do jakiego stopnia to jest prawdziwe, do jakiego stopnia ich własne szczęście i dobro zależy od właściwego myślenia, do jakiego stopnia całe społeczeństwa i narody zawdzięczają szczęście lub niedolę właściwemu lub błędnemu myśleniu o istotnych problemach życia. Słowa są potęgą na świecie, ale tylko w takim stopniu, w jakim pobudzają myśli i prowadzą do czynów; słowa, myśli, czyny – taka jest kolejność. Mędrzec powiedział prawdziwie: