Sztandar Biblijny nr 100 – 1996 – str. 45

w Koryncie zachowywali się tak, jak gdyby już nadszedł czas panowania, dlatego Apostoł z ironią napomina ich, mówiąc (1Kor. 4:8): „Bez nas królujecie”. Posłużył się ironią, aby szybciej przywrócić im rozsądek zgodnie z tym, czego on nauczał odnośnie Kościoła cierpiącego przez całe obecne życie, /aniin będzie mógł panować zgodnie z Boskim planem. Następnie, rozumiejąc jak pożądany był czas panowania w przeciwieństwie do cierpień podczas ziemskiego życia Kościoła, zawołał: „A bodajeście królowali, abyśmy i my z wami pospołu królowali!” Tak więc w tym wersecie Apostoł wskazuje, że czasem panowania królestwa Bożego na ziemi nie jest wiek Ewangelii, że jest nim Tysiąclecie, gdy cierpienia obecnego życia zostaną zastąpione otrzymaną wówczas chwałą (Rzym. 8:17-19; Obj. 20:4, 6). Te wersety, jak i wiele innych, dowodzą, że zarodkowe Królestwo, Kościół w swym ziemskim życiu, nie będzie panowało, lecz coraz bardziej będzie okazywało kwalifikacje do panowania przez pozostawanie wiernym sprawie Pańskiej wśród i pomimo niekorzystnych warunków, które, ochotnie przez nich znoszone, spowodują cierpienia aż do śmierci.

      Ten fakt, że klasa Królestwa w wieku Ewangelii znajdzie się w stanie cierpienia i upokorzenia, przechodząc przez nieprzyjazne doświadczenia w celu rozwinięcia kwalifikacji do panowania z Panem w następnym wieku, jest bardzo ważny i zawsze musi pozostawać w pamięci wszystkich wybranych klas, gdyż to pomoże im uchronić się przed utratą swej niezłomności. To właśnie dlatego, że na początku tego wieku wielu zapomniało o tym, nastąpiła wielka apostazja od pierwotnych prawd i praktyk Kościoła i rozwinięcie się wielkiego antychrysta, który utrzymywał, że ziemskie życie jest czasem nawracania świata i panowania nad ziemią Kościoła. Przez ten podstawowy błąd szeroko zostały otwarte bramy dla tysiąca fałszywych doktryn i błędnych praktyk, jakie zostały wprowadzone do Kościoła, co doprowadziło do takiego wypaczenia prawdy i sprawiedliwości, jakie dostrzegamy obecnie w wielkim systemie papieskim (2Tes. 2:3-12). Prawdziwa nadzieja, że to królestwo otrzyma władzę w czasie powrotu naszego Pana zawsze podtrzymywała Kościół w czystości wiary i praktyki, tak jak utrata tej nadziei i przyjęcie fałszywej nadziei nawrócenia świata i panowania nad ludzkością przed Jego powrotem, doprowadziła do zaniku tej czystości wiary i praktyki i wprowadzenia niemal każdego złego słowa i czynu, jakie stały się powszechne w ciemnych wiekach. Dobrze zapamiętajmy tę sprawę i strzeżmy jej za wszelką cenę przed każdą próbą, jawną czy utajoną, podkopania jej!

PANUJĄCE KRÓLESTWO

      Chociaż z jednej strony musimy podkreślić fakt, że zarodkowe Królestwo, Kościół w ciele, nie miał panować w czasie ziemskiej pielgrzymki, lecz przechodzić przygotowawcze szkolenie do rządzenia, i tylko z punktu widzenia przyszłego panowania mógł być nazwany Królestwem Niebieskim w tym ziemskim życiu, to jednak z drugiej strony, stanowczo trzymajmy się myśli, że klasa Królestwa pewnego dnia będzie panować na ziemi i tylko z tego powodu jest nazwana królestwem, będąc jeszcze w ciele. Pismo Święte także bardzo wyraźnie mówi na ten temat. Chcemy teraz pokazać biblijność tego aspektu Królestwa. Gdyby królestwo zostało ustanowione z królewską władzą w dniu Pięćdziesiątnicy, jak błędnie twierdzą niektóre z drogich dzieci naszego Niebiańskiego Ojca, często z dużą pewnością siebie, nie byłoby właściwe modlić się nadal: „Przyjdź królestwo twoje” (Mat. 6:10).

      W takich okolocznościach powinniśmy przestać modlić się o nadejście Królestwa i zamiast tego dziękować Bogu, że już nadeszło, w wyniku czego Jego wola jest pełniona na ziemi, tak jak w niebie, a wszyscy wiedzą, że tak się nie dzieje. Tak więc słowa: „Przyjdź królestwo twoje” dotyczą Chrystusa i Kościoła, obejmujących panowanie podczas drugiego adwentu Pana. Łuk. 21:31 w tym samym znaczeniu używa określenia „królestwo Boże”, ponieważ Jezus mówi nam, że gdy ujrzymy znaki czasów odnoszące się do Jego drugiego adwentu, wypełniające się na naszych oczach powinniśmy rozpoznać, że Królestwo Boże jest bliskie, a On i Jego wierni niebawem obejmą urząd królów na ziemi. Ten werset nie może oczywiście odnosić się do zarodkowego królestwa, ponieważ ono istnieje już od zesłania Ducha Świętego. Gdy Pan zapewniał Apostołów (Łuk. 22:29, 30), że będą uczestniczyć wraz z Nim w Jego niebiańskich przywilejach – jedząc i pijąc u Jego stołu w Jego królestwie – i zasiadać na tronach, panując nad Izraelem, nie miał oczywiście na myśli działalności, jaką Apostołowie mieli wykonywać w tym życiu, będąc częścią zarodkowego królestwa, bo zamiast w tym życiu panować nad Izraelem byli bardzo prześladowani przez Żydów i pogan, nawet aż do śmierci. Nawet dotąd jeszcze nie panują nad Izraelem. Tak więc werset ten odnosi się do Tysiącletniego Królestwa (Mat. 19:28). Naturalnie, 2Tym. 4:1 zgadza się z tą myślą, ponieważ tysiącletni Dzień Sądu świata i Tysiąclecie są jednym i tym samym okresem. A zatem werset ten odnosi się do Królestwa w chwale, panującego nad ziemią, a nie do Królestwa zarodkowego, Kościoła w ciele.

      Taką samą myśl podają nam nie tylko Pan Jezus i św. Paweł, lecz także św. Jakub, Piotr i Jan. Św. Jakub zapewnia nas (Jak. 2:5), że klasa Kościoła, która najwyższą miłością i zaufaniem darzy Boga, jest dziedzicem Królestwa. Tak więc w wersecie tym królestwo, przyszłe dziedzictwo, jest wymienione jako należące do przyszłości, i dlatego nie może być Królestwem zarodkowym, lecz panującym.

      W 2Piotra 1:5-11 Apostoł zapewnia świętych, że jeśli dodadzą do swej wiary cnotę (męstwo), do cnoty umiejętność, do umiejętności samokontrolę, do samokontroli cierpliwość, do cierpliwości pobożność, do pobożności miłość braterską, a do miłości braterskiej miłość bezinteresowną – jeśli te łaski znajdą się w nich, tzn. jeśli będą je rozwijać, a ponadto, jeśli łaski te będą obfitować w nich

poprzednia stronanastępna strona