Sztandar Biblijny nr 72 – 1994 – str. 11
dokonał żadnego z cudów zapisanych na kartach Pisma Świętego, jakże moglibyśmy dzisiaj być pewni i ufać Jemu tak, jak ufamy. Gdyby tylko chodził jako kaznodzieja sprawiedliwości wyjaśniający Boskie Słowo i potem umarł, tak jak umarł, czy te dowody byłyby równie wystarczające tak jak są teraz, świadczące iż rzeczywiście był On Synem Bożym i że Jego śmierć rzeczywiście była ofiarą doskonałego człowieka za niedoskonałego Adama i jego potomstwo? Czy nasz Pan głosząc Żydom dokonałby czegokolwiek bez czynienia cudów? Czyż nie były one konieczne, by potwierdzić Jego prawo do zajęcia miejsca Mojżesza jako antytypiczny przywódca prawdziwych Izraelitów? Z pewnością to jest prawdą. Lecz dzisiaj nie ma potrzeby takich manifestacji cudownej mocy. Wprost przeciwnie, widzimy, że chrześcijaństwo stało się zbyt popularne na świecie. W rzeczywistości zbyt wiele kąkolu udaje, iż jest pszenicą. Tak więc warunki wydają się obecnie dokładnie odwrotne do tych, które przy pierwszym adwencie wymagały cudów, aby osadzić Kościół na właściwej podstawie wiary.
„KTÓRY UZDRAWIA WSZYSTKIE CHOROBY TWOJE”
Lecz ktoś mógłby nalegać: Czy nie wydaje się bardziej rozsądnym, aby lud Pański udawał się do Boga w modlitwie lub kierował się do starszych, w celu uleczenia cudowną mocą, niż uciekał się do leków, farmaceutyków i chirurgii? Tak, odpowiadamy, to jest całkiem naturalne. Tego właśnie spodziewałby się i tego pragnie naturalny cielesny umysł, lecz Pan dzisiaj nie postępuje ze swym ludem jako z ludźmi cielesnymi. My nie jesteśmy cielesnymi Izraelitami, lecz duchowymi. Pan zwraca się obecnie do nowego umysłu. To nowy umysł ma teraz przywilej leczenia pod kierunkiem Pańskim, przebaczania grzechów, tymczasowego przykrywania szatą sprawiedliwości Chrystusowej, abyśmy mogli mieć przed Ojcem stanowisko pełnej sprawiedliwości, bez „zmazy czy zmarszczki, ani czegoś takiego”. Według ciała nie znamy już żadnego człowieka, ponieważ nie znamy żadnej doskonałości według ciała, ale znamy doskonałość i cuda według ducha; wiele razy lud Pański podziwiał wspaniałe uzdrowienia umysłu, wiary i nadziei oraz cudowne wzmocnienie z nieopisaną radością.
„PRZEZ WIARĘ CHODZIMY, A NIE PRZEZ WIDZENIE”
To oświadczenie Słowa nie tylko jest zrozumiałe, ale jego logika musi być oczywista dla każdego. Czy lud Pański obecnych fizycznych, ludzkich i ziemskich praw i przywilejów – odkupionych śmiercią Chrystusa – nie wymienił na lepsze przyszłe rzeczy jakie otrzyma w zmartwychwstaniu? Czy w ten sposób nie ofiarował swoich ziemskich interesów, nadziei, praw i przywilejów? Jakże więc my, którzy w ten sposób poświęciliśmy nasze obecne ziemskie korzyści dla przyszłych korzyści możemy prosić o ponowne danie nam obecnych ziemskich korzyści? Czy taka modlitwa, taka prośba nie oznaczałaby wycofania przez nas poświęcenia, wybrania obecnych ziemskich, a nie przyszłych lepszych darów, przywilejów i korzyści? Czy my jako duchowi Izraelici chcielibyśmy ponownego dokonania takiej zamiany, gdyby nasz Pan pozwolił nam na to? Z pewnością nie. Czy ktoś, kto docenia przywilej ofiarowania ziemskich interesów z Chrystusem, złożenia ziemskiego życia oraz przywileje uczestniczenia z Panem w królestwie, choćby przez chwilę pragnął, by Pan odwołał ten układ i oddał obecne ziemskie prawa?
Jeśli chodzi o świat, przyznajemy, że Pan zapewnił mu przywileje i błogosławieństwa ziemskiej restytucji, i że w odpowiednim czasie on je otrzyma, tak jak w odpowiednim czasie zostanie związany szatan i wszyscy jego pomocnicy ograniczeni, że wówczas ten dobry lekarz wraz z całą klasą swoich pomocników, członków Jego ciała rozpocznie wielkie dzieło reformy w wieku Tysiąclecia, udzielając błogosławieństw restytucji umysłowej, moralnej i fizycznej wszystkim chętnym i posłusznym tych wspaniałych czasów (Dz. 3:19-21). Lecz restytucja jeszcze nie nadeszła. Nastanie ona przy końcu Wieku Ewangelii, gdy Kościół i inne wybrane klasy zakończą swój bieg na ziemi, postępując wiarą, a nie widzeniem i radując się duchowymi cudami (nawet jeśli nie fizycznymi).
JEZUS WYPĘDZIŁ DEMONA
Demon wychodził z człowieka, rozdzierając go, tzn. wywołując konwulsje, paroksyzm (Mar. 1:24). Opisując to wydarzenie, Łuk. 4:35 podaje, że rzucił on tego człowieka na środek – na podłogę synagogi między ludzi – lecz w żaden inny sposób go nie zranił, ponieważ będąc posłuszny rozkazowi Pańskiemu, nie miał już mocy, by uczynić mu krzywdę. Zgromadzeni ludzie byli zadziwieni i pytali: Co to za nowa nauka, która ma moc wypędzania złych demonów? Pamiętamy, że wrogowie naszego Pana później oskarżali Go, iż wypędza demony przez Belzebuba, księcia demonów, szatana; dlatego dostrzegamy mądrość w tym, że nasz Pan odmówił przyjęcia świadectwa tego demona. Przyjęcie ich świadectwa byłoby w większym lub mniejszym stopniu ich akceptacją i przypisaniem kredytu zaufania, podczas gdy Pismo Święte wszędzie przedstawia szatana i jego upadłych aniołów jako duchy kłamliwe, oszukujące ludzi.
Niewątpliwie są przypadki zawładnięcia przez demony znane jako opętanie. Praktyką w naszych czasach jest usuwanie opętanych do zakładów dla psychicznie chorych, gdzie się ich nazywa umysłowo chorymi. Nie mówimy, że wszyscy mieszkańcy szpitali dla umysłowo chorych są opętani przez demony, lecz tylko, że jest ich wielu. Jeżeli jesteśmy w stanie wyciągnąć jakiś wniosek w tej kwestii, moglibyśmy powiedzieć, że prawdopodobnie ponad połowa jest opętana przez demony, a mniej niż połowa cierpi na choroby mózgu. Wydaje się, iż takie opętanie przez demony występuje we wszystkich częściach świata, a skutek zawsze wydaje się degradujący, ponieważ są to nieczyste duchy, rozkoszujące się nie w rzeczach świętych, czystych i dobrych, lecz w nieczystości i bezbożności. Ich oddziaływanie jest zawsze w złym kierunku i jest wywierane nie tylko na opętanych, lecz także na innych, którzy są z nimi związani.
ZAMYSŁY SZATANA NIE SĄ NAM OBCE
Nawet media duchowe doskonale zdają sobie sprawę z niebezpieczeństwa, na jakie się narażają działając jako media. Ostrzegają się wzajemnie, by za bardzo nie oddawać swej woli, by zachować pewną kontrolę nad sobą, by oddawać się kontroli tych duchów jedynie w ograniczonym zakresie i w ten sposób uniknąć opętania, ponieważ gdy zły duch uzyska pełną kontrolę, wola człowieka staje się bezsilna, żeby podołać wypędzeniu intruza i media te zdane są na łaskę demona. Z ludzkiego punktu widzenia zostaliby nazwani szalonymi,