Sztandar Biblijny nr 62 – 1993 – str. 27
że w pewnych przypadkach daje się zauważyć tego samego ducha.
Spotykamy poświęconych wierzących, zaangażowanych w służbę na rzecz prawdy, podobnie jak Judasz, którzy golowi są sprzedać Pana za miskę soczewicy -za osiągnięcie dóbr tego doczesnego życia – za wynagrodzenie w pracy, za pozycję społeczną, za zaszczyty, za popularność i tytuły. Spotykamy ludzi, którzy chętnie sprzedają nawet swe słowa, tak jak to zrobił Judasz. Chociaż głoszą, że czczą Pana i służą Mu, gotowi są przyłączyć się do tych, którzy błędnie przedstawiają Jego charakter, plan i Słowo i z ochotą dzielą radość tych, którzy usiłują zamordować Pana. O, jak dobrze byłoby, gdyby każdy zadał sobie pytanie, jakie zostało postawione w noc Wieczerzy – „Panie, czy to ja?” I oby nikt nie był gotów do zbyt pochopnego samousprawiedliwienia, lecz niechaj każdy szczerze przebada własne serce, życie i postępowanie i przekona się, czy w jakimkolwiek względzie nie poświęcił prawdy i życia dla jakiejkolwiek z wymienionych powyżej spraw.
NIE WALCZYMY BRONIĄ CIELESNĄ
Nakazując Piotrowi schowanie miecza, nasz Pan pragnął wpoić w nas pewną lekcję, której od tamtej chwili zupełnie nie zdołało nauczyć się wielu spośród Jego mających dobre intencje naśladowców. Przeciwnie, przez cały okres wieków ciemnych posługiwano się mieczem – siłą militarną – i używano go wobec jednej lub drugiej grupy rzekomych naśladowców Chrystusowych; czasami wobec niewierzących, lecz bardzo często przeciwko współwyznawcom. Miecz ten zostawił krwawe znamię na nominalnym kościele i stał się powodem do obrazy dla tych na świecie, którzy widzą jak bardzo postępowanie takie różni się od tego, jakie nasz drogi Odkupiciel zalecił swym naśladowcom. Nigdy lekcja ta nie była bardziej potrzebna nominalnemu chrześcijaństwu jak obecnie, gdy jego duch wojujący przeniknął wszystkie – jak się wydaje – ugrupowania i denominacje.
Lecz w tym miejscu musimy ponownie zakreślić pewne granice i domyślając się, że tak jak w dawnych czasach Apostoł oświadczył, iż „Nie wszyscy, którzy pochodzą z Izraela są Izraelem”, tak też obecnie nie wszyscy, którzy należą do świata chrześcijańskiego są prawdziwymi chrześcijanami. Należy przypuszczać, że te słowa Apostoła są nadal prawdziwe: „a jeśli kto Ducha Chrystusowego nie ma, ten nie jest Jego”. Przypuśćmy, że w jakiej proporcji brak jest ducha miłości, uprzejmości i cichości, w takiej dana osoba dowodzi, iż bez względu na jej zapewnienia nie jest ona sługą Chrystusa, ani też sługą prawdziwej Ewangelii, a jedynie służy jakiejś ludzkiej denominacji i jakiejś fałszywej ewangelii, która zadaje kłam prawdzie.
WZROST BEZPRAWIA
Nie będzie niewłaściwe wspomnienie w tym miejscu o wzrastającym duchu zapalczywości, zawziętości, mściwości i bezlitośności, szerzącym się wśród ludzi zapewniających o swej pobożności, i po których słusznie należałoby się spodziewać lepszych rezultatów. Dowody owego ducha zawziętości i zapalczywości dają się dostrzec w przewadze bezprawia w wielu krajach, w których wszystkie prawa są w rękach większości i w których, w związku z tym, nie ma wybaczenia.
Opisy aktów bezprawia jak się zdaje wskazują, że głęboko w sercach wielu ludzi, którzy pozornie są umiarkowani i posiadają dobre intencje, tkwi instynkt zapalczywości, brutalności i zdziczenia, który nigdy nie został zreformowany przez odnowienie ich umysłów mocą Ducha Świętego. Trudno powiedzieć do czego może to doprowadzić w przyszłości, jednakże jest to część ducha anarchii, który – jak zapewnia nas o tym Pismo Święte – niedługo już rozprzestrzeni się w całym chrześcijaństwie i w rezultacie przyniesie wypełnienie się srogich zarysów, od tak dawna przepowiadanego już czasu ucisku, podczas którego wszelkie prawo i porządek upadnie pod naporem gniewnych namiętności społeczeństwa ludzkiego.
Ten sam brak umiarkowania w myśli i uczuciu uwidacznia się czasami tylko w słowach, lecz niemniej jest to część tego samego zjawiska zasługującego na potępienie. Owa nieposkromiona zapalczywość myśli, przygotowuje chrześcijaństwo do anarchii, bezprawia i braku umiarkowania we wszystkich sprawach. Niechaj wszyscy prawdziwi uczniowie Chrystusowi coraz lepiej pamiętają o napomnieniu Mistrza – „Schowaj miecz swój!” „Miłuj nieprzyjaciół swoich!” „Czyńcie dobrze tym, którzy wam złość wyrządzają i prześladują was. „
KIELICH, KTÓRY NALEWA OJCIEC
Wybrany przez nas werset stanowi pointę całej niniejszej lekcji. Najpiękniej, najzwięźlej i najtrafniej wyraża zasady, które leżą u podstaw posłuszeństwa naszego Mistrza wobec Niebiańskiego Ojca, i które pod każdym względem pozwoliły Mu stać się „ZWYCIĘZCĄ”. A wszyscy, którzy starają się iść śladami Jezusa, być Jego uczniami tak w uczynkach, jak i w prawdzie, postąpią dobrze, gdy zastanowią się nad myślą wyrażona w tych słowach: „izali nie mam pić kielicha tego, który