Sztandar Biblijny nr 3 – 1983 – str. 122

jednej z tych wizyt, kiedy pan Ingersoll odwiedził pana Beechera, ten pierwszy podziwiał pięknie wykonany glob ziemski, który znajdował się w gabinecie gospodarza. Po dokładnym obejrzeniu i wyrażeniu niekłamanego podziwu dla techniki wykonania i dokładności wyrysowania kontynentów, oceanów, itp., na globusie, pan Ingersoll zapytał: „Kto to zrobił?” Błyskawicznie dostrzegając swą szansę pan Beecher odpowiedział: „Nikt, samo się zrobiło”! Doceniając znaczenie tej uwagi, znany agnostyk przygryzł usta i nic nie powiedziawszy, zawstydzony, szybko potem opuścił dom pana Beechera.

PORZĄDEK – PANOWANIE PRAWA

      Stwierdziliśmy powyżej, że na podstawie argumentu o przyczynie i skutku absolutnie nie możemy wnioskować, że pierwsza przyczyna jest osobowym Bogiem. Rozważywszy osobno przyczynę i skutek, trzeba przyznać, że mogłaby to być ślepa siła. Ale inne rozważania, które nasuwa nam rozum, dowodzą, że pierwsza przyczyna nie jest ślepą siłą, ale istotą osobową – Bogiem. Zanim kolejno rozważymy te względy, pragniemy zaznaczyć, że połączony ciężar wszystkich tych argumentów dowodzi na podstawie rozumu, że jakiś Bóg istnieje. Pytamy zatem, czymże jest ta pierwsza przyczyna, ślepą siłą czy inteligentną istotą – Bogiem? Zobaczmy co mają w tym względzie do powiedzenia rozumowi fakty należące do wszechświata.

      Porządek, który obserwujemy w naturze jest jednym z punktów dowodzących, że pierwsza przyczyna nie jest ślepą siłą, ale inteligentną istotą używającą sił natury jako środka wyrażenia Swej woli w wybranym przez Siebie porządku rzeczy. Spoglądając pogodną nocą w niebo, widzimy słońca niezliczonych systemów planetarnych, z których każdy obraca się wokół swego słońca, a jego planety wokół swych osi zakreślając tak swe orbity, jak planety naszego systemu słonecznego obracają się wokół swych osi i zakreślają swe orbity – a wszystkie te systemy planetarne obracają się wokół wspólnego środka – gwiazdy Alkione wchodzącej w skład gwiazdozbioru Plejad, jak to potwierdzają wywody naukowe.

      Okresowo każdy system we wszechświecie ze wszystkimi ciałami wchodzącymi w jego skład, bez względu na swą postać, osiąga to samo miejsce względem pozostałych systemów – zjawisko precesji. Na każdej planecie występuje w stałym porządku zjawisko dnia i nocy, pór roku, lat, itp., w zależności od wielkości orbity każdej planety, słońca i odległości tej planety od jej słońca, wyjątek stanowią te planety, które prawdopodobnie posiadają pierścienie. Fakt, że systemy te utrzymują taki układ, w którym każdy z nich pozostaje w zależności od swoich własnych elementów jak i do pozostałych systemów, przywodzi na myśl inteligencję, jakiej w tym przypadku ślepa siła nie może oczywiście posiadać. Z tego wspaniałego porządku we wszechświecie, składającego się z rozległych systemów, z których wszystkie poruszają się w uporządkowanym ciągu, wnioskujemy, że pierwsza przyczyna jest inteligentna, a więc nie jest ślepą siłą, chociaż wykorzystuje dla zaprowadzenia i utrzymania porządku działanie siły.

      We wszechświecie dostrzega się porządek nie tylko w wielkich, ale i w małych rzeczach. Każde źdźbło trawy, każdy krzew, każde drzewo, każda roślina, każdy kwiat, każdy owoc, każdy owad, każde stworzenie pełzające, każda ryba, każdy gad, każdy płaz i każdy zwierz oraz każdy człowiek jest przykładem panowania prawa – porządku i w ten sposób dowodzi istnienia inteligentnej pierwszej przyczyny.

      Prawo rządzi zarówno rzeczami fizycznymi jak i moralnymi. Wynika z tego, że inteligentna pierwsza przyczyna jest prawodawcą. Prawa grawitacji, przyciągania, odpychania, przyczepności, sił odśrodkowych i dośrodkowych, światła, ciepła, ruchu, barwy, dźwięku, itp., działając harmonijnie, ukazują swe działanie w podtrzymywaniu uporządkowanej drogi natury, co dowodzi, że inteligentna pierwsza przyczyna jest wykonawcą praw. Co więcej, prawa te równoważą się
kol. 2
i przyczyniają do utrzymania harmonii we wszechświecie, dowodząc, że pierwsza przyczyna działa w sposób wspaniały i inteligentny. One też działają zgodnie z formułami reguł matematycznych z najwyższą precyzją w każdym szczególe, tak że najwięksi ludzcy matematycy nie są w stanie rozwiązać wszystkich problemów. Wynika z tego, że władze rozumowania inteligentnej pierwszej przyczyny posiadają niedoścignione możliwości.

      Każda nauka przejawia się przez panowanie prawa – porządku. Głosi je astronomia, egzemplifikuje chemia, ilustruje botanika, dowodzi geologia, pokazuje zoologia i demonstruje fizyka. Te nauki przejawiając porządek wykazują jasno, że pierwsza przyczyna jest istotą inteligentną. Jest bowiem całkowicie nie do pojęcia, aby ślepa siła mogła stworzyć wszechświat z jego prawie nieskończonością uporządkowanych układów, przystosowań, przemieszczeń, harmonii i działań.

      Ci, którzy zaprzeczają, że pierwsza przyczyna jest inteligentną istotą, która cudownie uporządkowała wszechświat w całej jego rozległości, jak i w każdym najmniejszym szczególe, są zmuszeni przypisywać materii i sile władze, jakie mogłaby wykazać jedynie istota osobowa, twierdzą oni bowiem, że materia istniała pierwotnie jako mgławica, na którą oddziaływała grawitacja i ciepło, czyli siła – i że te dwie rzeczy (grawitacja i ciepło) wpływając na mgławicę zapoczątkowały działanie innych sił, które po wielkiej eksplozji lub też prawie po nieskończonej liczbie zmian, stopniowo, lecz na ślepo, rozwinęły wszechświat, tak pełny dowodów mądrości wyższej niż ludzka. A nawet powiadają oni, że siły owe ostatecznie wytworzyły u człowieka rozum – wytworzyły to, czego same nie posiadają!

      Obok całkowitej nierozsądności takich myśli (bowiem w końcowej analizie wykazują one, że ślepa siła oddziałująca na materię wytworzyła prawie całkowicie nieskończone cuda inteligencji, ukazane we wszechświecie), pogląd ten sugeruje, że mgławica musiałaby być tak utworzona, by mogła spowodować działanie grawitacji i ciepła, to znaczy, że w samej mgławicy istniałby jakiś porządek. Skąd pochodził ten porządek, który już sam w sobie zdradzał inteligencję? Na to materialista nie potrafi odpowiedzieć, bowiem osiągnął całkowity kres materializmu. Wykręcając się jak tylko potrafi, materialista zmuszony jest przez swe wyjściowe przesłanki do przyjęcia tego, co implikuje porządek – prawo, a jednocześnie musi on przypisać materii władze, które są osobowe, ponieważ związana jest z nimi inteligencja i wola.

      Rozum odrzuca przyjęcie takiej propozycji uważając, że po tysiąckroć bardziej logiczną jest jedyna pozostała możliwość, a mianowicie, że pierwsza przyczyna jest inteligentną istotą i posiada tak wielką inteligencję, że nie może jej dorównać żadna inna znana inteligencja, ponieważ żadna inna inteligencja nie mogłaby stworzyć prawie nieskończenie cudownego porządku – prawa – we wszechświecie. Tak więc, rozum zmusza nas, abyśmy uwierzyli, że porządek, który panuje w całym wszechświecie powstał w umyśle niezwykle inteligentnej istoty. Rozum zmusza nas do wyciągnięcia wniosku, że istnieje jakiś inteligentny Stwórca.

CELOWOŚĆ WSZĘDZIE WIDOCZNA

      Powyższy wniosek jest wzmocniony przez obecność celu we wszechświecie. Istnieją bowiem w naturze niezliczone przedmioty, które przez swą konstrukcję wykazują celowość budowy. Istnieją w naturze rzeczy, które dowodzą o uprzednim przystosowaniu ich dla określonych przyszłych celów. Używamy tu słowa celowość w znaczeniu uprzednio zaplanowanego przystosowania dla celów przyszłych. Celowość między innymi zaletami zawiera w sobie dobroczynność. Jeżeli więc, występują w naturze takie zjawiska jak celowość, udowadniają one, że musiały mieć swego architekta, to jest, kogoś, kto je zaplanował i wytworzył w jakimś określonym celu. Powyższe stwierdzenie przemawiałoby za tym, że inteligentna pierwsza przyczyna posiada obok inteligencji także mądrość,

poprzednia stronanastępna strona