Sztandar Biblijny nr 57 – 1992 – str. 88
O swoich przekonaniach religijnych Lincoln powiedział: „Nigdy nie łączyłem się z żadnym kościołem, ponieważ trudno mi było zgodzić się, bez umysłowych zastrzeżeń, z długimi, skomplikowanymi sformułowaniami chrześcijańskiej doktryny, które cechowały ich artykuły wiary i wyznania wiary. Jeśli kiedykolwiek jakiś kościół wypisze nad swym ołtarzem, jako jedyny warunek członkostwa, streszczone oświadczenie Zbawiciela na temat istoty zarówno prawa, jak i Ewangelii: 'Będziesz miłował Pana, Boga twego, ze wszystkiego serca twego i ze wszystkiej duszy twojej i ze wszystkiej myśli twojej’ a 'bliźniego twego, jako samego siebie’ – do tego kościoła przyłączę się całym sercem i całą duszą”.
Washington i Lincoln byli bardzo szlachetnymi charakterami i ludźmi bojącymi się Boga. Wątpliwe jest jednak, by byli oni w pełni poświęconymi chrześcijanami, nowymi stworzeniami w Chrystusie Jezusie (2 Kor. 5:17; Gal. 6:14, 15) i jako tacy kwalifikowali się do niebiańskiej części Królestwa Bożego czy to w ściśle dobranej grupie Maluczkiego Stadka (Łuk. 12:2), 144 tysiącach (Obj. 7:14; 14:1), Oblubienicy, ciele Chrystusowym (Obj. 19:7; 21:9-11; Efez. 1:22, 23; 5:3-33; Kol. 1:18), czy to w Wielkiej Kompanii (drugiej części Kościoła pierworodnych – Żyd. 12:23), którzy jako klasa przychodzą „z ucisku wielkiego” (Obj. 7:9-17).
Nie powinniśmy jednak zapominać, że mają być dwie części zbliżającego się Królestwa – niebiańska i ziemska, „nowe niebiosa i nowa ziemia” (Izaj. 65:17; 2 Piotra 3:13; Obj. 21; zobacz broszurę Królestwo Boże – niebiańskie i ziemskie). Wiele ze szlachetnych charakterów ziemi, łącznie ze Starożytnymi Godnymi sprzed wieku Ewangelii (Żyd. 11: 38-40), zostanie nagrodzonych w Królestwie Bożym tutaj na ziemi (Mat. 6:10), jak widać to na przykładzie Jana Chrzciciela (Mat. 11:11).
BÓG SZANUJE PRAWDZIWĄ CHRZEŚCIJAŃSKĄ SŁUŻBĘ
W okresie wieku Ewangelii było wielu ludzi, niektórzy znani bardziej lub mniej powszechnie, i stosunkowo wielu prawie nieznanych, którzy za zaszczyt uznali zaparcie się w służbie, naśladując przykład Chrystusa. „Jeśli mnie kto służy, niech naśladuje mnie, a gdziem ja jest, tam i sługa mój będzie”. Nagrodą za wierne naśladowanie, czyli uczniostwo, Pana – uczestniczenie w Jego duchu i wstąpienie pełne, szczere i samoofiarnicze do Jego służby – jest udział w odpowiednim czasie w Jego chwalebnym Królestwie. „Jeśli mnie kto służyć będzie, uczci go Ojciec mój” (por. 1Sam. 2:30; Mat. 10:32).
Bóg uczci wszystkich swoich wiernych sług: niektórych w niebiańskiej sferze Królestwa, niektórych w ziemskiej sferze. Maluczkie Stadko, którego nasz tekst dotyczy szczególnie, otrzyma oczywiście największy zaszczyt – będzie miało udział w pierwszym zmartwychwstaniu i usiądzie wraz z Jezusem na Jego tronie (Mat. 19:28; 25:31; 1Tes. 4:16, 17; Obj. 5:9, 10; 20:4, 6). Następną w zaszczytach, w niebiańskiej części Tysiącletniego Królestwa, będzie Wielka Kompania, klasa panien (Ps. 45:15, 16). Starożytni Godni pod zwierzchnictwem Chrystusa będą zaszczyceni panowaniem w ziemskiej części Tysiącletniego Królestwa (Ps. 45:17; Izaj. 32:1; 24:23; Łuk. 13:28). Ich szczególnymi pomocnikami będzie czwarta wybrana klasa – Młodociani Godni („młodzieńcy” z Joela 2:28, „gliniane naczynia” z 2Tym. 2:20), którzy poświęcili się tutaj przy końcu wieku, po pełnym zakończeniu wyboru 144 tysięcy. Otrzymają zaszczyt podległy Starożytnym Godnym. Wszyscy, którzy poświęcają się obecnie i są wierni, zostaną wielce wynagrodzeni w ziemskiej części Królestwa.
Ci, którzy dadzą dowód swej miłości do Boga i poświęcenia się Jemu (i Chrystusowi) oraz Jego dobroczynnemu planowi zbawienia i błogosławienia ludzkości, nie stracą swej nagrody. Boskie oko spoczywa na wszystkich takich (Ps. 32:8); On dostrzega ich postępowanie we wszystkich szczególnych okolicznościach i warunkach, w jakich są umieszczeni; Jego uwadze nie umknie nikt, kto wiernie i pilnie wykonuje swą część bez względu na to, jak skromną może ona być (Łuk. 12:6-8; Żyd. 6:10). Wszyscy tacy we właściwym czasie otrzymają ogrom zaszczytów. Nie można jednak oczekiwać korony zwycięstwa, zanim zupełnie nie skończy się noszenie krzyża. Po tej stronie zasłony, która rozdziela teraźniejszość od przyszłości, biegnie ścieżka upokorzenia i samoofiary, lecz poza nią jest wieczna chwała, pokój, sława i radość. Umiłowani! Pamiętajcie o obietnicach, tak byście mogli czerpać z nich natchnienie, które będzie wam coraz bardziej potrzebne w miarę jak będzie rosła liczba i srogość prób tego czasu oraz służba (2Tym. 2:3; 2Kor. 4:17, 18).
B. S. ’87, 73-79.