Sztandar Biblijny nr 57 – 1992 – str. 87
Spoglądając na Boga i zachęcając do tego naród, poświęcił się dla dobra swoich bliźnich.
Podejmując urząd prezydenta w swym pożegnalnym przemówieniu do przyjaciół w Springfield, Illinois, Lincoln powiedział:
Wyjeżdżam nie wiedząc kiedy i czy w ogóle powrócę, mając przed sobą zadanie jeszcze większe od tego, jakie spoczywało na barkach Washingtona. Nie może mi się powieść bez pomocy tej Boskiej Istoty, która stale pomagała jemu i która kieruje moim i wszystkich innych losem. Przy tej pomocy nie może mi się nie udać. . . . Polecając was Jego opiece, przyjaciele i sąsiedzi, czule żegnam się z wami, mając nadzieję, że w swych modlitwach polecicie jej i mnie.
Rok 1863 był doniosłym czasem dla młodego życia USA. Kraj przeżywał olbrzymie trudności finansowe (takie jak dzisiaj, być może jeszcze gorsze), panowała anarchia, a zdrada kroczyła przez kraj, gdy prezydent Lincoln, ufając w Boską zdolność uwolnienia narodu, tak jak Izraelitów w Egipcie, wydał następującą proklamacje:
Zważywszy, że Senat Stanów Zjednoczonych, pobożnie uznając Najwyższą władzę i sprawiedliwy rząd Wszechmocnego Boga we wszystkich sprawach ludzi i narodów, przez podjęcie uchwały poprosił prezydenta o wyznaczenie i wydzielenie dnia na narodową modlitwę i upokorzenie.
Zważywszy także, że obowiązkiem narodów, jak również ludzi, jest uznać zależność od nadrzędnej władzy Boga, wyznać grzechy i przewinienia w pokornym smutku i ufną nadzieją, że prawdziwa skrucha doprowadzi do miłosierdzia i przebaczenia, a także uznać najwyższą prawdę objawioną w Piśmie Świętym i potwierdzoną całą historią, że błogosławione są tylko te narody, których Bogiem jest Pan.
I o ile wiemy Boskim prawem jest, że narody, tak jak i jednostki, podlegają karom na tym świecie: Czy nie możemy obawiać się, że straszne nieszczęście okrutnej wojny, jaka teraz pustoszy kraj, może być karą wymierzoną za nasze przypuszczalne grzechy dla koniecznego celu naszej narodowej reformacji jako całego narodu.
Jesteśmy odbiorcami największych bogactw Niebios. Przez te liczne lata zostaliśmy zachowani w pokoju i pomyślności. Wzrośliśmy w liczbę, bogactwo i siłę jak żaden inny dotąd naród.
ALE ZAPOMNIELIŚMY O BOGU !
Zapomnieliśmy o łaskawej ręce, która zachowała nas w pokoju, rozmnożyła, wzbogaciła i wzmocniła, i próżnie mniemaliśmy w zwodniczości naszych serc, że wszystkie te błogosławieństwa są wynikiem jakiejś wyższej mądrości i cnoty w nas samych. Upojeni niekończącym się powodzeniem, staliśmy się za bardzo samowystarczalni, by odczuwać potrzebę odkupienia i utrzymania łaski, za bardzo dumni, by modlić się do Boga, który nas stworzył!
Wypada nam więc upokorzyć się przed Mocą, wobec której zawiniliśmy, oraz wyznać nasze narodowe grzechy i modlić się o łaskawość i przebaczenie.
Dlatego zgodnie z prośbą, i w pełni zgadzając się z poglądem Senatu, niniejszą proklamacją wyznaczam i wydzielam czwartek, 30 dzień kwietnia 1863 roku, jako dzień narodowego upokorzenia, postu i modlitwy. Niniejszym proszę także wszystkich ludzi o powstrzymanie się w tym dniu od zwykłych świeckich zajęć i zjednoczenie się w swoich licznych miejscach publicznych nabożeństw oraz w poszczególnych mieszkaniach, w celu zachowania tego dnia świętym Panu i poświęconym wypełnianiu religijnych obowiązków, właściwych takiej uroczystej okazji.
Gdy to wszystko zostanie uczynione w szczerości i prawdzie, odpocznijmy wówczas w pokorze, z nadzieją usankcjonowaną Boskimi naukami, że połączony krzyk narodu zostanie usłyszany w niebie i uzyska odpowiedź w postaci błogosławieństw, a także przebaczenia za nasze narodowe grzechy i odrodzenia naszego obecnie podzielonego i cierpiącego kraju do poprzedniego szczęśliwego stanu jedności i pokoju.
Na świadectwo niniejszego przykładam do niniejszego (aktu) swoją rękę i przybijam swoją pieczęć Stanów Zjednoczonych.
Napisane w mieście Waszyngtonie, dnia 30 marca w roku naszego Pana 1863.
Abraham Lincoln Prezydent USA