Sztandar Biblijny nr 55 – 1992 – str. 65
WIELKA WARTOŚĆ PRAWDZIWEJ WOLNOŚCI
„Stójcie tedy w tej wolności, którą nas Chrystus wolnymi uczynił, a nie poddawajcie się znowu pod jarzmo niewoli” (Gal. 5:1)
CHOĆ chrześcijanin uznaje swój szczególny związek z niebiańskim Królem, choć skupia swe uczucia na rzeczach w górze (Kol. 3:2) i odczuwa bliskie pokrewieństwo z całym wzdychającym stworzeniem z każdego narodu, ludu, rodzaju i języka – to niemniej jednak wracając z podróży zagranicznej i, na przykład, mijając Statuę Wolności w porcie Nowego Jorku, z pewnością dozna uczucia wdzięczności wobec Boga za Amerykę i pochodnię oświecenia, jaką wzniosła ona przed szerokimi masami ludzkości.
Statua Wolności, będąca darem Francji sprzed 106 lat, została ostatnio odnowiona i nadal pozostaje symbolem wolności, idealizmu i wiary w siebie. Sześć milionów ludzi, w tym wielu dostojników państwowych, jak prezydent Reagan i Francois Mitterand (prezydent Francji), zebrało się w lipcu 1986 r. wokół portu w Nowym Jorku (a dalsze miliony oglądały to w telewizji), by uczcić setną rocznicę Statuy.
Nie popadajmy, jak niektórzy, w nieuzasadnioną krańcowość i nie nazywajmy tego kraju ludzi wolnych Królestwem Bożym na ziemi, wprost przeciwnie, uświadommy sobie, że przy wszystkich błogosławieństwach Ameryki – oświeceniu i wszelkich udogodnieniach dla biednych i bogatych – jest ona daleka od doskonałości! Doceniając nasz wspaniały kraj i jego cudowne błogosławieństwa, cieszmy się, że elementem Boskiej obietnicy dla świata ludzkości jest jeszcze lepszy rząd i jeszcze bardziej sprzyjające warunki! Z radością nadal módlmy się do Pana: „Przyjdź królestwo twoje; bądź wola twoja jako w niebie, tak i na ziemi” (Mat. 6:10). Św. Paweł zachęcał wierzących (Rzym. 12:3) do trzeźwego myślenia, stosownie do stopnia udzielonej każdemu przez Boga wiary. Dlatego radość chrześcijanina nie jest chełpliwa, lecz kontrolowana przez skromność (Filip. 4:5). Współczuje on wzdychającemu stworzeniu we wszystkich zakątkach świata i nie lekceważy wad swego kraju, choć przesadnie ich nie wyolbrzymia i nie afiszuje się nimi. Z całą powagą jednak i zgodnie z faktami Statua Wolności Bartholdiego oświeca świat. Naprawdę ślepym jest ten, kto nie dostrzega wielkiego wpływu, jaki wywiera na cały świat ustanowiona tutaj zasada wolności.