Sztandar Biblijny nr 51 – 1992 – str. 38
zwierzem polnym jako pan i król ziemi odpowiedzialny jedynie przed Wszechmogącym (Ps. 8:5-9). Jak zauważyliśmy, grzech pomieszał to wszystko, ale Bóg zapewnił odkupiciela. Jego dzieło tysiąca lat – wylanie Ducha Świętego na świat ludzkości – wszystkich chętnych i posłusznych z powrotem doprowadzi do ludzkiej doskonałości – do tego, co zostało utracone w Adamie, lecz odkupione na Kalwarii.
Nie oznacza to, że Duch Święty będzie komukolwiek narzucany; będzie on po prostu dostępny dla każdego, tak jak w wieku Ewangelii był dostępny dla wszystkich sług i służebnic stosownie do ich miłości i gorliwości. Podobnie postęp świata w powracaniu do doskonałości w dużej mierze zależał będzie od ocenienia przez niego Boskiego wezwania oraz przedłożonych mu przywilejów. „Darem z łaski Bożej jest żywot wieczny w Chrystusie Jezusie, Panu naszym”. Dar ten zostanie udzielony jedynie tym, którzy zgodnie z Boskimi warunkami okażą swoje pragnienie pozyskania go na Boskich warunkach. Źli w ogóle nie otrzymają życia wiecznego. Wprost przeciwnie: „wszystkich niepobożnych Pan wytraci”. „I stanie się, że każda dusza, któraby nie słuchała tego proroka (Mesjasza], wygładzona będzie z ludu”. Wielka wspaniałomyślność Boga w odpuszczeniu grzechów i stworzeniu warunków powrotu ludzkości nie oznacza, że grzechy obecnego życia przemkną niezauważone. Możemy być pewni, że Pan dlatego tak często ostrzegał swój lud przed „sądzeniem przed czasem”, ponieważ my nie jesteśmy w stanie ocenić winy i odpowiedzialności innych. Możemy być zatem przekonani, że jakikolwiek sąd, jaki my sami, lub inni, moglibyśmy sformułować, w mniejszym lub większym stopniu byłby błędny i odpowiednio odmienny od sądu Boskiego.
Rozumiemy, że w osądzaniu niegodziwości Bóg bierze pod uwagę wszystkie okoliczności – ignorancję, przesądy, dziedziczne upośledzenia, słabości itp. Z Boskiego punktu widzenia każde przestąpienie Jego prawa jest grzechem, lecz ciężar takiego grzechu zależy od rozmyślności z jaką jest popełniany. Pan sprawiedliwie potraktuje cały nasz rodzaj. Towarzyszący Mu w chwale i dziele sądzenia Kościół będzie wówczas całkowicie przygotowany do tego zadania. „Czyż nie wiecie, iż święci będą sądzili świat?” (1 Kor. 6:2). Pismo Święte zatem ostrzega każdego: „Cokolwiek sieje człowiek, to też żąć będzie”. Oznacza to, że wszystkie nasze słowa, myśli i czyny posiadają pewien wpływ na przyszłe życie. Choć jak dotąd jedynie spłodzeni z Ducha znajdują się na próbie wiecznego życia lub wiecznej śmierci, niemniej jednak słowa i czyny świata mają albo budujący, albo degradujący wpływ na sumienia. A zatem ich szansa w przyszłości zastanie ich na niższym lub wyższym poziomie, z większą lub mniejszą ilością kroków, jaką trzeba będzie przebyć, by uzyskać doskonałość charakteru w ciele.
Ci, którzy właściwie oceniają Zielone Świątki Kościoła sprzed ponad dziewiętnastu stuleci, zapewne z radością witają Boski zamiar Zielonych Świątek dla świata w królestwie Mesjasza. Nie może też w tym przeszkodzić objawienie tej Prawdy. Brak znajomości Prawdy i wyznaniowe błędy wielu niewątpliwie doprowadziły do rozpaczy, a innych pozbawiły pokoju i radości. Takimi sposobami zniesławiano charakter Ojca. Czas już powiedzieć światu o Boskiej miłości. Czas, by chrześcijanie uświadomili sobie, że to nie strach przyprowadził ich do Boga, lecz jak podaje św. Paweł: „Miłość Chrystusowa przyciska nas” 2 Kor. 5:14.
BS ’91. 35
WŁAŚCIWE I NIEWŁAŚCIWE CZCZENIE
„Bóg jest duchem, a ci, którzy go chwalą, powinni go chwalić w duchu i w prawdzie” (Jan 4:24)
CZCZENIE jest zewnętrznym manifestowaniem poważania dla świętych rzeczy, które, jeśli jest oddawane we właściwy sposób i z właściwych pobudek, jest Bogu przyjemne. Jest jednak możliwe przyjęcie postawy czci i jednoczesne jej realizowanie w sposób nie akceptowany przez Boga. W rozmowie z Samarytanką nasz Pan podał możliwy do przyjęcia przez Boga sposób czczenia. Można czcić i kłaniać się, a mimo to nie być przyjemnym Bogu. Pan wyjaśnia tutaj, że właściwym czczeniem jest czczenie Boga w duchu i w prawdzie.
Nasz Pan odróżnia czczenie w duchu od czczenia w prawdzie. Możemy mieć prawdę i dużo wiedzieć o Panu, lecz jeśli nie przychodzimy do Niego z uczciwym sercem i we właściwym usposobieniu pragnień naszych serc, nasze czczenie, bez względu na zasięg naszej wiedzy, nie będzie przyjemnym. Z drugiej zaś strony ktoś będący poganinem i posiadający ducha głębokiej czci bez znajomości prawdy nie może okazać ducha właściwego czczenia.
POTRZEBA CZCZENIA W DUCHU I PRAWDZIE
Weźmy na przykład setnika Korneliusza. Często się modlił i dawał jałmużnę ubogim, ale był poganinem. Miał szczere pragnienie zbliżenia się do Boga, lecz Bóg wówczas nie dopuścił do bliższego z nim związku. Dlaczego? Ponieważ Korneliusz nie miał wtedy prawdy, a mógł ją otrzymać dopiero we właściwym dla pogan czasie. Widzimy jednak, że gdy nadszedł właściwy czas, ten właśnie poganin był pierwszym, który otrzymał od