Sztandar Biblijny nr 50 – 1992 – str. 30

ilustracją Prawdy, jak słowa Pana pochodzące z Jego ust. Jest jeszcze inna figura, ale najwyraźniej o tej samej wymowie i znaczeniu. To Pan wyraził Prawdę słowami i umożliwił kontakt z prochem ziemi – nie ze wszystkim prochem ziemi, lecz pewna ograniczona jego częścią, wybrana częścią – i z niej uczynił błoto pomazania.

      Pismo Święte zgodnie z tym istotnie informuje nas, że Słowo Boskiej łaski wypowiedziane przez naszego Pana Jezusa w obecnym wieku ma oddziaływać na niewielką część ludzkości doprowadzając ja do poświęcenia się i przygotowując ją dla Mistrza w celu wykorzystania jej do błogosławienia świata – pomazywania oczu niewidomych. Z takiego punktu widzenia tworzenie błota reprezentuje przygotowywanie wybranego Kościoła do błogosławienia biednego i ślepego świata. Całkiem prawdopodobnym jest to, że podczas wieku Ewangelii odbywa się nie tylko dzieło tworzenia błota, lecz być może również pewna część pracy pomazywania, gdyż Pismo Święte oznajmia, że Ewangelia miała być najpierw głoszona na świadectwo po całym świecie jeszcze przed końcem wieku (Mat. 24:14). Świadectwem dla świata jest także duża ilość prawdy podawana w okresie Paruzji i Epifanii, od roku 1954 szczególnie w celu budowania obozu Epifanii. W obecnym wieku należy dawać świadectwo światu, lecz jego oczy zrozumienia nie zostaną obecnie otworzone: musi poczekać aż do wielkiego czasu mycia ich w wieku Tysiąclecia, o którym Biblia mówi: „W on dzień otworzona będzie studnia domowi Dawidowemu . . . na omycie grzechu i nieczystości” (Zach. 13:1). W pełnej zgodzie z tym pozostaje znaczenie słowa Syloe, oznacza ono bowiem „posłanie” lub „źródło”.

      Faryzeusze sprzeciwiali się dobroci Pana, ponieważ naruszała ona niektóre z ich przesadnie krytycznych dogmatów i tradycji. Jest to ciekawe, ponieważ ukazuje, do jakiego stopnia religijne formy i ceremonie mogą wiązać i zaślepiać inteligentnych i bogobojnych ludzi. I to powinno być lekcją dla wszystkich inteligentnych i bogobojnych ludzi, zachęcająca ich do dużej dbałości o kierowanie się sprawiedliwym sadem zgodnie z duchem Słowa Bożego, a nie zgodnie z ich uprzedzeniami i poważanymi wyznaniami wiary czy tradycja ojców.

      Możemy znaleźć w tym jeszcze jedną lekcję: Człowiek ten, który uznał naszego Pana Jezusa i odważnie stanął w obronie sprawiedliwości doznał wielkiego błogosławieństwa, ponieważ po tym jak w ten sposób okazał wierność zasadom, w wyniku czego został wypędzony z synagogi, został odszukany przez Pana (w. 35). Tak więc wierność w próbach i kłopotach, gotowość utracenia ziemskiej społeczności i szacunku wśród ludzi bezpośrednio doprowadziła do jeszcze większego błogosławieństwa – bezpośredniej społeczności i jedności duchowej z Panem.

      Ilu jest takich, których umysłowe oczy zostały otworzone na Prawdę, którzy tak byli wierni Panu i tak oceniali Jego dobroć, że okazali się wiernymi w ogłaszaniu tych faktów? Ilu przekonało się, że taka wierność oznacza wyłączenie z synagogi – z kościoła nominalnego? Ilu z tych przez uznanie światła teraźniejszej prawdy obawiało się utraty prestiżu i wpływów? Lecz wszyscy, którzy poszli szlachetną drogą wdzięczności, wierności i posłuszeństwa Bogu przekonali się, że posłuszeństwo takie, choć pozbawiło ich społeczności w kościele nominalnym, doprowadziło do wspanialszej społeczności i jeszcze bliższego związku z samym Panem.

     (BS ’91, 44)

     _____________

ZMARTWYCHWSTAŁY CHRYSTUS

 Mar. 16:18; Mat. 28:11-15

„Cóż szukacie żyjącego miedzy umarłymi? Niemaszci go tu, ale wstał” (Łuk. 24:5, 6)

      ZMARTWYCHWSTANIE umarłych jest zadziwiająca sprawa. Jego realizacja będzie największy manifestacją Boskiej mocy, jaka kiedykolwiek dokonała się przed aniołami i ludźmi. Obiecane w Biblii zmartwychwstanie umarłych ma przywrócić osobowość i świadomość miliardom ludzi, którzy umarli i zgodnie z Boskim wyrokiem obrócili się w proch: „Umierając śmiercią umrzesz”. „Prochem jesteś i w proch się obrócisz”.

      Obudzenie córki Jaira, syna wdowy z Naim oraz przyjaciela Jezusa – Łazarza – nigdzie w Biblii nie jest nazwane zmartwychwstaniem umarłych. Były to jedynie przypadki przebudzenia, z których ten ostatni był najwspanialszy, ponieważ Łazarz nie żył już od czterech dni i proces rozkładu ciała już się rozpoczął. Nie mogło być żadnego innego zmartwychwstania, żadnej ucieczki od Boskiego wyroku oprócz sposobu zaplanowanego przez Boga, mianowicie zajęcia przez Jezusa