Sztandar Biblijny nr 49 – 1992 – str. 19
UNIKAJCIE TEGO ZŁA
Sądzimy, że nacisk wywierany na duchowych Izraelitów, gdziekolwiek się znajdują, nigdy nie będzie zbyt silny, tam gdzie występuje potrzeba unikania kontaktów z dzisiejszymi przedstawicielami tego zła. A zatem dla tego, kto poznał posłannictwo Pańskie na ten temat, nie jest błaha sprawy uczestniczenie w seansach spirytystycznych, odwiedzanie wróżbitów, praktykowanie lub poddawanie się jakimkolwiek hipnotyzerom czy innym przedstawicielom szatana i upadłych aniołów, czy czarnej magii lub używanie różnych modnych obecnie przyrządów do wróżenia, takich jak deseczki dla mediów do pisania w czasie seansów. [Deseczkę lub planszetkę wspomina ten sam autor w broszurze „Spirytyzm starożytny i współczesny”, str. 65. Słowo „deseczka” w Pełnym Encyklopedycznym Słowniku Webstera zdefiniowane jest jako „mała deseczka w kształcie serca na dwóch rolkach z ołówkiem i rylcem lub igła (np. gramofonowa), która przesuwana po pewnej powierzchni lekkim, mimowolnym naciskiem opuszek palców podobno rysuje sensowne wzory lub informacje pisemne odzwierciedlające podświadome myśli, zjawiska psychiczne, jasnowidzenie itp. ; por. z deska ouija -Red]. W dawnych czasach jak również i obecnie wiele z tych obrzydliwości jest praktykowanych przez tę sama osobę, na przykład czarownica z Endor utrzymywała także kontakty z umarłymi.
Dawne prawa były tak surowe, że na śmierć byli skazywani nie tylko praktykujący te formy zła, lecz i ci, którzy ich do tego zachęcali przez szukanie ich rad itp. Gdyby nie te drastyczne prawa, Izrael niewątpliwie w znacznie większym stopniu uległby deprawującym wpływom, a tym samym odpowiednio do tego zdemoralizowałby się tak jak pogańskie narody, które, o czym podaje Apostoł, zamiast Boga czczą diabłów, a ich nauki zamiast od Pana pochodzą od diabłów, złych duchów, „duchów zwodzących”.
ZŁE DUCHY NADAL DZIAŁAJĄ
Nie wahamy się jednak mówiąc, że te złe duchy, przez oszustwa i stosowanie różnych praktyk okultystycznych od potopu usiłują zdobyć władzę nad ludzkością, kusz ja i mamią, doprowadzając do poddania się wpływowi strachu i przesadów, do stanu umysłowej niewoli, tak, by można nią kierować przez kłamstwo, a nie prawdę. Jest to jeden ze sposobów, przez który, jak podaje Apostoł, „bóg świata tego oślepił zmysły, to jest w niewiernych” (2 Kor. 4:4), przeszkadzając w ten sposób światłu dobroci Bożej, emanującej z twarzy Jezusa Chrystusa, rozświecić się w sercach ludzi (2 Kor. 4:6).
Jak już wspomnieliśmy, ta sama moc działa nadal nawet w chrześcijaństwie pod postacią praktyk „nowego wieku”, spirytyzmu, teozofii, hipnozy i „nauki chrześcijańskiej”. Uważamy nawet, że zwodniczo działa ona i przez tych, którzy utrzymują, że są napełnieni i kierowani przez Ducha Świętego, prowadzącego do stanów transu, dziwactw „jazdy diabelskiej” (karkołomna kolejka w parku rozmaitości) i wielu niewłaściwych rzeczy uprawianych przez ludzi, którzy błędnie utrzymują, iż są napełnieni Duchem Świętym, lecz w rzeczywistości są napełnieni i kontrolowani przez złe duchy, „ponieważ czynią ich sprawy”. Nasz Pan i Apostołowie byli napełnieni Duchem Świętym i możemy być pewni, że jego charakter i manifestacje nie uległy zmianie od ich czasów; możemy też być pewni, że duchy skłaniające ludzi do niewłaściwego zachowania są „duchami kłamliwymi”.
POGAŃSKI BÓG MOLOCH W OBRZĄDKU IZRAELA
To właśnie pod wpływem nauk tych złych duchów ludy Kanaanu po raz pierwszy ustanowiły dolinę Hinnom miejscem tortur. W dolinie tej, znajdującej się poza Jerozolima (obecnie znanej w języku greckim jako Gehenna) znajdował się pusty w środku mosiężny posąg boga Molocha, na którego wyciągniętych ramionach po uprzednim rozgrzaniu go do czerwoności umieszczano niekiedy składane w ofierze dzieci. Bóg przestrzegał swój lud przed tą i każdą inną formą okrucieństwa, a także przed złymi duchami, które chciałyby zwieść i wypaczyć jego umysł, by doprowadzić go do takich okropnych oraz szalonych praktyk i wierzeń. Tak więc dla Izraela dolina ta zamiast miejscem ofiar stała się symbolem wtórej śmierci, miejscem spalania padliny oraz ciał niektórych niegodziwych przestępców uznanych za niegodnych należytego pogrzebu. Z zarządzenia Pańskiego w dolinie tej ani nigdzie indziej w Izraelu nie były jednak dopuszczone żadne tortury – niszczeni w niej byli tylko martwi, a nie żywi (zob. 2 Król. 23:10).
Jesteśmy radzi, że żyjemy w czasach kiedy takie Molochowe tortury są obrzydliwością, w czasach gdy co najmniej cały cywilizowany świat traktuje wszelkie takie praktyki z odraza. Niemniej jednak złe duchy w celu dostosowania się do intelektualnie wyższej sfery Izraela duchowego działają na intelektualnie wyższym poziomie.