Sztandar Biblijny nr 44 – 1991 – str. 11
aby „ziemię przekleństwem. . . skarać” – wielkim utrapieniem – „czasem uciśnienia, jakiego nie było, jako narody poczęły być” (Dań. 12:1).
Finał tego „uciśnienia” lub „przekleństwa” jest przedstawiony jako anarchia – najstraszliwsza klęska jaka może spotkać świat. Wskazując na anarchię, Pismo Święte zdaje się odnosić do konfliktu społecznego: „rękę jeden drugiemu uchwyci, a ręka jego podniesie się na bliźniego swego” (Zach. 14:13) – każdy człowiek samolubnie zadba o swoje własne interesy. Dostrzegamy już dowody na istnienie takiego stanu rzeczy. Widzimy to w świetle Słowa Bożego, lecz w miarę jak zbliżamy się do punktu kulminacyjnego, sprawa staje się dla wszystkich coraz bardziej widoczna, czy to przez oświecenie Słowem Bożym, czy tylko przez własny osąd.
W pewnym tego słowa znaczeniu, ten społeczny konflikt i anarchia są wielką wojną, „wojną onego wielkiego dnia Boga wszechmogącego”(Obj. 16:14). Żywotność chrześcijaństwa jest osłabiona przez walki literalne, finansowe, legalistyczne itd. Niższe klasy muszą ciężej pracować by przeżyć, a przy pomocy socjalistycznych metod usiłują zdobyć to, co uważają za swoje prawa, swobody, korzyści itd. Jednakże w taki sposób wojna domowa i, ostatecznie, anarchia zostaną przyśpieszone, gdyż nie możemy się spodziewać, aby klasy panujące, bogacze i arystokracja spokojnie, bez walki, pogodziły się z utratą tak zwanych praw nabytych, pozycji społecznej i władzy politycznej. Ta walka zakończy się zagładą.
GDY SIÓDMA TRĄBA BRZMI
Objawicie!, opisując okoliczności, jakie będą towarzyszyć brzmieniu siódmej symbolicznej trąby (która, jak rozumiemy, brzmi od 1874 roku i będzie wydawać głos przez tysiąc lat), mówi: „I zatrąbił Anioł siódmy . . . I rozgniewały się narody, i przyszedł gniew twój i czas umarłych, aby byli sądzeni, i abyś oddał zapłatę sługom twoim, prorokom i świętym, i bojącym się twego imienia , małym i wielkim, i abyś wytracił tych, co psują ziemię” (Obj. 11:15-18). Tu nie jest powiedziane, że będzie wojna między narodami w związku z ich upadkiem. Mimo to, wyrażenie „rozgniewały się narody, i przyszedł gniew twój” zdaje się kłaść nacisk na istnienie sporów pośród narodów: innymi słowy, Wojna. Ponadto Pan zdaje się sugerować to samo, gdy zwraca się do swego wiernego Kościoła: „A kto zwycięży i zachowa aż do końca uczynki moje, dam mu zwierzchność nad poganami. I będzie ich rządził laską żelazną; jako statki garncarskie skruszeni będą” (Obj. 2:26, 27).
ZBADANIE JOELA 3:9-13
Proroctwo Joela przedstawia rozwój wydarzeń przy końcu obecnego wieku i zdaje się opisywać ogólne warunki wojny, jakie w tym czasie mają zapanować między narodami, przeciwstawiając te same słowa podane w odwrotnej kolejności w proroctwie Izajasza 2:4 opisujące zaniechanie wojen: „I przekują miecze swe na lemiesze, a włócznie swe na sierpy; nie podniesie naród przeciw narodowi miecza, ani się będą ćwiczyć do bitwy”. Lecz proroctwo Joela lokuje się przed zapoczątkowaniem wspaniałego czasu pokoju i nasuwa myśl o powszechnej wojnie jako jedynym czynniku przy końcu obecnego wieku. Ten szczególny fragment, na który się powołujemy, brzmi następująco: „Obwołajcie to między narodami, ogłoście wojnę, pobudźcie mocarzów, niech przyciągną a dadzą się nająć wszyscy mężowie waleczni. Przekujcie lemiesze wasze na miecze, a kosy wasze na oszczepy; kto słaby, niech rzecze: Mocnym ja . . . Niech się ocucą i przyciągną te narody na dolinę Jozafat; bo tam siedzieć będę, abym sądził wszystkie narody okoliczne. Zapuśćcież sierp, bo się dostało żniwo; pójdźcie, zstąpcie, bo pełna jest prasa; opływają kadzi, bo wiele jest złości ich” (Joel 3:9-13).
Podobnie Pan opisuje (Obj. 14:18-20) zbieranie gron winnicy ziemi, czyniąc różnicę pomiędzy nią a prawdziwą winnicą, którą jest prawdziwy Kościół: „Zapuść ten sierp twój ostry, a zbieraj grona winnicy ziemi [nominalnego chrześcijaństwa]; bo dojrzałe są jagody jej. Zapuścił tedy Anioł sierp swój ostry na ziemię, i zebrał grona winnicy ziemi, i wrzucił je w prasę wielką gniewu Bożego. I tłoczona jest prasa przed miastem, i wyszła krew z prasy aż do wędzideł końskich przez tysiąc i sześćset stajań”.
PAN OSŁABIA NARODY
Wszystkie te (jak i pozostałe) wersety prowadzą nas do wniosku, że Pan osłabia narody, celem doprowadzenia ich do upadku w anarchii. Na początku tego stulecia niełatwo było przewidzieć obecny konflikt na Bliskim Wschodzie, lecz teraz jest widoczne, że te kraje chrześcijańskie, które są uzależnione od dostaw ropy z krajów arabskich mogą stanąć przed straszliwym dylematem. Wynika to stąd, że Arabowie chcą ujrzeć bezbronny Izrael, a USA są jednym z jego ostatnich sojuszników. Ropa naftowa może okazać się arabskim narzędziem szantażu wobec USA (bezpośrednio lub przez ich sojuszników), wykorzystywanym do wstrzymania pomocy militarnej i finansowej dla Izraela. Podczas swej ostatniej agresji Saddam Husajn miał prawdopodobnie nadzieję, że inne kraje arabskie będą przypuszczać, iż ostatecznie to on potrafi je pogodzić, zjednoczyć we wspólnym bloku, by następnie, z większą pewnością siebie, mogły wysunąć żądania względem reszty świata.
Dalecy jesteśmy od zamiaru przepowiadania przyszłości. Rzeczywiście, jak już wykazaliśmy, proroctwo zwykle jest zrozumiałe dopiero po jego wypełnieniu