Sztandar Biblijny nr 43 – 1991 – str. 7
rzeczy, które w ich oczach są przyjemne.
PRZYJDŹCIE SPRACOWANI I OBCIĄŻENI
Jezus nadal zwracając się do tej samej klasy dawał do zrozumienia, że wśród słuchaczy znajdują się pewne osoby mające właściwe usposobienie, chociaż osoby te jeszcze nie stały się jego uczniami. Do nich zwrócił się z osobistym apelem, mówiąc: „Pójdźcie do mnie wszyscy, którzyście spracowani i obciążeni, a Ja wam sprawię odpocznienie” (w. 28). Trudność polegała na tym, że większości ludzi zdawało się, iż nie jest ani spracowana, ani obciążona, lecz, wręcz przeciwnie, przyjemnie samo zadowolona. Nie sądzimy, że nasz Pan miał na myśli fizyczne zmęczenie i fizyczne obciążenie, ale raczej brzemię serca i zmęczenie grzechem, które wszyscy prawdziwi Izraelici musieli odczuwać, jeśli byli uczciwymi wobec siebie.
Pamiętajmy, że Izrael był pod Przymierzem Zakonu, którego zarządzenia były bardzo wymagające i nie tolerujące jakiejkolwiek słabości, niedoskonałości, błędów itp. W rezultacie wszyscy ówcześni Żydzi powinni byli stale odczuwać potępienie w usiłowaniu udźwignięcia ciężaru Prawa z Synaju. Żydzi nie byli w stanie wypełnić warunków Przymierza Zakonu, nie dlatego, że prawo było niesprawiedliwe lub niemożliwe do zachowania przez doskonałego człowieka, ale dlatego, że wszyscy byli niedoskonali i upadli. Możemy więc przypuszczać, że wówczas wśród Żydów (choć większość zapewniała, że jest święta, tzn. że przestrzega prawa, i nie grzeszy) byli tacy, którzy uczciwie przyznawali się przed sobą i przed innymi, że w doskonały sposób nie przestrzegają prawa, bo nie mogą, i dlatego odczuwają ciężar oraz zmęczenie wynikające z podejmowania bezowocnych wysiłków. Tacy odczuwali, iż potrzebują kogoś, kto pomógłby im nieść to brzemię, odczuwali w sobie chorobę duszy i potrzebę dobrego lekarza. Do takich zwrócił się Jezus zapraszając ich, by przyszli do Niego i odpoczęli, doznali ulgi.
To przyjście do Chrystusa po odpoczynek stanowi pierwszy krok w kierunku chrześcijańskiego życia. Jest nim usprawiedliwienie, przyjęcie Chrystusa jako zadośćuczynienie za nasze grzechy. Od tej chwili przyjęliśmy Go w taki sposób, jak to Apostoł oświadczył, że mamy radość i pokój przez wiarę (Rzym. 5:1; 15:13). Po takim przyjęciu i pobłogosławieniu pozostaje jeszcze coś do zrobienia przez nas, a mianowicie, dowiedzenie się, że istnieje też brzemię i inne jarzmo, które powinniśmy dobrowolnie włożyć na siebie.
Jarzmo jest symbolem niewolnictwa, i tak nasz Pan daje do zrozumienia, że ci którzy zostali uwolnieni (czy to spod jarzma Przymierza Zakonu, jak to było w przypadku wierzących Żydów, czy też spod jarzma szatana, jak to miało miejsce w przypadku wierzących pogan), powinni stać się Jego sługami, powinni przyjąć Jego jarzmo i nauczyć się pełnić Jego wolę. Zazwyczaj jarzmo przygotowane jest dla dwóch osób i nasz Pan o takim jarzmie mówi jako o swoim jarzmie. Mamy przez to rozumieć, że On również jest sługą. Po przyjęciu przez nas woli Bożej za swoją i po włożeniu na siebie niewolniczego jarzma, Jezus zaprasza nas, abyśmy w pełnieniu woli Ojca stali się prawdziwymi nosicielami jarzma wraz z Nim, współpracownikami Chrystusa w wielkim dziele wyzwolenia świata z grzechu i śmierci. Istnieje pewna tajemnica związana z możnością noszenia tego jarzma wspólnie z Chrystusem w Jego służbie i odczucia wielkiego błogosławieństwa w naszych sercach, „znalezienie odpocznienia duszom naszym”. Jezus wyjaśnia, że tajemnica leży w nauczeniu się cichości i uniżoności serca, jakie on okazywał. Niemożliwe byłoby, aby pyszni, wyniośli, samowolni, ambitni, mądrzy według świata itp. , pracowali w tym samym jarzmie z Jezusem lub znaleźli prawdziwy odpoczynek duszy, którego słusznie poszukujemy. Lecz jeśli jesteśmy cisi, pokorni, uniżeni, dając się pouczyć, będziemy gotowi za wszelka cenę poznać i pełnić Pańską wolę i rzeczywiście znajdziemy prawdziwy odpoczynek dla zadowolenia naszej duszy – znajdziemy pokój Boży, który przewyższa wszelkie pojęcie, i ten pokój będzie panował w naszych sercach w ciągu naszego życia.
PODWÓJNE BŁOGOSŁAWIEŃSTWO
Dostrzegamy pewną różnicę pomiędzy tymi dwoma odpocznieniami, o których mówią wersety 28, 29. O pierwszym jest powiedziane, że Pan udzieli go temu, kto przyjdzie do Niego w wierze. O drugim – że odpocznienie dla swej duszy znaleźć można przez stanie się współtowarzyszem Jezusa w jarzmie. I tak ta rzecz się ma. Istnieją bowiem dwa błogosławieństwa: pierwszym jest usprawiedliwienie – radość z przebaczenia nam grzechów i z świadomości, że dla naszego Niebiańskiego Ojca nie jesteśmy już dłużej obcymi i cudzoziemcami, ale bliskimi Mu przez krew Chrystusa; drugim jest radość, która następuje raczej stopniowo, owocowanie, łaska, rozwój serca – wzrastanie i trwanie w pokoju i radości Ducha Świętego.
Jednak bardzo niewielu osiąga to drugie błogosławieństwo. Przeważająca większość nominalnych