Sztandar Biblijny nr 43 – 1991 – str. 4

istotna. Te ostatnie dwa wymienione pogańskie miasta były w rozkwicie, jednak pełno w nich było niegodziwości i niemoralności (co w takich miastach było powszechnym zjawiskiem), a zatem ich nazwy widocznie były równoznaczne z wszystkim co było niegodziwe, rozwiązłe i nieczyste. Nasz Pan oświadczył, że gdyby dokonane przez Niego cuda miały miejsce w tych bezbożnych miastach, od dawna pokutowałyby w worach i popiele (co oznacza stan głębokiej skruchy). Ta wypowiedź oznaczała, że serca ludzi z Betsaidy i Chorążymi były w o wiele gorszym stanie niż serca pogan z Tyru i Sydonu, tzn. w stanie dalekim od tego, jaki zadowalałby Boga.

    Z tego wynika, że Bóg inaczej się zapatruje na tego rodzaju sprawy niż większość ludzi. On nie pyta jedynie czy to miasto jest moralne, czy niemoralne? Czy ludzie tam mieszkający są obyczajni, czy też nieobyczajni. Raczej badając sprawą nasz Pan postawiłby następujące pytanie: jaką postawą serca charakteryzuje się ten lub tamten lud, ta lub tamta osoba? Co stawia sobie za cel, o co walczy? Jak byłaby usposobiona dana osoba, gdyby otrzymała pełniejsze światło dotyczące Boskiej woli? Tak wiać, gdybyśmy przyjrzeli się sobie i stwierdzili, że nie jesteśmy niemoralni ani niedelikatni, zmysłowi czy brutalni, lecz subtelniejsi od wielu innych, to byłoby dobrze. Oto jakimi powinniśmy być mając na uwadze przyszłe łaski, przywileje i dobrodziejstwa. Lecz powinniśmy pamiętać, że możemy jednak znajdować się w stanie dalekim od tego jaki podobałby się Panu. Jeśli Bóg darzy nas pewnymi przywilejami, błogosławieństwami i dogodnymi sposobnościami, a my je odrzucamy, to z Jego punktu widzenia nasza postawa może okazać się gorsza od tej jaka cechuje człowieka niemoralnego.

JEZUS GANI KAFARNAUM

    Wracając do Kafarnaum, najbardziej uprzywilejowanego ze wszystkich miast, nasz Pan przeciwstawia je Sodomie, której niegodziwość była tak wielka, iż stała się powodem nagłego zniszczenia jej przez Pana. Wyraźnie jest powiedziane, że z Pańskiego punktu widzenia ludność Kafarnaum była bardziej niegodziwa, mniej godna Bożej łaski i bardziej zasługiwała na karą, niż mieszkańcy Sodomy. Było to surowe oskarżenie, a jednak rozumiemy, że było ono sprawiedliwe. Biedni Sodomici krocząc drogą grzechu, nie znając Boga itp. , idąc za głosem upadłej natury, stopniowo ulegali coraz większej degradacji, podczas gdy mieszkańcy Kafarnaum, jako Żydzi, odnieśli pod każdym wzglądem wiele korzyści. Ludzi tych Pan błogosławił możliwością poznania Go i ostatecznie do nich posłał w owym czasie Mesjasza, którego cuda wielokrotnie oglądali i którego piękny charakter oraz nauki bezpośrednio poznali (dzięki temu, że dosyć długo mieszkał wśród nich).

    Wobec tych przywilejów i łask, odrzucenie przez nich Mesjasza i niewykorzystanie nadarzających się sposobności, napiętnowało ich jako będących gorszymi od Sodomitów w ocenie sprawiedliwości i prawdy. Nasz Pan bowiem oświadcza, że mieszkańców Sodomy nie spotkałby taki koniec, gdyby zostali obdarzeni podobnymi przywilejami i laskami.

    I tu naturalnie powstaje pytanie, dlaczego nasz Pan nie udzielił mieszkańcom Sodomy równie dobrych sposobności, jak to miało miejsce w przypadku Kafarnaum, i dlaczego On nie udzielił mieszkańcom Tyru i Sydonu (którzy jeszcze żyli) równie wspaniałych sposobności, jak to uczynił w przypadku Chorazynu i Betsaidy? Odpowiadamy, że nikt z tych ludzi nie był na próbie życia wiecznego. Sodomici nie byli poddani takiej próbie. Lud Tyru i Sydonu nie przechodził żadnej próby, podobnie jak ludność Palestyny nie była na próbie życia wiecznego. Próba, na jaką byli wystawieni Izraelici, dotyczyła ich miłości do Pana i do sprawiedliwości oraz ich gotowości stania się Jego ludem i zwolennikami Jego królestwa. Wynik tej próby wykazał, że Izraelici dostatecznie nie kochali sprawiedliwości i tym samym nie byli w stanie właściwie ocenić Pańskiego królestwa i stać się jego sługami i przyjaciółmi. W rezultacie tego ich miasto i oni, jako jego mieszkańcy, zostali przez Pana odrzuceni i nie mogli stać się Jego przedstawicielami w zakładaniu Jego królestwa.

    Kilka następujących faktów wskaże, iż dotąd żaden z tych ludzi nie został poddany indywidualnej próbie zyskania życia wiecznego, a mianowicie: (1) cały świat był skazany na potępienie skutkiem przestępstwa Adamowego; (2) nikt nie mógł być uwolniony od tego potępienia i poddany nowej osobistej próbie życia przed zapłaceniem ceny okupu, a to jeszcze nie nastąpiło; (3) z dalszego oświadczenia naszego Pana (werset 24) wynika, iż w przyszłości nastąpi dzień sądu – dzień doświadczania, dzień próby, dzień, który okaże kto będzie i kto nie będzie godny życia wiecznego (Dz. 17:31). W owym dniu sądu, w Wieku Tysiąclecia, wszyscy mają mieć sposobność ubiegania się o życie wieczne, gdyż udzielenie próby całej – Adamowej rasie było głównym celem śmierci naszego Odkupiciela.

    Tymczasem, mimo iż ludność Betsaidy, Chorazynu i Kafarnaum odrzuciła Pana i przez Niego została