Sztandar Biblijny nr 42 – 1990 – str. 51

skrót Prawa Mojżeszowego, streszczenie kompletnego i doskonałego systemu etycznego, określonego jako prawo ludzkiego istnienia. „Będziesz miłował Pana, Boga twego ze wszystkiego serca twego i ze wszystkiej duszy twojej, i z całej siły twojej, i ze wszystkiej myśli twojej; a bliźniego twego, jako samego siebie” (Łuk. 10:25-28; Mat. 22:36-40, porównaj z Mat. 4:4; Psalm 119:72, 97, 105; Kol. 3:14; 2Tym. 3:15-17). Nawet Rosja nie zmieniła tej moralnej zasady w tym cywilizowanym prawie po rewolucji w 1917 roku. Każdy humanista, który podpisał II Manifest miał przywilej wzrastania pod ochroną etycznego systemu, który ma Boski początek!

      „Rozum i inteligencja są najbardziej efektywnymi instrumentami jakimi włada rodzaj ludzki” powiada II Manifest. Z pewnością odrobinę większa doza tych zdolności wykorzystana przez humanistów doprowadziłaby ich do przekonania i przyznania się do długu wdzięczności wobec społeczeństwa, za wykształcenie i wystarczająco dobry poziom życia, dzięki którym mogła cieszyć się takimi poglądami i wolnością ich wyrażania.

      Bez wysiłków naszych religijnie pobudzonych moralnych i intelektualnych poprzedników, którzy starali się osiągnąć religijnie potwierdzone cele i ideały, by przez nie podźwignąć świat z ciemności, jest bardzo prawdopodobnym, że w krajach obecnie ubłogosławionych cywilizacją i rozkwitem przeważałaby etniczna plemienność i stan dzikości. Żaden stopień występującego naruszenia zasad spowodowanego przez żądne władzy jednostki lub skąpych ludzi, którzy w tych krajach w zły sposób wykorzystywali swoją uprzywilejowaną  pozycję, nie powinien przysłonić tej sprawy.

        Jeżeli, jak to głoszą humaniści, „etyka jest  autonomiczna”, to oznacza samorządność bez  żadnego kierownictwa ze strony jakiejś wyższej zwierzchności. A jeżeli etyka ma być „sytuacyjna” wtedy jest „sytuacyjną etyką” pożądaną przez wolnomyślicieli (?) i anarchistów, według której ludzie tworzą etykę lub pseudoetykę odpowiednią do ich potrzeb (często pożądliwości) w każdej sytuacji jaką napotykają (Jer. 17:9)! Jasnym jest, że „etyka sytuacyjna” jest odpowiedzialna w naszej dobie za wiele przestępstw, za bezprawie i zezwalanie na zło.

      Ze smutkiem w sercu patrzymy na wzrastającą tendencję do legalizowania moralnych nadużyć w tak zwanych chrześcijańskich krajach, gdy człowiek używa swojej „wolności” mimo biblijnych nakazów ograniczających złe wpływy. Taki jest skutek przyjmowania „ludzkich wartości” oraz „ziemskich doświadczeń i związków” jako ideałów do budowania społeczeństwa, w którym wszystkie formy zła w ten sposób otrzymują coraz większą władzę. Mając na uwadze przyszłe szczęście ludzkości, a nawet przez wzgląd na samą jej egzystencję, Bóg oświadczył, że uczyni koniec złu i korupcji na ziemi, i że zdejmie przekleństwo grzechu Adamowego oraz śmierci wraz ze wszystkimi skutkami tego przekleństwa z rodzaju ludzkiego i z całego środowiska (Obj. 21:1-8).

kol. 2

      Niech humaniści się strzegą. Bóg nie da się z siebie naśmiewać, co posiali to będą żęli (Gal. 6:7). Umieszczanie przyszłości w rękach upadłego rodzaju ludzkiego jest „sianiem na wiatr”, a ci którzy tak sieją, razem z tymi którzy utwierdzają takie sianie z pewnością będą „zbierać burzę” (Ozeasz 8:7), której huczące wiatry już się zrywają. Mądrzy ludzie będą siali w sprawiedliwości i zbierali w łasce, gdy skłonią swoje serca (żyzny grunt) ku Panu a On nawiedzi ich swoją Prawdą (deszczem, Ozeasz 10:12; Psalm 51:19; Mal. 3:10).

HUMANIŚCI TWIERDZĄ,
ŻE LUDZIE MAJĄ WOLNOŚĆ
I SĄ PANAMI SWOJEGO LOSU

      Lamont dodaje: „Humanizm wierzy, w przeciwieństwie do wszystkich teorii o uniwersalnym przeznaczeniu, do determinizmu czy fatalizmu, że istoty ludzkie posiadają prawdziwą wolność twórczego działania i są panami swego losu, ograniczone jedynie przez obiektywne warunki”.

      Propozycją humanistów w odpowiedzi na uniwersalne przeznaczenie, determinizm i fatalizm, jest pozostawienie wszystkich ludzkich spraw ich własnej trosce, bliżej nieokreślonej nadziei, że w jakiś sposób rodzaj ludzki wydostanie się ze stanu umierania i beznadziejności dzięki swoim własnym wysiłkom (Mat. 6:27)! Jednak Biblia w miejsce uniwersalnego przeznaczenia, determinizmu, fatalizmu i humanizmu wskazuje na zbawienie przez Jezusa Chrystusa (Jan 3:16, 17). Pismo Święte oświadcza, że wolą Bożą jest, aby los każdego pojedynczego potomka ojca Adama podlegał wolnemu, moralnemu działaniu udzielonemu przez Boga i doświadczonemu przez całą ludzkość (5Moj. 30:19; Joz. 24:15; Obj. 21:6; 22:17) w słusznym czasie (Efez. 1:10; 1Tym. 2:3-6).

      Pomimo utrzymywania, że „istoty ludzkie posiadają prawdziwą wolność” Biblia mówi, a nasze codzienne życie to potwierdza, że ludzie mają niewiele wolności. Wręcz przeciwnie człowiek jest uwięziony przez grzech i przez różne bardziej lub mniej złe nawyki (Jan 8:34; Rzym. 6:16). A co do rodzaju ludzkiego, jako „panów swego losu” – zauważonym przeznaczeniem jest śmierć (Kazn. 9:3-5; Rzym. 5:12). Czy więc ludzkość tak pokierowała swoim losem? Z pewnością, gdyby rodzaj ludzki miał jakąkolwiek wolność w tej sprawie, uczyniłby swój los zupełnie różnym od śmierci! Myśl, że ludzie są panami swego własnego losu jest po prostu nierozsądna.

      „Prawdziwa wolność” w biblijnym sensie przekracza najśmielsze nadzieje humanistów, ponieważ jest to wolność od przekleństwa śmierci i jej skutków, to znaczy od grzechu, błędu, samolubstwa i losu „obecnego świata” złego. Jest to wolność od zaślepiającego wpływu szatana i jego sług (2Kor. 4:3, 4), wolność od wyroku śmierci i wolność przyjęcia Bożego daru życia wiecznego (Jan 3:14-17, 36; Rzym. 6:23) ze wszystkimi prawami, które są z nim związane. Taka wolność pozwoli nie tylko na wykorzystywanie danego przez Boga instynktu

poprzednia stronanastępna strona