Sztandar Biblijny nr 41 – 1990 – str. 32

 pokornych i pełnych modlitwy rozważań (Mat. 11:25, 26; Rzym. 15:4; 2Tym. 2:15).

      W Biblii czytamy o Bogu, który w swej wielkiej litości, kierując się miłością dał swego Syna Jezusa, którego kochał ponad wszystkich innych, aby cały rodzaj ludzki mógł mieć możliwość zbawienia z grzechu i jego szkodliwych skutków w celu zyskania życia wiecznego. ,,Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot
kol. 2
wieczny” (Jan 3:16, porównaj z Rzym. 5:8). Tak więc prawdziwa relacja pomiędzy ludźmi doskonałymi, trudna do zdefiniowania i zrozumienia dla upadłej ludzkości, jest z prostotą i w przekonywujący sposób podana w 1Jana 4:10, 11: „W tym jest miłość, nie iżbyśmy my umiłowali Boga, ale iż On umiłował nas, i posłał Syna swego, aby był ubłaganiem za grzechy nasze. Najmilsi! ponieważ nas tak Bóg umiłował, i myśmy powinni jedni drugich miłować”.
(cdn. Ter. Pr. 1990,50)

CHOĆ CAŁY ŚWIAT

Choć cały świat pogardza mną
I nie chce uznać wiary mej,
Me myśli do stóp Pana mkną
I tam się krzepią w chwili złej.

Bo słodycz dziwną daje Pan,
Gdy doń w strapieniu idziesz swym,
Choć szydzi świat, ty nie patrz nań,
Tam znajdziesz ulgę w żalu twym.

Lecz w pierwszym rzędzie, bracie, zważ,
Że aby przez krzyż w niebo wejść,
Chrystusa kiedyś ujrzeć twarz,
To swój krzyż wiernie musisz nieść.

Bo Chrystus nam przywilej dał,
Że musim cierpieć razem z Nim,
By do Królestwa przyszłych chwał
Przystąpić godnie z Panem swym.

Więc do Jezusa śpieszmy stóp,
Bo w Nim nadzieja cała tkwi;
A gdy zwycięsko wyjdziem z prób,
Pan przyjmie nas w Królestwa dni.

 

poprzednia stronanastępna strona