Sztandar Biblijny nr 41 – 1990 – str. 31

Biblia, ponieważ przez śmierć drogiego Syna Bożego, jako okupowej ofiary, owego Sprawiedliwego, człowiek został odkupiony  od wiecznego zniszczenia i będzie wzbudzony z grobu do warunków życia tutaj, na tej ziemi. Wszyscy ci, którzy nie mieli pełnej możliwości zdobycia zbawczej wiedzy o Jezusie i wiecznym życiu, wówczas otrzymają swoją szansę zyskania życia wiecznego, zaczynając od obywatelstwa w dawno obiecanym Królestwie pod władzą Chrystusa (1Moj. 1:26, 27; 3:17-19; Jan 5:28, 29; Dz.Ap. 3:19-21; Rzym. 15:12; 1Kor. 15:22, 25, 45; 1Tym. 2:5, 6; 2Piotra 1:11; Obj. 5:9, 10).

        Potem, kiedy cała działalność Chrystusa w pośredniczącym Królestwie zostanie ukończona, wszyscy ludzie będą poddani próbie sprawdzającej czy są godni żyć wiecznie jako dzieci Boga. Ci jednak, którzy pomimo wszelkiej pomocy i błogosławieństw oraz wybaczania im aż do tego momentu, w czasie tej próby ponownie upadną pod wpływem pokus szatana i jego złych aniołów, okażą brak zdolności do poprawy i umrą nigdy więcej nie oglądając życia. „Miejsce ich nie będzie znalezione” ani w naturalnym, ani w nadnaturalnym świecie, gdyż ich więcej nie będzie (Psalm 37:9, 10, 20, 34-36; Abd. 16; Żyd. 10:26, 27; Obj. 20:7-9, 12-15; 21:8).

        Z drugiej strony, wszyscy, którzy zwycięsko przejdą próbę i zachowają swoją sprawiedliwość otrzymają pełny wstęp do Boskich Wieków Chwały (Mat. 25:34; Obj. 2:7; 3:21). Biblia mówi więc wyraźnie, że Bóg, a nie organiczna ewolucja, jest źródłem życia, i że zmarli powstaną z grobu i życie będzie trwało wiecznie. (Dowód na to, że ewolucja z pewnością nie była metodą twórczą, znajdziesz w naszej broszurce Zbadanie teorii ewolucji i w książce Creation).

WIARA HUMANISTÓW W POZBAWIONĄ OPIEKI LUDZKOŚĆ

      Humanista Lamont powiada: „Humanizm, mając wiarę w człowieka, wierzy że pozbawione opieki istoty ludzkie mogą rozwiązywać swoje własne problemy, przede wszystkim dzięki rozumowi i naukowym metodom zastosowanym z odwagą i wyobraźnią”. II Manifest jest bardziej powściągliwy w swej wymowie, mówiąc: „Kontrolowane użycie naukowych metod musi być szerzej zastosowane do rozwiązywania ludzkich problemów … Nie ma żadnej gwarancji, że wszystkie problemy mogą być rozwiązane i wszystkie pytania mogą otrzymać odpowiedź. Lecz krytyczna inteligencja przepełniona poczuciem ludzkiej troski, jest najlepszą metodą rozwiązywania problemów jaką ludzie posiadają”.

      Naszą pierwszą reakcją na to stwierdzenie  jest myśl, że ludzie są bardziej skłonni do stwarzania problemów niż do ich rozwiązywania. W tym świecie rozum ludzki dochodzi do tylu (często błędnych) wniosków, w rozwiązywaniu spraw, ile jest zainteresowanych stron rozpatrujących je. Wiara, jako źródło
kol. 2
pomocy i uniwersalny przewodnik, jest wyraźnie, i w większości przypadków, źle ulokowana. Co więcej ta tak zwana naukowa metoda nie przyniosła porozumienia pomiędzy samymi naukowcami. Ponadto, równie częsta i łatwo metoda ta jest używana do popierania złych projektów jak i do popierania dobrych.

      Prawie wszystkie kryzysy w obliczu których stoi dzisiaj rodzaj ludzki są spowodowane ludzką głupotą. Społeczne konflikty, ogólnoświatowy brak ekonomicznej stabilności, religijne prześladowania (np. bahaitów przez muzułmańskich szyitów, ogólnie Izraelczyków i Żydów przez antysyjonistów itd.), polityczne dyktatury i złe rewolucyjne przewroty, atmosferyczne i biosferyczne zanieczyszczenia, wojny, produkcja i magazynowanie straszliwej broni zagłady itd. są problemami stworzonymi przez człowieka, rozwiniętymi przy pomocy ludzkiego rozumu (zdeprawowanego przez upadek) i naukowych metod (fałszywie tak nazwanych, patrz 1Tym. 6:20). Jak powiada Lamont na takich właśnie istotach humaniści opierają swoją „ostateczną wiarę” w bezpieczeństwo i rozkwit świata (Przyp. 25:19)! Mamy tu do czynienia z gładkim pustosłowiem, gdyż humaniści starają się zrekompensować te przerażające warunki w jakie w niemądry i bezbożny sposób popadła ludzkość (Ps. 107:27) kilkoma pustymi i świętoszkowatymi wyrażeniami, pozbawionymi pozytywnego sensu i celu, kierunku czy konstruktywnych zaleceń dla działań naprawiających.

      Podstawowym problemem w tej argumentacji humanistów jest fakt, że ludzkość jest ułomna i przez swą naturę (pomimo wielu dobrych intencji i instynktów) ludzkie żądze są zdeprawowane. Dopóki taka sytuacja nie zostanie naprawiona nie ma nadziei dla ludzkości i jeszcze mniej jej jest w samej ludzkości! Tak więc uświadamiamy sobie naszą potrzebę Zbawiciela (z powodu kary za grzech i towarzyszących jej: smutku, cierpienia, umierania i śmierci jak potwierdzają wszystkie cmentarze świata) i potrzebę Wyzwoliciela (z powodu dziedzicznych wad  powodujących śmierć i degenerujących warunków jakich doświadczyli wszyscy, którzy kiedykolwiek żyli).

      Bóg jest wnikliwie i dokładnie zaznajomiony z położeniem rodzaju ludzkiego a Jego zamierzeniem i celem jest więcej niż tylko zbawienie człowieka. Głęboko w bezkresnych kopalniach niezawodnej umiejętności [tzn. Boskiego umysłu] przechowuje On swoje wspaniałe plany i przeprowadza swoją nieograniczoną wolę. Działanie wielkiego Bożego planu zbawienia ma skalę czasową obliczoną na tysiące lat (Ps. 90:4; 2Piotra 3:8)! Części tego planu przeplatają się w stopniu bardziej skomplikowanym niż warunki w jakich znajduje się człowiek i jego dom – planeta Ziemia, która ma być uzdrowiona (Ps. 67; Izaj. 57:15-19). Jednak zasady i zadania tego planu wyrażone w Słowie Bożym są proste, zdrowe, praktyczne i całkowicie godne wiary dla tych, którzy czynią je celem swoich łagodnych,

poprzednia stronanastępna strona