Sztandar Biblijny nr 41 – 1990 – str. 23
Reakcyjne elementy w kościołach, szczególnie papiestwo i jego główni stronnicy, są pod rosnącym naciskiem ostrych społecznych argumentów ze strony swoich własnych odłamów o przeprowadzenie szerokich reform. Wysiłki by wprowadzić ekumenizm dotyczyły nie tylko połączenia rozbitego chrześcijaństwa, ale także miały na celu pozyskanie tych, którzy „zabłąkali się” do marksizmu i świeckiego humanizmu. Poszukiwano jakiejś formy możliwego do przyjęcia kompromisu i znów, tak jak w czasach Tomasza z Akwinu, papiestwo zwróciło się w stronę nowej odmiany religijnego humanizmu.
Ta ostatnia odmiana humanizmu analizuje nauki Marksa i wyprowadza pewne zasady, które pokazują, że w rzeczywistości komunizm jest formą religii, która popełniła błąd koncentrując się na człowieku, a nie na Bogu. Zaakceptowano nieuniknione, niezaprzeczalne żądania społecznej sprawiedliwości wysuwane przez socjalistyczny świat i starano się pokazywać, że tkwiły one zawsze w chrześcijaństwie, lecz czekały na historyczne wydarzenia obecnego czasu by wyjść na jaw. Wierzy się, że obecnie nadszedł czas, aby powstało nowe chrześcijaństwo obejmujące nowe swobody i docierające do wszystkich grup społeczeństwa, ale diamentralnie sprzeciwiające się każdej centralnej władzy (innej niż kościół), takiej jak państwo, partia [polityczna] lub nawet władzy części społeczeństwa takiej jak proletariat.
Prawie całkowicie odpowiedzialny za tę zamierzoną reformę był profesor Maritain. Wychowany jako liberalny protestant, ożenił się w rosyjskiej, żydowskiej rodzinie. Po nawróceniu się jego żony na katolicyzm, uznał on za pracę swego życia studiowanie i odświeżenie prac Tomasza z Akwinu dla dwudziestowiecznych celów. Napisał on ponad trzydzieści książek na ten temat, ale jego najbardziej znaczącą pracą był „Całkowity humanizm” z objaśniającym podtytułem: „Świeckie i duchowe problemy nowego chrześcijaństwa” (po raz pierwszy opublikowane w 1936 roku). Papież Paweł VI na Soborze Watykańskim II, soborze ekumenicznym, publicznie uznał pracę Maritaina, która odegrała główną rolę w stworzeniu filozoficznych warunków, które doprowadziły do tego soboru.
Gdyby społeczne warunki były stałe, ten niełatwy kompromis pomiędzy przeciwnymi sobie światopoglądami mógłby objąć świat religijny i osiągnąć stabilizację w chrześcijaństwie na lata przyszłe, tak jak to było w czasach Tomasza z Akwinu. Jednak, gdy świat w obecnym czasie wielkiego ucisku (Dan. 12:1; Izaj. 22:5; Mat. 24:21, 22 itd.) nadal dzieli się i polaryzuje, gdy wzrasta wiedza (Dan. 12:4) pokazując te pochodzące z ciemnych wieków błędy, na których obecny (zły) porządek świata jest oparty (Gal. 1:4), ta kompromisowa pozycja religijnego humanizmu staje się coraz bardziej nie do utrzymania. Na świecie aprobuje się silne, reakcyjne rządy utrzymujące prawo i porządek, a gdy radykalne
kol. 2
i niezdyscyplinowane elementy niszczą wysiłki tych rządów, by kontrolować sprawy państwa, pole kompromisu pomiędzy tymi dwoma stronami szybko zanika (2Tym. 3:1-9, 13; 2Piotra 3:3).
Lecz kompromisowa pozycja integralnego lub religijnego humanizmu, z jego próżną wiarą w nowe (zreformowane) chrześcijaństwo, będzie krótkotrwała, a „flirt” z marksizmem wkrótce się skończy, spalony przez płomienny żar wydarzeń Dnia Gniewu Pańskiego (Mal. 3:2; 4:1; Sof. 1:18). Wszystkie doczesne dzieła rodzaju ludzkiego, włączając w to wiele różnych filozofii, które nie są w pełnej zgodzie z Boskim charakterem i planem wieków objawionym w Jego słowie, są jedynie bałwanami (Izaj. 40:15-24; 44:9-20) przeznaczonymi na zniszczenie w katastrofie jaka obejmie narody w czasie wielkiego ucisku (Obj. 2:26, 27).
WSPÓŁCZESNY ŚWIECKI HUMANIZM
Chociaż wcześniejsze formy humanizmu nadal istnieją w wielu zamaskowanych formach, najbardziej rozpowszechnionym i przytłaczającym jest obecnie nowoczesny świecki humanizm znany jako współczesny humanizm. Tak więc naśladując powszechny zwyczaj ignorowania innych form, będziemy nawiązywać tylko do tej jednej odmiany po prostu jako „humanizmu”.
Podczas gdy w ostatnich czasach narody chrześcijaństwa i ogólnie świata starały się osiągnąć stabilizację w obliczu trwającej i wzmagającej się burzy czasu wielkiego ucisku (Sof. 3:8; Ps. 107:23-28; Izaj. 22:5; 24:17-23; Dan. 12:1; Mat. 24:21, 22; 1Tes. 5:1-5), ludzie – dowódcy jak i ci dowodzeni, są coraz bardziej oszołomieni falą zła (Łuk. 21:25-27). Jedno po drugim, fałszywe pojęcia i doktryny, które stanowiły fundament społeczeństwa w tym obecnym złym świecie (Gal. 1:4; Jan 15:17-19) są ujawniane, ukazywane przez jasne świecenie Prawdy w tym okresie Epifanii, kiedy Pan Jezus jest objawiany (2Tes. 2:8; 2Tym. 4:1). Respektowane uprzednio bastiony prawa i porządku są atakowane, kompromitowane, nieuznawane i zostaną zmiecione tak jakby przez potop (Izaj. 14:22, 23; 28:2; Nah. 1:8; Mat. 24:37-39. Zobacz naszą książkę Bitwa Armagedonu).
Chociaż samo usposobienie człowieka pragnie czegoś, w co mógłby on wierzyć i kogoś, z kim on i społeczność, do której należy mogliby się identyfikować w tym ogromnym, w dużym stopniu niepojętym świecie, czuje się on zagubiony. Upadanie tronów, innych rządów i politycznych systemów, obawa przed załamaniem się struktur finansowych i ekonomicznych porozumień, wraz z bardzo szybkim upadkiem norm moralnych, niszczy pewność siebie i wiarę ludzi w ich uhonorowane czasem instytucje. Pomimo to, naprawdę niewielu zauważało jak to zło postępowało tuż za religijną niewiarą i dyskredytowaniem Biblii!
Dla zwiedzionej ludzkości (2Kor. 4:3,4; 1Jana 5:19) nauki i wiarygodność Biblii są