Sztandar Biblijny nr 34 – 1988 – str. 182

w ruchu Millera a po 1844 roku wrócili do nominalnego kościoła (Moab, z ojca; nominalny kościół rozwijany przez wodzów utracjuszy koron, antytypiczny Lot). Noemi (przyjemność) w typie przedstawia zwolenników utracjuszy koron. Ich synowie Mahalon (chorowity) i Chelion (tęskniący, zniszczenie) przedstawiają odpowiednio bardziej i mniej wiernych spośród próbnie usprawiedliwionych przywódców. W ruchu Millera byli oni na swoich stanowiskach bardziej lub mniej owocnymi (Efratejczykami). Juda znaczy chwalony i jest typem na sferę ludu Bożego jako godnego pochwały za bycie, w tej sferze. Ich podróż oraz pobyt w krainie Moabu były niewiernością i stanowiły typ osób uwikłanych w antytypie w powrót do nominalnego kościoła.

      Śmierć Elimelecha (w. 3) przedstawia tych wodzów utracjuszy koron, których duchowość została pochłonięta przez światowość panującą w kościele nominalnym – ich nowe stworzenia usnęły. Noemi i jej synowie pozostali żywi i są typami na tych w antytypie, którzy zostali pozbawieni pomocy i społeczności takich zeświecczonych wodzów utracjuszy koron. Wzięcie sobie przez Mahalona i Cheliona (w. 4) Moabitek za żony jest typem na dwa rodzaje próbnie usprawiedliwionych wodzów współdziałających ze skupiającymi się wokół nich i dającymi kierować sobą próbnie usprawiedliwionymi, którzy pod względem charakteru odpowiadają dwom rodzajom wyżej wymienionym usprawiedliwionym wodzom, zobrazowanymi odpowiednio przez Rut (przyjaźń), pokazującą w typie tych, którzy związali się z bardziej wiernymi spośród usprawiedliwionych przywódców, oraz Orfę (uparta, sztywnego karku), która w typie pokazuje tych związanych z mniej wiernymi usprawiedliwionymi przywódcami. Ich zamieszkiwanie w Moabie przez dziesięć lat jest typem na wypełnienie się czasu przebywania utracjuszy koron w nominalnym kościele wraz ze swymi usprawiedliwionymi sprzymierzeńcami.

      Śmierć (w. 5) Mahalona i Cheliona w krainie Moabu jest typem na pochłonięcie właściwego ducha, jakiego posiadali owi usprawiedliwieni wodzowie, przez panujące w nominalnym kościele warunki – utracili posiadane przez nich usprawiedliwienie z wiary. Ponowne udzielenie przez Boga Izraelowi chleba (w. 6) jest typem na udzielenie Prawdy paruzyjnej. Początki tego wydarzenia datują się od czasu powrotu naszego Pana w 1874 roku. Niewidzialność powrotu naszego Pana jasno wyjaśniona krótko potem, była częścią owego „chleba”.

      Noemi dowiadująca się o tym przedstawia tych utracjuszy koron, którzy wrócili do nominalnego kościoła między 1844 a 1874 rokiem i tam dzięki poselstwu głoszonemu w latach od 1874 do 1878 dowiedzieli się, że Prawda ponownie się rozwija, staje się zrozumiała i jest jej pod dostatkiem. Wyruszyła więc Noemi a wraz z nią jej obie synowe, aby wrócić do Betlejem, co przedstawia, że ich antytypy zainteresowały się ówczesną Prawdą na czasie,
kol. 2
co z Bożego punktu widzenia miało na celu umożliwienie utracjuszom koron ponownego przyjścia do Prawdy („wróciła się”). Ich odejście (w. 7) z miejsca dotychczasowego zamieszkania do ziemi izraelskiej przedstawia początki przybliżania się do Prawdy paruzyjnej oraz odchodzenie od błędów i praktyk nominalnego kościoła, których uprzednio owi utracjusze koron się trzymali – postęp ten objął wyżej wyszczególnione trzy klasy. Antytypiczna Noemi przez podjęcie działań mających na celu przygotowanie jej oraz przybliżenie się do sfery Prawdy i jej Ducha, wywarła w jakimś stopniu hamujący wpływ na innych. Po drugim wysiłku zniechęcenia antytypiczna Orfa zdecydowała się pozostać w kościele nominalnym.

      Antytypiczna Noemi podjęła wówczas trzecią próbę mającą na celu odwiedzenie klasy Rut od udania się do Betlejem. W ww.  16, 17 jest podana niesłychanie wzruszająca i piękna odpowiedź Rut: „Nie wiedź mnie do tego, abym cię opuścić i od ciebie odejść miała; owszem gdziekolwiek pójdziesz, z tobą pójdę, a gdziekolwiek mieszkać będziesz, z tobą mieszkać będę; lud twój lud mój, a Bóg twój Bóg mój. Gdzie umrzesz, tam i ja umrę, i tam pogrzebiona będę. To mi niech uczyni Pan, i to niech przypuści na mnie, że tylko śmierć rozłączy mnie z tobą”. Te słowa wskazują na zupełne poświęcenie się tej klasy Bogu, i stanie się przez jej członków w przyszłości Młodocianymi Godnymi.

      Podjęcie przez Noemi i Rut podróży i kontynuowanie jej aż do Betlejem pokazuje w typie sposób w jaki wielu spośród owych lojalnych utracjuszy koron i wiernych Młodocianych Godnych wytrwale zbliżało się do Prawdy i jej Ducha aż całkowicie znaleźli się w Prawdzie na czasie i pośród tych, którzy już się w niej znajdowali. Możemy sobie wyobrazić uczucia jakie ogarniały Noemi i Rut oraz wszystkich, których one w antytypie przedstawiały. Niewątpliwie Noemi z przyjemnością oczekiwała na odnowienie pewnych związków i możliwość zawarcia nowych w upragnionym środowisku, w którym otrzymała i oceniła tak wiele błogosławieństw. Zarówno w typie jak i antytypie Rut oczekiwała z radością na przybycie do Betlejem i spotkanie z jej mieszkańcami, o których widocznie wiele słyszała. Będąc cudzoziemką w Izraelu, miała też prawdopodobnie pewne obawy czy zostanie zaakceptowana i jaki obrót przybieże tam jej życie, mimo iż ufała we wszechwładną Bożą opatrzność.

      Powrót Noemi, i przyprowadzenie z sobą Rut, wzbudził wiele ciekawości w tych, którzy pozostali w Betlejem, pokazując obrazowo jakie zainteresowanie swoim powrotem do sfery Prawdy i jej Ducha wzbudzali przedstawieni w Noemi utracjusze koron. Dotrwawszy do końca podróży Noemi i Rut zostały w typie i antytypie serdecznie przyjęte otrzymując wiele dodatkowych błogosławieństw. Rut dostąpiła błogosławieństwa znalezienia Booza, dobrego męża, oraz urodzenia mu syna Obeda. Obed (sługa) przedstawia w typie te osoby, które poświęciły się między wiekami.

poprzednia stronanastępna strona