Sztandar Biblijny nr 34 – 1988 – str. 180
się konkurencją dla tak zwanego chrześcijaństwa.
W naszej wysoko rozwiniętej koncepcji finansów, wojny itp. celowym i godnym głębokiego namysłu będzie pytanie: czy w ogóle możliwe będzie życie na świecie, gdy największe umysły zajmujące się finansami przekształcą w trusty cały przemysłowo handlowy świat i organizacje zawodowe wypowiedzą się, kto będzie w stanie zapracować, a kto nie, na swój codzienny chleb, a liczne miliony zamieszkujące Chiny, Indie, Japonię itp. staną się całkowicie ucywilizowane zgodnie z nominalnym wzorcem? Czy ludy Dalekiego Wschodu nie zawładną stosunkowo niewielką Europą i Ameryką? Jakie są widoki na przyszłość wypełnienia się proroctwa z wersetu: „Pokój na ziemi”, dobra wola wśród ludzi? Nie mamy żadnych perspektyw rozwiązania tego problemu przez ziemskie siły, które zostały tu omówione. Jeśli proroctwo to będzie kiedykolwiek wypełnione, musi nastąpić interwencja Boga w ludzkie sprawy.
SPEŁNIENIE PRAGNIEŃ WSZYSTKICH NARODÓW
Pomimo opóźnienia, zwłoki trwającej dziewiętnaście stuleci, proroctwo tego wersetu z pewnością się wypełni i wypełni się również przez i za pośrednictwem tego Jedynego, o którym ogłaszali aniołowie, a narodziny którego powszechnie są obchodzone w grudniu [Biblia wskazuje, że narodziny Jezusa miały miejsce około 1 października – patrz książka „Nadszedł czas”, rozdział drugi]. Wielki Nauczyciel pytany przez Piłata odpowiedział, że narodził się, aby był Królem – Królem Żydowskim. Dodał też: „Królestwo moje nie jest z tego świata” – nie jest obecnym porządkiem spraw wśród ludzi. Jakie to prawdziwe. Wielu z nas ma błędne mniemanie, iż nasz Odkupiciel jako Wielki Król Chwały prowadzi przez te dziewiętnaście stuleci nieudaną walkę z szatanem, grzechem i śmiercią. Ale dowiadujemy się z ust samego Wielkiego Nauczyciela, że Jego Królestwo nie jest z tego świata. Ono należy do „świata, który przyjdzie” do jego pierwszego wieku, wieku Tysiąclecia.
Czy dowiedzieliśmy się więc, kto został władcą tego świata? Mistrz odpowiada, że to szatan jest księciem tego świata (Jan 14:30). On jest uzurpatorem. Władza nad ziemią została dana rodzajowi ludzkiemu. Ale szatan zwiódł naszą rasę, przedstawiając ciemność za światłość, stał się prawdziwym władcą, wykorzystując ludzi jako swoje narzędzia. Jest on określany jako „bóg tego świata” i „książę tego świata”. Dowiadujemy się też, że teraz jest skuteczny w synach niedowiarstwa” (Efez. 2:2). Kiedy zwracamy uwagę na to, jak wielka część ludzkości żyje w nieposłuszeństwie, dostrzegamy rozległość imperium kontrolowanego przez księcia ciemności. I kiedy widzimy tych stosunkowo nielicznych, którzy są żołnierzami krzyża i naśladowcami Baranka,
kol. 2
spostrzegamy, że, jak to powiedział Mistrz, iż w tym czasie niewielu będzie Jego prawdziwych naśladowców.
Wielu zakłopotanych i zdezorientowanych może zapytać: jaka zatem jest nadzieja na wypełnienie się wersetu: „Pokój na ziemi” i dobra wola wśród ludzi? Odpowiadamy, że jest nią nasz Mistrz, który sam oświadczył, iż nie jest Księciem tego świata, zapewniając nas też, że Jego Królestwo przyszłego wieku zostanie zaprowadzone w mocy i wielkiej chwale. I chociaż jego początkowe ujawnienie okryte będzie chmurami, ciemnością, czasem ucisku, jakiego nigdy dotąd nie było, to przecież rządy Jego będą chwalebne, zwycięskie i wieczne. „Weźmie moc Swoją wielką i ujmie królestwo”. „Bo on musi królować, pókiby nie położył wszystkich nieprzyjaciół pod nogi jego. A ostatni nieprzyjaciel, który będzie zniszczony, jest śmierć”. „Aby w imieniu Jezusowym wszelkie się kolano skłaniało … wszelki język aby wyznawał” (Obj. 11:17; 1Kor. 15:25, 26; Filip. 2:10, 11). Zwycięstwo Emanuela oznacza obalenie szatana i grzechu – potarcie głowy węża (1Moj. 3:15; Rzym. 16:20). Na początku chwalebnego panowania Chrystusa szatan zostanie całkowicie związany a przy jego końcu zniszczony przez śmierć drugą razem z tymi wszystkimi, którzy umiłują niesprawiedliwość, pomimo iż otrzymają pełną władzę i wszelkie możliwości uwolnienia się z sideł grzechu i śmierci. A wtedy naprawdę cały świat będzie głosił chwałę Boga. Nie będzie więcej żadnych dysonansów. Jak zapewnia nas Pismo Święte, nie będzie więcej płaczu, boleści i śmierci – wszystkie następstwa grzechu i śmierci przeminą (Obj. 21:4), „albowiem pierwsze rzeczy pominęły”.
Wszystko, co wchodzi w skład tego wielkiego planu zbawienia nakreślonego przez Słowo Boże, jest rozsądne. Decydujące próby wybranego Kościoła były konieczne, aby jego członkowie mogli jako wierni i miłosierni kapłani Boga i Chrystusa, stowarzyszeni z Nim w Jego królewskiej chwale, stać się narzędziem Bożym w udzielaniu pomocy rodzajowi ludzkiemu w podnoszeniu się ze stanu upadku, który jest rezultatem przeszło sześciu tysięcy lat grzechu i w wyzwalaniu się spod szkodliwego wpływu szatana, księcia ciemności. To wykona się w ciągu tysiąca lat, które zastrzeżone są przez Biblię jako okres władzy Mesjasza (Obj. 20:6) – okres ani zbyt długi, ani też zbyt krótki dla ukończenia tego wielkiego dzieła zbawienia świata.
Dobrze mógłby ktoś powiedzieć: jeśli potrzeba było dziewiętnastu stuleci na rozwinięcie Kościoła, o ile więcej czasu będzie wymagało podniesienie świata? Na to odpowiadamy, że podniesienie świata z upadku do stanu natury duchowej i chwały nie jest celem Boskim, jest nim raczej przywiedzenie go do stanu błogosławieństw restytucji na doprowadzonej do doskonałości ziemi. Właśnie z powodu znacznego wywyższenia Wybrańców wymagane było takie krzyżowe doświadczenie posłuszeństwa w poświęceniu aż do śmierci.