Sztandar Biblijny nr 32 – 1988 – str. 116
Wszystkie te doświadczenia, konieczne dla założenia pierwotnego Kościoła, przyszły w czasie, gdy taka manifestacja była najpotrzebniejsza. Pierwotny Kościół nie mógł kroczyć, jak my, wiarą. Ponieważ nie posiadał Biblii, potrzebował w odpowiedniej mierze „widzenia”, co też zostało mu dane. Nie miał on od Boga żadnych innych instrukcji oprócz tych, które otrzymywał dzięki tym przewodom.
Święty Paweł wyjaśnia tę sprawę w 1Kor. 12:1-11. Kiedy członkowie Kościoła zbierali się, jeden z nich mógł mówić jakimś nieznanym językiem. Inny spośród obecnych wstawał i mocą nie pochodzącą od niego tłumaczył obcy język, używany przez mówiącego „językami”. To przyciągało braci każdego dnia, a szczególnie w pierwszy dzień tygodnia. Bracia pragnęli społeczności i instrukcji. Otrzymywali je więc wskutek Boskiego kierownictwa ze względu na posłannictwo dostarczane w nieznanych, a następnie tłumaczonych językach.
A zatem Bóg ich nauczał za pomocą jedynego sposobu, w jaki mogli oni otrzymać w tym czasie instrukcje. Był to sposób bardzo różniący się od obecnego, przy pomocy którego Bóg daje wskazówki swojemu ludowi lub instruował go od czasów Apostolskich. Taka instrukcja nie jest już potrzebna, a zatem nie jest już więcej dawana (1Kor. 13:8). Zamiast niej, posiadamy coś o wiele lepszego. Mamy Ewangelie i Objawienie z zapisem słów naszego Pana, Przypowieści, niejasne wypowiedzi itd. Mamy listy Nowego Testamentu zawierające komentarze natchnionych Apostołów na temat pism Starego Testamentu oraz proroctwa Starego Testamentu, o których święty Piotr oświadcza: „której [mowy prorockiej] pilnując jako świecy w ciemnym miejscu świecącej, dobrze czynicie, ażby dzień oświtnął” (2Piotra 1:19).
NASZE DOŚWIADCZENIE JEST LEPSZE
Człowiek Boży uzbrojony w pomoce dostarczone przez Boga, jak oświadcza święty Paweł, może być „ku wszelkiej sprawie dobrej dostatecznie wyćwiczony” (2Tym. 3:17). Przez te przewody Święty Duch Boży podaje instrukcje Kościołowi. Lecz dary Ducha były potrzebne w dniu zesłania Ducha Świętego. Zamiast tamtych darów, mamy obecnie owoce Ducha jako dobry sprawdzian tego, czy mamy łaskę Bożą, jak również sprawdzian naszego postępu na tej dobrej drodze. Wraz z dalszym oświeceniem Pan wymaga od nas więcej niż wymagał od wczesnego Kościoła, chce abyśmy chodzili bardziej wiarą niż widzeniem.
Święty Paweł wskazuje, iż te wszystkie różnice w manifestacjach Ducha Świętego nie oznaczały różnych duchów, ale jednego Ducha, działającego w całym Kościele i mającego jeden cel – zbudowanie go jako różnych członków w jedno Ciało Chrystusa. Apostoł mówi: „I różne są sprawy, ale tenże Bóg, który sprawuje wszystko we wszystkich … jednemu przez Ducha bywa dana mowa mądrości, a drugiemu mowa umiejętności przez tegoż Ducha;
kol. 2
A drugiemu wiara w tymże Duchu, a drugiemu dar uzdrawiania w tymże Duchu, a drugiemu czynienie cudów, a drugiemu proroctwo, a drugiemu rozeznanie duchów. A drugiemu rozmaite języki, a drugiemu wykładanie języków”.
Święty Paweł wielokrotnie przedstawia tę jedność Kościoła, jedność jednych z drugimi i z Panem, ich Głową. Pokazuje on, że różne dary umożliwiły różnym członkom Ciała współpracę dla ich wspólnego dobra i budującego wpływu, a także umożliwiły budowanie się w przygotowywaniu do chwalebnej służby w nadchodzącym Królestwie. Apostoł powiada, że tak jak ludzkie ciało jest jedno, lecz posiada wiele członków, a wszystkie są pod kontrolą głowy, tak też jest z Ciałem Chrystusowym. Kościół był zorganizowany jako jedno Ciało, lecz złożony z wielu członków pod kontrola Głowy, Jezusa, działającej przez Ducha Prawdy, Słowo Prawdy i przez Boskie opatrzności.
Istotą organizacji Kościoła nie było nawrócenie świata, ale zbudowanie siebie i przygotowanie do przyszłej służby. Tą przyszłą służbą ma być błogosławienie świata. Zanim jednak służba światu mogłaby być właściwie rozpoczęta niezbędne było, aby Kościół jako taki był rozwinięty, doświadczony, uznany przez Boga i wyniesiony do chwały przez uczestniczenie w Pierwszym Zmartwychwstaniu.
WSPANIALSZA DROGA
Święty Paweł w 1Kor. 12 dalej mówi, w jaki sposób powinni współpracować różni członkowie Ciała, jak uwzględniać wzajemne niedoskonałości, jak znosić uchybienia i słabości drugich i jak starać się tylko o dobro Ciała jako całości. W Ciele Chrystusowym, Kościele, nie powinno być schizm, podziałów, sekciarstwa, a wszyscy członkowie powinni mieć dla siebie nawzajem tę samą miłość. Sekciarska miłość i sekciarska pycha nie powinny być znane. Ponadto, jeśli któryś z członków cierpi, wszyscy powinni odczuwać współczucie. Apostoł wykazuje, że Bóg umieścił w tym samym Ciele różnych członków: najpierw Apostołów, potem drugorzędnych proroków (nauczycieli Kościoła powszechnego, którzy nie byli Apostołami), po trzecie innych nauczycieli (w kościołach lokalnych), potem dary uzdrawiania, rozmaitość języków, pomocników. Nie wszyscy otrzymali ten sam urząd, lecz każdy z nich miał obowiązek starać się o wierne używanie talentów, które posiadał – a używając tych darów mieli oni poszukiwać najlepszych osób, które byłyby zdolne je praktykować.
Następnie Apostoł dodaje: „a ja wam jeszcze zacniejszą drogę ukażę”, jeszcze lepszą niż którykolwiek z tych darów. Rozwijając dalej tę myśl (w rozdziale 13) Paweł oświadcza, że ktoś może posiadać owe dary, a jednak całkowicie zaprzepaścić swoje poświęcenie. Udoskonalanie owoców Ducha było niezbędne, nawet w przypadku posiadania tych darów. Bo chociaż mielibyśmy dar proroczy, rozumieli wszystkie tajemnice i posiedli wszelką wiedzę oraz całą