Sztandar Biblijny nr 25 – 1987 – str. 85
bezpieczne i stosunkowo spokojne przejście, przez próby, sztormy i trudności obecnego złego świata. Co więcej, nasze myśli dotyczące królestwa przypomną nam, że jeśli mamy stać się jego dziedzicami, konieczne jest odpowiednie wyćwiczenie i dyscyplina.
Prośba „bądź wola twoja jako jest w niebie, tak i na ziemi”, pochodząca z serca, znaczy, że ten, kto ją kieruje, dokonał całkowitego poświęcenia swej woli i serca Panu. Znaczy także, iż skoro ma on nadzieję, że królestwo przyjdzie wkrótce, pokonując wszelką nieprawość i utwierdzając wolę Bożą od morza do morza, od bieguna do bieguna, tak teraz sam proszący będąc w zgodzie z wolą Pana i tym samym pragnąc, aby wola ta mogła powszechnie zapanować, starać się będzie,
kol. 2
aby wola ta panowała w jego własnym sercu, tzn. że w zakresie swoich doczesnych spraw będzie pełnił wolę Bożą według swoich najlepszych możliwości w tych ziemskich warunkach w jakich się znajduje, mimo iż Bóg spodziewa się, że zostanie ona udoskonalona w Królestwie. Nikt nie może ze zrozumieniem i szczerze przedłożyć tej prośby nie pragnąc i nie starając się, aby wola Pańska wykonywała się w nim samym, gdy znajduje się jeszcze na ziemi. Zatem błogosławieństwo otrzymuje ta osoba, która zasyła taką prośbę, zanim jeszcze poprosiła o jakieś szczególne błogosławieństwo dla siebie samej lub innych. Już samo rozmyślanie o Boskim porządku przynosi błogosławieństwo, pokój, odpoczynek i uświęcenie serca.
H '24,13.
kol. 1
RODZAJ LUDZKI ZBAWIONY DARMO
„A Duch i oblubienica mówią: Przyjdź! … a kto chce, niech bierze wodę żywota darmo” – Obj. 22:17.
NASI przyjaciele metodyści zapomnieli na ogół o szczególnych naukach brata Wesley’a, dzięki którym stali się jedną z czołowych denominacji w czasach, gdy teoria Kalwina o wyborze świętych do chwały i przeznaczeniu wszystkich innych na wieczne męki stała się podstawową myślą znacznej części protestantyzmu. Głos brata Wesley’a brzmiał jasno i wyraźnie: „Nie mogę uwierzyć, że Bóg przeznaczył masy rodzaju ludzkiego, zanim się jeszcze narodziły, na wieczne męki. Wierzę niezachwianie, że Bóg jest miłością, że Jego miłość i sprawiedliwość dadzą każdemu grzesznikowi pełną szansę powrotu do łaski Bożej i życia wiecznego przez Chrystusa. Z pewnością brat Kalwin miał pewne trudności w zastosowaniu niektórych fragmentów Pisma Świętego, odnoszących się do wyboru i wybranych, lecz ja znam co najmniej jeden werset Pisma Świętego, który mówi o wolności łaski Boskiej. Nie powiedziano, iż rzeka czysta wody żywota należy do wybranych, lecz do każdego kto chce. Ja się opieram na tym wersecie. Bojowe wezwanie brata Wesley’a – „Bóg jest miłością i z pewnością da każdemu członkowi z rasy Adamowej szansę zdobycia życia wiecznego przez Chrystusa” – ma swój wydźwięk aż do naszych czasów. I chociaż chrześcijanie zmęczyli się podejmowaniem prób zharmonizowania doktryn o wyborze i wolnej łasce i starają się ostatecznie zapomnieć o nich, to jednak teoria Jana Wesley’a zapanowała nad teoriami Jana Kalwina. Znaczna większość prezbiterian, baptystów, kongregacjonalistów itp., wyznających założenia Kalwina, naprawdę wierzy Wesley’owi, który mówił, że Bóg jest miłością i zapewne stworzy każdemu członkowi naszej rasy możliwość całkowitego osiągnięcia zbawienia i że nikt nie został przez Niego przeznaczony do stanu wiecznych mąk.
Rozumiemy obecnie, że obie teorie zawierają elementy prawdy: „Ale ścieżka sprawiedliwych
kol. 2
jako światłość jasna, która im dalej tym bardziej świeci, aż do dnia doskonałego” (Przyp. 4:18). Przybliżamy się do dnia doskonałego i w związku z tym powinniśmy rozumieć Biblię lepiej niż nasi przodkowie, którzy nie posiadali tak wspaniałych Biblii, jakie chrześcijanie posiadają obecnie z odnośnikami na marginesach, konkordancje i inne pomoce. Umiejętność czytania jest dzisiaj również nieomal powszechna. O, jakimiż badaczami Biblii powinniśmy być! Jednak wielu chrześcijan zniechęconych niejednolitością i sprzecznościami występującymi w poszczególnych wierzeniach – katolickich i protestanckich – porzucając swą wiarę, porzuciło też Biblię, błędnie wierząc, że jest ona podstawą wspomnianych wierzeń. Nie powinniśmy postępować podobnie. Czyniąc wszystko, co w naszej mocy, aby usunąć wszelkie przeszkody, które dzielą lud Boży na sekty i stronnictwa, trzymajmy się mocno Biblii, tej najwspanialszej Księgi świata! Dopiero zaczynamy ją rozumieć, a jej prawdziwe światło świeci obecnie jak nigdy dotąd. Żyjemy w czasie wspominanym przez Proroka, kiedy „mądrzy zrozumieją” (Dan. 12:10). Brat Kalwin miał częściowo rację – w tym sensie, że pozostawał w zgodzie z Biblią, która uczy nas wypełniać nasze przymierze z Panem, abyśmy w ten sposób „czynili powołanie i wybranie nasze mocne”. Biblia nie uczy o przeznaczeniu propagowanym przez Kalwina i negowanym przez Wesley’a – przeznaczeniu złych na wieczne męki. Jedyne przeznaczenie, o jakim mówi Biblia związane jest z Kościołem, świętymi. Bóg z góry ustalił, że nikt nie może należeć do klasy Kościoła, klasy Oblubienicy, poza tymi, którzy staną się kopiami Jego Syna – Odkupiciela. To przeznaczenie pozostaje niezmienione, ale poza wybranymi nie ma wpływu na innych. Głosi ono jedynie, że nikt, z wyjątkiem świętych, nie będzie uczestniczył w wyborze. Nie mówi natomiast ani słowa o losie