Sztandar Biblijny nr 24 – 1987 – str. 62

dar mówienia językami, tłumaczenia języków i rozpoznawania duchów, a także nawiedzenia aniołów przeminęły (zobacz naszą broszurkę „Mówienie językami”). Wykazaliśmy też, że w wieku Ewangelii wolą Bożą było, aby duchowy dom Izraela chodził przez wiarę, a nie przez widzenie; a zatem byłoby niewłaściwym oczekiwać pojawienia się aniołów i otwartego ukazania się ich po całkowitym wyniesieniu do chwały Kościoła.

      Niemniej jednak aniołowie Pańscy mają tak samo wiele lub nawet więcej pieczy nad nami w wieku Ewangelii niż nad ludem Bożym w jakimkolwiek poprzednim okresie czasu w historii świata. Pan szczególnie interesuje się duchowym Izraelem. Ci zatem aniołowie, którzy troszczą się o nas, kierują naszymi sprawami i są Boskimi czynnikami lub przewodami komunikującymi nam Jego wolę, tzn. komunikującymi w sensie opatrzności dla nas, powodującymi opatrzności tego lub innego rodzaju, ale nie w postaci pisma lub dźwięków takich jak mowa.

ŚWIĘCI ANIOŁOWIE NIE OBJAWIAJĄ SIĘ NASZYM ZMYSŁOM

      Nie sugerowalibyśmy myśli o aniołach szepczących do naszych uszu. Myślimy, że aniołowie, którzy obecnie szepczą na ucho są to ci sami,
kol. 2
którzy urządzają seanse spirytystyczne, stukają w stoliki, porozumiewają się za pomocą plansz z magicznymi znakami, piszą odręcznie lub na maszynie niewidzialną dłonią i porozumiewają się z pomocą różnych środków z mediami, a mianowicie złe duchy, upadli aniołowie.

      My rozumiemy, że święci aniołowie nie uczyniliby niczego takiego. Lud Boży w obecnym wieku ma znajdować wskazówki w Jego słowie. Dzieci Pańskie nie potrzebują horoskopów, książki o mormoniźmie, Różokrzyżowcach, spirytyźmie lub Nowej Myśli, mocy jasnowidzenia lub ponadzmysłowego słyszenia. Są to pułapki przeciwnika i jego demonów (zobacz nasze broszurki: „Spirytyzm jest demonizmem”, „Spirytyzm starożytny i nowoczesny”, „Szatan, satanizm, demonizm i egzorcyzm — zdemaskowane”).

      Naśladowcy Chrystusa mają Biblię i niewidzialną opiekę świętych aniołów, aby zabezpieczyć ich interesy, a także opatrznościowo strzec i kierować ich sprawami. To jest dla nas prawdziwą i ogromną pociechą. Gdybyśmy myśleli, że Bóg czyni to wszystko osobiście, pomyślelibyśmy, że On z pewnością zapomniał o nas. Ale mając zapewnienie Jego Słowa, że nawet włos nie może spaść z naszej głowy bez wiedzy naszego Ojca, nasz umysł może polegać na fakcie, że On realizuje swe cele w Chrystusie na rzecz swych dzieci przez służbę aniołów.
BS '76,4.

kol. 1

INTERESUJĄCE PYTANIE I ODPOWIEDŹ

„KRÓLESTWO BOŻE” I „KRÓLESTWO NIEBIESKIE”

      Pytanie: Czy jest wielka różnica pomiędzy znaczeniem i użyciem w Biblii wyrażeń „królestwo Boże” i „królestwo niebieskie”?

      Odpowiedź: Pewien pisarz usiłuje udowonić, lecz z widocznym niepowodzeniem, że wyrażenie „królestwo Boże” oznacza królestwo w ludzkich sercach a „królestwo niebieskie” oznacza tysiącletnie królestwo. Podczas gdy wielu popełnia ogromny błąd ignorując dyspensacyjne oświadczenia prawdy i wskutek tego nie badają (rozbierają) właściwie Słowa Prawdy (2Tym. 2:15), wierzymy, iż jest równie błędnym popaść w przeciwną krańcowość i robić dyspensacyjne różnice tam, gdzie ich w rzeczywistości nie ma. Trudno jest ocenić, która z tych krańcowości bardziej szkodzi Prawdzie.

      Dla podtrzymania swej teorii pisarz ten twierdzi, że Ewangelia Mateusza jest „ewangelią Żydów”, natomiast inne, ale szczególnie Jana są „ewangelią chrześcijan”. Co za absurd! Czyż nie byli ci pisarze — Mateusz, Marek, Łukasz i Jan — jedynie historykami? Czyż nie świadczą i nie podają zapisu tylko tych rzeczy, które Jezus mówił i czynił? Jak zatem mógłby jeden pisać żydowską ewangelię a inny chrześcijańską ewangelię? Istnieje utarty pogląd, że każdy z Ewangelistów pisał niezależnie od drugich z wyjątkiem Jana,
kol. 2
którego Ewangelia, jak się przypuszcza, była napisana częściowo w oparciu o punkty zapamiętane przez niego, szczególnie takie, które były pominięte przez drugich. Każdy z pisarzy pisał w swoim własnym stylu, a pod Boskim natchnieniem użył pewnej swobody w doborze słów, w wyniku czego żaden z nich nie podaje swego opisu dokładnie w tych samych słowach co drugi.

      Co się tyczy pytania, Mateusz użył terminów „królestwo Boże” i „królestwo niebieskie” zamiennie, podczas gdy drudzy pisarze użyli tylko jednego — „królestwo Boże”. Słowo niebieskie znaczy wysokie, i dlatego królestwo niebieskie jest królestwem wysokim — wyższym niż ziemskie władze, co oczywiście oznacza, że jest to „królestwo Boże”. Teoria oparta na przekręceniu lub obejściu słowa a nie na ogólnej zasadzie nauki Biblii, nie jest zbyt warta rozważania, ale ażeby uniknąć nieporozumienia i wyjaśnić sprawę, może dobrze będzie zauważyć, że te dwa wyrażenia są użyte zamiennie, jak to się okaże przez zbadanie następujących wersetów Pisma Świętego:

      Łuk. 19:11, 12: „…a. iż oni mniemali, że się wnet królestwo Boże objawić miało. Rzekł tedy: Niektóry człowiek rodu zacnego jechał w daleką krainę, aby sobie wziął królestwo, i zasię się wrócił”.

      Łuk. 21:31: „Także i wy, gdy ujrzycie, iż się to dzieje, wiedzcie, że blisko jest królestwo

poprzednia stronanastępna strona