Sztandar Biblijny nr 24 – 1987 – str. 57

te biedne istoty w ich cierpieniach i pokazali, że żar utworzy rodzaj azbestu, jaki je pokryje i ochroni w pewnej mierze od jego intensywności. Ale ci oszukańczy teologowie wyjaśnili dalej, że te zewnętrzne powłoki będą pękać i łuszczyć się co chwilę pozostawiając biedną ofiarę od nowa wrażliwą na cierpienia, aby mogły one być intensywniejsze.

      Oczywiście ci teologowie przeszłości mieli trudności, jeżeli chodzi o robaki. Oni mogli wyobrazić sobie diabły, które jako uodpornione na ból przez głównego dręczyciela – Wszechmocnego Boga – doglądałyby tortur. Ale dla wielu dylematem było wyobrażenie sobie tego, w jaki sposób robaki dają sobie radę w tak wielkim żarze i jak one mogłyby zwiększyć męczarnie biednych ofiar. Lecz cierpliwe rozmyślanie według tych okrutnych i diabelskich wytycznych umożliwiło niektórym sformułowanie teorii, że te robaki są robakami ognistymi żyjącymi w ogniu i rozkoszującymi się ogniem – robaki, które przewiercają się przez te zeskorupiałe powłoki i dodają ludzkości jeszcze więcej straszliwych cierpień!

      Czy intencją Wielkiego Nauczyciela było, aby takie wnioski wyciągano z Jego mowy? I czy On powstrzymał się od podania takiego opisu z powodu współczucia, umiarkowania czy też wstydu? Czy jest to ogólna nauka Słowa Bożego, czy też uczyniono ogromny błąd? I czy źle pojęliśmy metaforę i potraktowaliśmy ją dosłownie? Zbłądziliśmy? Zrozumieliśmy mylnie?

      Wielki Nauczyciel, który strofował swych uczniów, Jakuba i Jana, gdy chcieli oni, aby na miasto Samarię zstąpił ogień z nieba, gdyż tamtejsi ludzie odmówili sprzedania żywności dla Mistrza, Ten współczujący Jezus powiedział im: „Nie wiecie wy, jakiegoście ducha. Albowiem Syn człowieczy nie przyszedł zatracać dusz ludzkich, ale zachować” (Łuk. 9:55, 56). Czy ten Syn człowieczy mógł w jakimś mądrym celu powiedzieć nam, że nasz wielki Ojciec Niebiański posiada mniej ducha miłości i sprawiedliwości niż ci dwaj porywczy uczniowie? Czy On zamierzał oznajmić, że podczas gdy uczniowie mogli porywczo chcieć zniszczyć ziemskie życie Samarytan, Ojciec Niebiański o jeszcze bardziej opętańczym usposobieniu potraktował właściwie całą ludzkość dziesięć milionów razy gorzej niż oni, bo mógł użyć Boskiej mocy, aby przez całą wieczność kontynuować zadawanie cierpień swoim ziemskim stworzeniom, podczas gdy Jego własne Słowo oznajmia, iż oni zostali ukształtowani w nieprawości, w grzechu poczęły ich matki (Ps. 51:7) – także ziemskie istoty, których otoczenie było nieprzychylne, a ich przeciwnika – diabła Bóg ani nie zniszczył, ani nie związał?

SZEOL, HADES I TARTAROO

      Jak dotąd spostrzegliśmy, jedynym hebrajskim słowem przetłumaczonym jako piekło od Księgi Rodzaju do Malachiasza jest słowo szeol,
kol. 2
które w Biblii Króla Jakuba jest bez różnicy przetłumaczone jako grób, dół i piekło – w większości przypadków jako dół i grób, i to ostatnie znaczenie jest tłumaczeniem właściwym. Jego greckim odpowiednikiem w Nowym Testamencie, jak widzimy, jest hades, które to słowo jest podobnie bez różnicy przetłumaczone jako grób i piekło, ale zawsze powinno być przełożone jako grób. Żaden prawdziwy uczony w świecie nie będzie utrzymywał, że z podstawowym znaczeniem tych słów jest związana najmniejsza myśl życia, cierpienia lub radości. Pismo Święte jasno oświadcza, że „niemasz żadnej pracy, ani myśli, ani umiejętności, ani mądrości w grobie [szeol]” (Kazn. 9:10), do którego wszyscy, tak dobrzy jak i źli idą w chwili śmierci, gdzie pozostaną aż do zmartwychwstania.

      W Nowym Testamencie słowo tartaroo – czasownik – występuje tylko raz i jest błędnie przetłumaczone na „strącił do piekła”, podczas gdy powinno być ono oddane jako „uwięził”, tj. upadli aniołowie zostali uwięzieni w atmosferze naszej Ziemi (2Piotra 2:4; Jud. 6; Efez. 2:2; 6:12). W żaden sposób nie odnosi się to do ludzi, ale do upadłych aniołów. Apostoł mówi, że za karę „Bóg uwięził [tartaroo] ich” i „na sąd dnia wielkiego związkami wiecznymi pod chmurą zachował”.

GEHENNA

      W tym artykule będziemy badać czwarte słowo przetłumaczone jako piekło w KJV. To słowo w języku greckim to gehenna. Występuje ono tylko dwanaście razy w następujących wersetach: Mat. 5:22, 29, 30; 10:28; 18:9; 23:15, 33; Mar. 9:43, 45, 47; Łuk. 12:5; Jak. 3:6. W jednym wypadku występuje ono w związku z naszym powyższym tekstem. Pytanie brzmi: do czego odnosi się to słowo gehenna? Czy jest to nazwa dla czyśćca? Lub też nazwa jeszcze gorszego miejsca wiecznych tortur, jak głosi wiara protestancka? Odpowiadamy: nie. Jest to metafora użyta jako symbol drugiej śmierci – śmierci, z której nie będzie zmartwychwstania, przywrócenia do życia – wiecznego zniszczenia wspomnianego przez św. Pawła, o którym św. Piotr mówi, że ci, którzy jej doświadczają, zginą jak bydło bezrozumne (2Tes. 1:9; 2Piotra 2:12). Jest to bardzo jasno stwierdzone w Obj. 20:14, gdzie o tym „jeziorze ognistym” jest powiedziane „Tać jest wtóra śmierć”.

DOLINA HINNOM – TOFET

      Greckie słowo gehenna jest synonimem hebrajskiego słowa Gehinnom, które znaczy „dolina Hinnom”. Ta dolina jest wielokrotnie wspomniana w Biblii. Była ona własnością rodziny imieniem Hinnom. Pierwszy raz jest wspomniana u Jozuego 15:8. Patrząc na biblijną mapę miasta Jeruzalem znajdziemy tę dolinę na południe i południowy zachód od murów miasta.

poprzednia stronanastępna strona