Sztandar Biblijny nr 23 – 1987 – str. 24

      Ocenia się, że pobyt Eliasza w domu wdowy i wspólne korzystanie z niewielkich zapasów mąki i oliwy trwał przez około dwa do dwóch i pół roku. Pan nieustannie powtarzał cud, aby mogli przetrwać i dzisiaj jest w stanie uczynić cud w naszym interesie, jeśliby uznał, że byłoby to konieczne. Takie cuda są dzisiaj niepotrzebne i w obecnych warunkach nie należy się ich spodziewać. Raczej serca ludu Pańskiego powinny spodziewać się Boskiej interwencji w ich sprawach jako uczniów Jezusa Chrystusa.

      Jakże często Pan posługiwał się symbolicznymi krukami i wilkami, aby dostarczyć swym dzieciom potrzebnego pokarmu duchowego! Jakże często próby, trudności i prześladowanie ze strony przeciwnika i jego zaślepionych naśladowców zostały wykorzystane przez Pana dla dobra tych, którzy ufają Jego imieniowi! Taka myśl została wyrażona przez psalmistę w pięknym Psalmie 23, w którym przedstawia on poświęcone Panu osoby jako Jego owce,
kol. 2
prowadzone na zielone pastwiska i do cichych wód. Następnie zmieniając tę ilustrację, psalmista mówi: „Przed obliczem moim gotujesz stół przeciwko nieprzyjaciołom moim … kubek [radości, duchowego orzeźwienia] mój jest opływający”.

      Doświadczenia, jakie spotkały Proroka w Sarepcie, przedstawiają również duchowe doświadczenia obecnego ludu Bożego. Jakże często Pan zaopatrywał swój lud w duchowy pokarm, zachętę itd. przez tych, którzy nie są Jego dziećmi! Jak doświadczenia tego rodzaju przynoszą błogosławieństwo ludowi Pańskiemu, tak przyniosą błogosławieństwa tym, którzy zostali wyznaczeni, aby nimi służyć i tak są nam stale dawane lekcje takich samych doświadczeń dzisiaj, jak Prorokowi dwadzieścia pięć stuleci temu. Nauką dla nas jest Pańska troska i stosowność zaufania Jemu oraz zdanie sobie sprawy, że On, może posłużyć się wszelkimi środkami jakimi zechce, aby udzielić nam swych łask.
BS ’85, 66.

kol. 1

ŻYCIE SŁOWEM BOŻYM

 „Nie samym chlebem człowiek żyć będzie, ale każdym słowem pochodzącym przez usta Boże” (Mat. 4:4).

      Chleb jest powszechną nazwą używaną na  określenie pożywienia – tego, co zaspokaja głód, co buduje i wzmacnia, co pozwala nam podtrzymywać życie. Dlatego też właściwą rzeczą było wykorzystanie przez Jezusa chleba jako symbolu lub ilustracji niebiańskiego pożywienia przygotowanego przez Boga dla zbudowania i wzmocnienia swego ludu w obecnym czasie, a ostatecznie podczas zmartwychwstania, udzielenia mu życia wiecznego. Boska Prawda jest przedstawiona jako taki właśnie duchowy pokarm. A nasz Pan, ponieważ według Boskiego planu jest przewodem Prawdy, „drogą, i prawdą, i żywotem” (Jan 14:6), powiedział też o sobie, że dla swego ludu jest „chlebem żywota” (Jan 6:35). Mamy spożywać, czyli przyswajać sobie życiodajne czynniki, które On daje nam darmo w samym sobie, jeśli chcemy osiągnąć cel naszych nadziei – życie wieczne.

      Wybrany przez nas werset stanowi odpowiedź daną przez naszego Pana kusicielowi, gdy pościł i głodował na puszczy. Szatan, ów kusiciel, podsunął Jezusowi sugestię, by posłużył się władzą, jaką posiadł kilka dni przedtem, gdy w czasie chrztu w Jordanie otrzymał Ducha Świętego a wraz z nim dary i zdolności, które w konsekwencji umożliwiały Mu nie tylko leczenie chorych, ale i dokonanie przemiany wody w wino oraz nakarmienie tłumu przez pomnożenie pięciu jęczmiennych bochenków chleba i dwóch małych ryb itp. (Mat. 14:17, 19; Mar. 6:38, 41; Łuk. 9:13, 16; Jan 6:9). Propozycja przeciwnika sugerowała, że nasz Pan powinien wykorzystać daną Mu moc, aby zaspokoić własny apetyt.
kol. 2
Szatan rzekł: „… rzecz, aby się te kamienie stały chlebem” (Mat. 4:3). Lecz jego sugestia była zła!

      Bez względu na to jak bardzo Pan był zadowolony z posiadania Boskiej mocy przekazanej Mu w postaci Ducha Świętego, bez względu na to jak bardzo był zadowolony, że we właściwym czasie podczas swej służby mógł czynić cuda, wiedział, że te moce nie były Mu dane po to, aby je wykorzystywał w samolubny sposób dla samozadowolenia. I dlatego też odrzucił poddaną Mu sugestię a Jego odpowiedzią jest zacytowany na wstępie werset.

      Idąc dalej, zauważamy, że mamy tu do czynienia z pewną lekcją godną uwagi całego ludu Bożego – mianowicie, iż duchowe i Boskie sprawy nie powinny być wykorzystane z wyrachowania lub w sposób samolubny. W miarę jak lud Boży zauważa te sprawy, powinien oddzielać i odróżniać swoje osobiste upodobania, pragnienia i skłonności od spraw duchowych i nie wykorzystywać ich w służbie ciała, bez względu na to jak czyste i dobre mogą być owe cielesne pragnienia.

      Słowa naszego Pana zgadzają się z myślą sugerującą, iż w obecnych warunkach chleb, żywność, jest konieczny do podtrzymania życia ludzkiego. Lecz słowa te rozwijają tę myśl bardziej – one kierują naszą uwagę na życie wyższego rodzaju niż to, które obecnie posiadamy. Doczesne życie nie jest prawdziwym życiem, lecz śmiercią: świat znajduje się pod Boskim wyrokiem śmierci i tylko ten, kto przez wiarę wszedł w powinowactwo z Bogiem, „przeszedł z śmierci do żywota”, tak jak

poprzednia stronanastępna strona